Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ilovechocolate

jesienna depresja- jak sie przed nia bronic?

Polecane posty

Hej, co roku jesienia popadamw depresje. Nic mi sie nie chce robic, mam probloemy ze wstawaniem rano i to nie dla tego ze jest za wczesnie czy za zimno tylko poprostu nie widze w tym sensu, wole zamknac oczy i myslec i czyms lepszym niz moja zeczywistosc. Zaczyna mnie to juz denerwowac. Latem jestem energiczna chodze ciagle na imprezy, spotykam sie z ludzmi, a teraz nic! Jestem nonstop smutka i bez energi. Frustruje sie jeszcze bardziej kiedy zdaje sobie sprawe ze nie mam powodu zeby popadac w depresje, noic zlego sie u mnie w zyciu nie dzieje wiec z kad ta depresja i jak z nia walczyc??? prosze pomuzcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SADDDDDDDDDDDDD
Artykuł nt. jesiennej depresji pod tutułem SAD jest w necie pod hasłem: vademecum zdrowia- jak żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SADDDDDDDDDDDDD
cytat z www: SAD - niedostatek światła Ogromne zniechęcenie Od kilku lat trwają badania nad syndromem cierpień fizyczno-psychicznych, związanych nie tylko ze świętami. Kulminacja tych cierpień następuje często na przełomie grudnia i stycznia. Ich sprawcami nie jest św. Mikołaj czy brak miejsc na parkingu przed centrum handlowym. Nowe schorzenie znane jest od kilku lat jako sezonowe zakłócenie równowagi ( po angielsku: seasonal affective discorder). W skrócie SAD, co w angielskim znaczy "smutny". O SAD wiadomo już niemal wszystko. Ludzie nauki rozpoznali już, w jakim stopniu przypadłość ta różni się od depresji klinicznej lub też od przeciętnego podniecenia lub depresji, wywołanej okresem świątecznym. Wiedzą również, jak zapobiegać SAD i jak zwalczać jego symptomy. SAD znany jest pod bardziej popularną nazwą "depresji zimowej", co czasem może być jednak terminem mylącym. Objawy tego syndromu są często zbliżone do objawów depresji klinicznej. Choroba zaczyna się od uczucia zmęczenia i ociężałości, spadku energii oraz zainteresowania sprawami codziennymi, dotychczas sprawiającymi radość. Osoba cierpiąca na to schorzenie odczuwa wzmożoną potrzebę snu, a więc śpi o wiele dłużej niż przeciętny człowiek, wchłania w siebie przesadną ilość słodyczy i słodkich produktów mącznych, a w rezultacie nadmiernie przybiera na wadze. Ma trudności z koncentracją oraz wykonywaniem podstawowych obowiązków w pracy i w domu. Na jej biurku rośnie stos odkładanych zadań i zamówień; w jej sypialni trudno przejść po podłodze zawalonej nie sprzątaną odzieżą. Brak dnia Klasyczny przypadek SAD zaczyna się w późnym październiku, wraz z nastaniem pierwszych krótkich dni, a kończy się w marcu lub kwietniu, gdy przybywa światła dziennego. Zdaniem naukowców, u podstawy tego cierpienia leży brak światła dziennego. "Ciągle badamy przypadki tego schorzenia"- mówi gazecie "The Chicago Tribune" Michael Jung, psycholog i profesor w Illinois Institute of Technology - Mamy już jednak wszelkie dane by przypuszczać, że jej główną przyczyną jest skrócony okres między wschodem i zachodem słońca. Ludzie cierpią na brak dnia. Nie jest to więc, jak przypuszczam, schorzenie wywołane brakiem promieni słonecznych lub niskimi temperaturami." Krótkie dni od późnej jesieni do wczesnej wiosny, powodują zwolnienie procesów wytwarzania w organizmie substancji zwanej serotoniną, obecnego w mózgu związku chemicznego, który bierze udział w regulowaniu nastroju człowieka. Nie wszyscy ludzie są podatni na ten problem. W USA ocenia się na przykład, że ok. 5% całej populacji jest podatne we wspomnianym okresie na obniżenie poziomu serotoniny, do tego stopnia, że potrzebna jest pomoc lekarska. Kobiety są bardziej podatne na cierpienia związane z tą przypadłością niż mężczyźni i dzieci. W przypadku tych ostatnich niewątpliwym