Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kończąca się cierpliwość...

Czy warto zwrócić uwagę teściowej w jej domu ?

Polecane posty

Gość Kończąca się cierpliwość...

Otóż mieszkamy z mężem u teściowej z tym,że na dole. Mnóstwo spraw się tak skumulowało,że już nie zależy mi na dobrych relacjach..polepszyły nam się z mężem warunki materialne więc mamy zamiar się wkrótce wyprowadzać. Ja za tydzień mam termin porodu..teściowa co 5 min potrzebuje do czegoś mojego męża, To żeby z młodszym bratem posiedział bo ona chce gdzieś wyjść...nie mamy chwili spokoju. Ja do tej pory w ogóle się nie odzywałam,ale teraz mam zamiar z nią porozmawiać w cztery oczy i powiedzieć co myślę. Zastanawiam się czy nie rozpętam tym wojny i czy nas nie wyrzuci ..teraz zresztą jest obrażona bo mąż nie wykonał czynności,którą ona sobie życzyła. Dzięki. :Pozdrawiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym juz dawno jej pokazała
gdzie jej miejsce-podziwiam cie ze zwlekałaś tyle! Ja moja gasze przy każdej okazji przy której sie wychyla do tego stopnia ze mówie jej na "pani" "matką" to ona moja nie była i nie bedzie na pewno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie warto, najwyzej maz
niech z nia delikatnie porozmawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teraz nie rób uwag teściowej
nie jesteś u siebie,przecież to matka twojego męża.Nie wyniosłaś z domu dobrego wychowania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kończąca się cierpliwość...
Dzięki ;p też czasami myślę,że nie jedna osoba na moim miejscu już by jej swoje powiedziała,ale ja przez rok czasu zaciskałam zęby bo nie chciałam konfliktu. Najgorsza sprawa to wspólna kuchnia - do teraz nie jest ustalone kto ma gotować. Ona się codziennie rzuca,że zrobi obiad no to się nie wtrącam. Po czym wracam później do domu i okazuje się,że mąż obiadu nie miał nawet do mnie nie dzwoniąc,że nic nie przygotowała. Także w kuchni jak coś robię to czuję się jak na polu minowym :/ a jak już zostawię mężowi zrobiony przeze mnie obiad to ona jak na złość ugotuje coś innego żeby to jej obiad zjadł , a nie mój wrrr :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość imolkolo
twój mąż lepiej niech z nią porozmawia,to jego matka i ona lepiej to odbierze niż jak byś ty to zrobiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iuhfierdf
Powinnas z nia porozmawiac to,ze mieszkasz u niej nie znaczy,ze macie zyc jak mnichy i gemba na klotke bo nikt tak nie wytrzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kończąca się cierpliwość...
Taa.. mąż stwierdził,że teraz nic na to nie poradzi i bla bla. Powiedział jej dziś swoje w kłótni,ale wymiana zdań jak zwykle i na tym koniec .. żal mi go czasem bo na prawdę się stara i dużo robi w tym domu. O co by go nie poprosiła to zrobi i w zamian za to na każdym kroku mu mówi jaki to on jest leniwy, zły i w ogóle :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cg
grzecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MASZ PROBLEM Z TEŚCIOWĄ?
Szczerze Ci współczuję.Sa teściowe @ że trudno z takimi wytrzymać.Wyprowadzcie się jaknajprędzej bo na dłuższą mete przez taką możesz znalezć się w wariatkowie. Mąż też jest pomiędzy młotem a kowadłem więc zwolnij Go od rozmów z matką.Pogorszy się sytuacja! Potem nie musisz mieć kontaktu z taką ropuchom!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×