Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zla matka ze mnie

Myślicie ze mogę tak postapić wobec corki?

Polecane posty

Gość zla matka ze mnie

Obiecałam ze może zaprosić koleżankę na jutro. Ale nie umówiłam się z matką koleżanki konkretnie tylko ze dziś zadzwonię i się ugadamy. Córka bardzo chciała żeby ta koleżanka przyszła. A ja się tak źle czuje. Nie dosć ze nie mówię bo mnie gardło boli i straciłam glos to jeszcze łykam leki przeciwbólowe bo okres mam dostać. A tu jak mają przyjść to wypada sprzątnąć jakieś ciasto upiec bo pewnie to i matka i ojciec dziewczynki by też przyjechali bo my się bardzo krotko znamy i nie puszczą córki do nas samej. W domu syf trochę bo nie czuję się na silach nic zrobić. Myślicie ze mogę pogadać z córką i zaproponować żebyśmy przełożyli tą wizytę? Tylko ona bardzo na to czekała odliczała dni, wysprzątała swój pokój, poukładała zabawki. Nie chce jej zawieść ale tak się koszmarnie czuję ze chyba stad dziś nie wstanę. Gardło to pal licho ale brzuch mnie tak boli ze się ruszyć nie mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asgkkagx
I wlasnie to mnie wpienia na kafe... jak tak, to matki dla niemowląt flaki z siebie wypruwają... pisza jakie one są wielce święte, bo rodziły naturalnie, karmiły piersią, zero chemii i w ogóle ochy i achy a za parę lat dupy im się nie chce ruszyć zeby posprzątać, bo do dziecka ma przyjść wyczekana koleżanka... co za 0 :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedwyn
Myslę, ze twoja córka jest juz starsza i zrozumie problem. Przeproś ja, wytłumacz, ze się źle czujesz i zaproponuj inny termin. Ale nie mów "Kiedys, później" tylko np. "w przyszłą sobotę". Zamiast tego na dziś zaproponuj jej wspólne spędzenie czasu dostosowane do twojego stanu zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem, co ja bym zrobila
skoro dzeicko tak czekalo, przygotowalo pokoik, liczylo dni, wzielabym garsc przeciwboloych i nawet na rzesach, ale bym zrobila to ciasto i sie naszykowala. nie moglabym rozczarowac mojego dziecka, chociaz bardzo dobrze cie rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ile ta kolezanka corki ma lat ,ze jej roidzice do ws nawet mają wpasc? no bez przesady, do moich dziewczyn przychodzily kolezanki bez rodzicow To nie do mnie gosc ma wpasc tylko do dzieci i tak zawsze bylo, pozniej gdy byla pora powrotu to albo Ja odwozilem ,albo rodzice o wyznaczonej porze po swoje pociechy przyjezdzali Cos mi sie zdaje ze zabardzo wyolbrzymiasz ta zwyklą wizyte dziecka do dziecka.Nie sadze ze jak przywiozą swoją corke dow as, to beda chciec jej towarzyszyc u was,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krokulinka
N to może kompromis powiec córce jak tak bardzo chce żeby pomogła ci ogarnąć dom a ciasto można kupic. Jeżeli nie chcesz żeby przyjechała to pogadaj z córką zależy też ile ma lat i zaproponuj następny weekend