sygnałem, że coś jest nie w porządku, może być zbyt częste uskarżanie się dziecka na konieczność wstawania i pójścia do szkoły w grudniu zamiast na początku września. Nie wszyscy, którzy zimą czują się źle muszą cierpieć na SAD. Wielu ludzi doświadcza różnych, przeważnie niezbyt dokuczliwych, form zimowej depresji. Naukowcy dowodzą, że niemal każdy w okresie zimowym zmienia swój nawyk snu, odżywiania się i wydatku energetycznego. Typowym przykładem, że coś jest nie tak, jest udawanie się na spoczynek znacznie wcześniej niż w ciągu całej reszty roku i wstawanie z ociężałą głową i ze świadomością, iż z człowieka gdzieś uszła energia. Zwykle te doznania, podobnie jak cały syndrom SAD, ustępują z nastaniem wiosny i dłuższych dni. Na spacer o 6. rano Nauka ma na te przypadłości całkiem prostą radę. Jeśli człowiek odczuwa symptomy zimowej ospałości i ociężałości, nie ma lepszego sposobu, jak wyjście z domu na świeże powietrze. Pomaga nawet krótki spacer. Natychmiast poprawia się samopoczucie niezależnie od pory dnia i wieczoru. Lekarze podkreślają, że najbardziej cenny dla ospałego organizmu jest spacer wczesnym rankiem, w godzinach od szóstej do ósmej. Jednak gdy człowiek jest zbyt leniwy, by akurat o tej porze wstać z łóżka, zaleca się kontakt z naturą i świeżym powietrzem właściwie o każdej porze doby i bez większych ograniczeń. W zwalczaniu zimowej ospałości pomaga również wpuszczenie rankiem jak najwięcej światła dziennego do sypialni. Lekarze mówią śpiochom i ludziom wrażliwym na wszelkie bodźce o poranku, że podniesienie kurtyn i zasłon nie powinno przeszkadzać w dalszym wypoczynku w łóżku. Można leżeć nawet z zamkniętymi oczami. W tym czasie pod wpływem światła dziennego następuje produkcja serotoniny. Ta strategia pomaga człowiekowi w stopniowym i wcześniejszym przejściu z fazy pełnego snu do snu na jawie, uniknięciu spędzenia długich godzin w łóżku i przywróceniu równowagi całego zegara biologicznego. Światło w tunelu zimy Jak jednak postępować mają ludzie z klasyczną formą SAD? Rada jest taka, by uniknąć leków antydepresyjnych, zawierających serotoninę, takich jak prozac, zoloit i paxil. Zamiast leków uzależniających z czasem organizm, lekarze zalecają rozpoczynanie zimowego dnia od spędzenia co najmniej 45 minut przed źródłem światła. Zaleca się użycie tak zwanego light box, leczniczej "skrzynki światła", popularnej w USA w zwalczaniu depresji zimowych. Jest to urządzenie zawierające silną żarówkę emitującą pełną wiązkę światła, znacznie silniejszego niż światło fluoroscencyjne, pozbawione jednak szkodliwych promieni ultrafioletowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SADDDDDDDDDDDDD cd.
Samo światło to absolutnie za mało, masz tu jeszcze kilka punktów do realizacji: Notabene, nie ma leków/sposobów cud na zdrowie, zatem jedyną radą, to realizacja 5. punktów : 1.prawidłowe odżywianie, postudiuj dokładnie t. „Chudnij bez wyrzeczeń, „Zasady dietetyczne, W walce z chorobą i w profilaktyce należy wzmocnić organizm prawidłowym odżywianiem - najlepiej dietą surową warzywno-owocową http://www.wellness.pijnazdrowie.pl/artykuly/jedzenie_ma_znaczenie/ http://www.youtube.com/watch?v=sNcF_f5sdoo 2.wysiłek fizyczny-rekreacyjny na poziomie potu i sauna sucha raz/tydz. To i wiele innych wiadomości znajdziesz pod linkiem: WWW.vademecum.zdrowia.prv.pl 3.higiena w pełnym tego słowa znaczeniu 4.pozytywne nastawienie psychiczne, w tym trening autogenny wg Mironskiego, szczegółowo postudiuj temat z www pn.STRES 5. systematyczne oczyszczanie organizmu z toksyn, tu masz linki do filmów http://www.gerson.yoyo.pl/film.html http://www.youtube.com/watch?v=YsT6qNk8_qQ&fe ature=related http://www.vismaya-maitreya.pl/naturalne_leczenie_lewatywa_-_jak_to_zrobic_cz2.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A co to jest?
