Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pasikonik34636

Myślę o znalezieniu kochanka

Polecane posty

Gość pasikonik34636

mój facet ma praktycznie zerowe potrzeby i niskie libido Uprawiamy seks co 2-3 tygodnie, zawsze z mojej inicjatywy i praktycznie bez gry wstępnej. Mam już tego dosyć. On jest wiecznie zmęczony albo ma jakiś inny problem. Sama jestem dość atrakcyjna, lubię seks, eksperymenty w łózku, długie pieszczoty, a on ma to gdzieś. I teraz mam dylemat: Albo się rozstać, bo uważam, że brak seksu w związku to powód do rozstania, ale jednak kocham tego faceta, poza tym nieszczęsnym seksem wszystko jest idealnie i nie wyobrażam sobie życia bez niego. Albo znajdę sobie kochanka. Wiem, że to nie w porządku, ale tyle razy próbowałam poprawić nasze życie seksualne i nic. Ciągle chodzę sfrustrowana i nieszczęśliwa. Co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasikonik34636
Ja mogłabym codziennie, ale z nim wystarczyłoby nawet 2 razy w tygodniu, żeby tylko ten seks był i było fajnie. On na początku związku był rewelacyjny w łóżku i chciał bardzo często, niestety po paru miesiącach mu się odwidziało:/ On twierdzi, że seks dwa razy w miesiącu to norma w stałych związkach i że ja jestem seksoholiczką, skoro chcę częściej. Okropna sytuacja, naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasikonik34636
Najgorsze, ze przez to psuje się związek. Chodzę wiecznie sfrustrowana, robię się marudna i upierdliwa. No ale czuję się cholernie źle i spada mi poczucie własnej wartości. Nie uważam się za brzydką dziewczynę, ale takie zachowanie partnera chyba każdego by zdołowało. Często się kłócimy...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etewhwjh
No to zdradzaj... co za problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasikonik34636
Nigdy w życiu nie pomyślałabym o zdradzie kogoś, kogo kocham, ale z drugiej strony autentycznie nic nie pomaga. Ani seksowna bielizna, ani pomysły na urozmaicenie, ani rozmowy, no nic. Jak tylko wspomnę w rozmowie o seksie on się irytuje. Mam wrażenie, ze seks uprawia na "odwal się", żeby tylko odbębnić i żebym przestała zawracać mu głowę. Praktycznie nie ma gry wstępnej, bo jemu się nie chce. Paranoja. Jakbym mi od razu powiedział, że seks będzie 2 razy w miesiącu to bym sie znim w ogóle nie związała. A teraz to już za późno:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasikonik34636
Oczywiście, ze będzie. Ale co mi zostało? Jak facet ma totalnie gdzieś potrzeby swojej partnerki to czego się spodziewa? A ja naprawdę próbowałam juz wszystkiego, kochanek to juz ostatecznosc. Na propozycję wizyty u seksuologa obraził się śmiertelnie, zrobił awanturę i powiedział, żebym sama sobie poszła, bo mam za wysokie libido (chciałabym 2-3 razy w tygodniu - strasznie wysokie:o).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to zostaw tego z którym jesteś byś mu rogów nie przyprawiała i szukaj kogoś lepszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasikonik34636
zielony_brunet, ja nie chcę jakiegoś napaleńca z internetu, tylko jeśli już to szukałabym męzczyzny w podobnej sytuacji, czyli tez w stałym związku, ale zaniedbywanego przez partnerkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasikonik34636
Samotnik, ale widzisz, poza seksem ten facet jest naprawdę idealny. Przede wszystkim doskonale sie rozumiemy, potrafimy całe noce przegadać, świetnie się czujemy w swoim towarzystwie. Poza tym go kocham i chcę z nim byc. Ale chcę tez miec normalne życie seksualne, to chyba nic złego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszesz do KAZDEJ laski stąd, desperacie. Dziewczyna ma rację nazywając Cię internetowym napaleńcem. Umoczyłbyś w KAZDEJ, która by rozchyliła uda, klaunie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vera z cheshere
a szukaj kto ci wzbrania :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasikonik34636
Nikt nie zabrania:) Ale chciałam podyskutować, może są osoby w podobnej sytuacji, może ktoś coś doradzi. Zresztą jeszcze nie podjęłam decyzji, bije się z myślami cały czas. Ale długo tak nie wytrzymam...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasikonik34636
Zazdroszczę...:/ Ja ostatnio zaproponowałam mojemu seks w samochodzie i zostałam wyśmiana:/ A poza tym on "nie będzie sobie samochodu brudził". I tak jest za każdym razem jak coś proponuje. On zainicjował ostatnio seks sam z siebie jakoś w zeszłym roku:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość metopotamia
powiem Ci laska,że dokładnie wiem co czujesz bo jestem w identycznej sytuacji,żona tak samo mnie olewa nic nie pomaga staram się jak mogę i duupa,to upokarzające,krzywdzące,przykre.Od dwóch lat ciągle nie,nie,nie seks wypada raz na 2 tyg masakra.Poza tym w życiu też nam się układa i dobrze się rozumiemy pod innymi względami. Nie reklamuje się ale wiedz,że nie jesteś sama tak naprawdę to sporo takich par. Pozostało jak piszesz mieć kochanka lub kochankę,ja już się za to zabrałem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vera z cheshere
:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×