same skróty o dupę roztrzaść, zatem podaj definicje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huhyu
obrazasz ludzi z prawdziwa depresja, nie ma czegos takiego jak jesienna depresja:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do przedmówcy
SAD znany jest pod bardziej popularną nazwą "depresji zimowej", co czasem może być jednak terminem mylącym. Objawy tego syndromu są często zbliżone do objawów depresji klinicznej. HHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHH Nie wiem kim jesteś kobietą czy mężczyzną, nikogo nie obrażam, naucz się czytać ze zrozumieniem, vide ww. cytat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No włąśnie
Sad,leczy sie naswietlaniami lampa,FOTOVITA,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BIOMEDEX
Szanowni Państwo Słoneczne kąpiele mają bardzo pozytywny wpływ na nasze zdrowie. Słońce przede wszystkim pobudza organizm do wytwarzania witaminy D, która jest niezbędna do odpowiedniego przyswajania wapnia i substancji mineralnych, a także jest doskonałym sposobem radzenia sobie z wieloma przewlekłymi chorobami. Promienie słoneczne wpływają na nasz układ krążenia, regulują ciśnienie i poprawiają naszą odporność. Gdy nadchodzi jesień zwykle odczuwamy znaczne osłabienie, które spowodowane jest brakiem słońca. Istnieje jednak kilka sposobów na skuteczne radzenie sobie z jesiennym przesileniem. Jednym z rozwiązań jest fototerapia, czyli metoda leczenia światłem, która zapewnia nam jego odpowiednią dawkę przez cały rok, a także zmniejsza ryzyko występowania tzw. depresji sezonowych. Jednocześnie metoda ta pomaga organizmowi stworzyć odpowiednie warunki do regeneracji i rozwoju nowych komórek. Jednym z urządzeń wykorzystywanym w fototerapii jest Bioharmonizer fotonowy V-V, którego działanie opiera się na rezonansie falowym światła podczerwonego. Można go stosować jako jednostkę samodzielną lub w ramach uzupełnienia innych terapii. Szczególną skuteczność wykazywać może przy łagodzeniu bólu o różnym podłożu. Jego działanie może być pomocne w procesie gojenia ran oraz zabiegach kosmetycznych. Dodatkowo, urządzenie jest proste w obsłudze i może być używane samodzielnie w domu. Bio-Medex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka3645
Ja co roku dostrzegam u siebie objawy tak zwanej jesiennej depresji. Ostatnio natrafiłem na ciekawy artykuł: http://www.sensity.pl/depresja-sezonowa/ i zastanawiam się czy nie wybrać się z tym do profesjonalnego psychologa. Mój nastrój w jesiennych miesiącach jest obniżony, nie chce mi się czasami nawet wstawać z łóżka. Czuję się źle. Tak jakby siły witalne totalnie mnie opuściły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
więcej piwa, więcej sexu i przemocy. Więcej wrażeń i w ogóle ;) I żeby nie było. Mam zdiagnozowaną"prawdziwą" depresję i nie jest moim zamiarem ubliżać komukolwiek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życie bardzo mnie zawiodło. Wyobrażałam sobie tą całą dorosłość inaczej. Rzucił mnie chłopak, na studiach wszyscy mieli mnie za kompletnego śmiecia, nikt nie doceniał czegoś, co robiłam przez ponad pół roku, nie miałam przyjaciół, miałam problemy z odżywianiem, koszmarny trądzik... Nie miałam też siły na nic. Ostatnio obudziłam się rano i nie mogłam znaleźć powodu, dla którego powinnam wstać. A przecież... zawsze starałam się być dobrym człowiekiem. I zawsze za swoją dobroć dostawałam prędzej czy później po głowie. Zaczęłam szukać pomocy dosłownie wszędzie. W ten sposób trafiłam na stronę http://moc-energii.pl i zamówiłam tam oczyszczenia aury na odległość. Wiem że dla wielu wydaje się to rozpaczliwym szukaniem pomocy, ale moja sytuacja zyciowa po rytuale zaczęła się zmieniać. Powoli bo powoli, ale jednak jest coraz lepiej. Coraz częściej wstaję z uśmiechem na twarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do tej pory rzadko zdarzało mi się popadać w jesienną depresję. Owszem raz na jakiś czas miewałam gorsze dni jesienią, ale nie było ich wiele i szybko mijały. Ale w tym roku jest zupełnie inaczej. Nie wiem czy to kwestia pogody czy tego co się dzieje w moim życiu, ale coraz gorzej jest mi sobie z tym poradzić. Odkąd zaczęła sie deszczowa aura w ogóle nie mam na nic energii, ciężko mi wstać i potem cały dzień nie mam na nic humoru, po pracy od razu obiad i kładę się spać, a mimo to rano dalej jestem zmęczona i nie mam na nic chęci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez tak mam. Latem potrafie bez problemu wstac na 6 rano do pracy i nie zdarza mi sie drzemac popoludniu, ale jesienia/zimą jest tragedia. Nawet gdy wstaje o 7-8 chodze spiaca a zaraz po zajeciach jestem zmeczona i najchetniej poszlabym w kimę. Suplementuje sie revitasensem obecnie, ale zaczelam jakos tydzien temu- podobno pomaga przywrocic energie organizmowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez tak mam. Latem potrafie bez problemu wstac na 6 rano do pracy i nie zdarza mi sie drzemac popoludniu, ale jesienia/zimą jest tragedia. Nawet gdy wstaje o 7-8 chodze spiaca a zaraz po zajeciach jestem zmeczona i najchetniej poszlabym w kimę. Suplementuje sie revitasensem obecnie, ale zaczelam jakos tydzien temu-zobaczymy co z tego bedzie. Myslalam zeby zaczac moze tez cwiczyc, zeby sie rozruszac, porzadnie zmeczyc- wtedy lepiej sie odpoczywa, ale nie wiem czy bede miala sile :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×