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla matka ze mnie
ma 6 lat a moja córka 5,5 wysprzątała pokoik w sensie poukłada zabawki, książeczki itd nie ze myla podłogę. Dziewczynka mieszka w innej miejscowosci z drugiej strony miasta i muszą ją rodzice przywieźć wiec pewnie wejdą. Ja ich znam z widzenia ze tak powiem. Nasze córki chodza razem na zajęcia dodatkowe i my z matka czekamy pod salą i tak gadamy sobie żeby zabić czas, a dziewczynki się polubiły. Nie chce zawieść mojej corki, ani też jej koleżanki bo jak się dowiedziały ze moga się odwiedzić to obydwie się okropnie cieszyly. Tyle ze czuje się fatalnie wzięlam 2 nospy, apap i nadal nie mogę się ruszyć. Mam ostatnio bardzo bolesne miesiączki. Wiem ze musze się wybrać do ginekologa, zadzwonię w tygodniu. Leże w łóżku z laptopem i umieram. Czekam aż mąż wróci wieczorem moze trochę ogarnie, ale nie wiem na ile bedzie w stanie po pracy. Ciasto to można kupić, ale obiecalam jej ze upieczemy dla koleżanki babeczki ktoe sama przyozdobi wiec wypadałoby wstać a ja nie mogę. Bylam raz w wc i chwilowo wiecej nie wstanę chyba ze spróbuję jeszcze dobrać jakiś leków przeciwbólowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedwyn
Apap nie pomaga na mocny ból, lepszy jest ibum forte, to na przyszłość. Więcej apapu już nie bierz, bo nie pomoże. Czy myslałaś o endometriozie? To tak na marginesie. Myślałam, że twoja córka jest starsza, to faktycznie jeszcze małe dziecko, trudno jej będzie zrozumieć. A moze zadzwoń do tych rodziców, przedstaw im sytuacje i zaproponuj, aby dziewczynki spotkały sie u nich? Bo jeżeli faktycznie się tak źle czujesz, to trudno bawić gości i piec babeczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedwyn
Ewentualnie mozesz wstać jutro wcześniej i posprzatać. Przecież nie przywiozą tej dziewczynki o 7 rano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla matka ze mnie
Raczej u nich odpada bo oni mieszkają kątem u kogoś widać ze nie są zamożnymi ludźmi, ale tacy fajni się wydają, zresztą dużo starsi sa od nas bo my okolice 30 a oni przed 50 mają późne dziecko ale mimo to z kobieta mi się dobrze rozmawia. Tylko ona mówiła że nie prowadzi auta wiec na pewno z mężem przyjedzie no i co mam ich nie zaprosić? Myślę ze na 100% wejdą. Nie wiem co to endometrioza nawet. Myślałam ze może jakaś torbiel albo coś. Jako nastolatka miałam takie okresy że mnie pogotowie czasem brało. Leczyli mnie ale nic nie pomogło. Zaszłam w ciążę i po porodzie przeszło wszystko. Bylo wspaniale lekki ból, ale od 2 miesięcy znów wróciły bóle, mdłości, wymioty. Myślałam ze przejdzie, ale widzę ze nie. Musze do lekarza koniecznie podejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jednbak bede trzymal sie przy swoim, ze zapewne rodzice dziecka tylko malą przywiozą,nie bedą ci sie na glowe zwalac, i wyznaczone porze przyjada po nią Przynajmniej takz zawsze bylo u moich dzieciakow, zadna matka ze mna na herbace ani ciatsku nie zostawala,gdy jej corka czy syun,byl u moich, nie wiem,moze dlatego ze jestem facetem,a moze dlatego że przewaznie rodzic ktory podrzuca swoją pocieche do kogos na te dajmy 2-3 h zwyczajni nie siedzi z nią ,bo dziecko przyjechalo do swojej kolezanki ,a forma zapraszania rodzicow na posiedzenie przez ten czas,kiedy dzieciaki sie ze sobą bawią jest to przesada pieszceznia sie i nadopekunczosci Piszesz ze dziewczyny sie znają z dodatkowycy zajęc wiec jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nie rozumiem jednego. Ok, obiecałaś itp, córka się nastawiła ale złego samopoczucia nie mogłaś przewidzieć prawda? córka jest na tyle duża że mogłaby nauczyć się tego, że w zyciu czasem trzeba z czegoś zrezygnować, nic jej z tego powodu sie nie stanie, zapewniam Cię. Zrozumie, że nie może miec wszystkiego. Oczywiście ustaliłabym inny termin i trzymała się jego. A nie jak Ci tutaj matki polki radzą żebyś na rzęsach stawała i ciasto piekła :O Jak się fatalnie czujesz to jaki to ma sens? Skaczecie wokół tych dzieciaków, a one później takie niedobre rosną tylko z tego. To będzie dla niej dobra lekcja do tego żeby zrozumiała, że czasem plany po prostu nie wypalają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się CAŁKOWICIE z Agie, a sama jestem mamą dwójki dzieci. Od początku trzeba tłumaczyć, że czasem tak jest że coś nie wyjdzie i już i nie wmawiajcie nikomu że 5 latka jest za mala żeby to zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedwyn
Skoro bez problemów zaszłaś w ciążę, to raczej nie endometrioza, ale skoro juz jestes przy komputerze, to poczytaj na ten temat - jest całe forum poświęcone temu tematowi, bo jest to dość częste zjawisko, a wykrywalność znikoma. Nie wiem czy doczytałaś, aby posprzątać jutro rano? Babeczek nie upieczecie - wytłumaczysz, ze się źle czujesz, zrobicie to w innym terminie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle autorko ze
nie powinnas zmieniac planow poza tym pieczeniem ciastek. Najbardziej sie przejmujesz tym ze obcy ludzie pomysla ze masz w domu brud a nie tym ze zawiedziesz dziecko. Zamow ciasto, w domu ogarnij z grubsza w 15 min i gotowe, nie musisz miec wypucowanego mieszkania bo ktos przyjdzie. Corka pewnie zrozumie ze zle sie czujesz i z tego powodu nie bedzie ciasteczek, ale jesli odwolasz wizyte to ja bardzo zranisz. Obietnice to rzecz swieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty sobie chyba żartujesz autorko :o mam dużo młodszą siostrę i odkąd skończyła 3 lata co kilka dni jakieś dzieci przychodzą sie bawić, ale nigdy żaden rodzić nie przychodzi na kawę :o nie dziwiłabym się gdybyś zapraszała swoją koleżankę z dzieckiem i wtedy w gościach są obydwie, ale żeby spraszać obcych ludzi bo dzieci chcą sie pobawić :o dziwne zwyczaje macie, ba normalnie dziecko sie przyprowadza i po zabawie odbiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla matka ze mnie
Moze to głupie ale chodzi o to ze jeszcze nigdy nikt córki nie odwiedzał. To znaczy czasem przychodziły moje znajome z dziećmi ale to najczęściej byli chłopcy i to dużo mlodsi albo dużo starsi, rodzina przychodziła, ale nigdy jeszcze żadna koleżanka do niej nie przyszła wiec ona tak się przejęła ze nawet mi opowiada co mam jej jutro ubrać, lalki też postroiła w sukienki, już zabawy zaplanowała. Na tablicy skreślała dni kiedy koleżanka do niej przyjdzie. Ona jest takim kochanym dzieckiem ze jak powiem, ze źle się czuje to zrozumie to, ale wiem ze będzie jej smutno. W przyszłym tygodniu mnie znów nie ma przez caly weekend ani za dwa tygodnie wiec za 3 tygodnie najwcześniej byśmy się mogły umówić, a 3 tygodnie dla małego dziecka to wieczność. Chyba się prześpię teraz, a napisze mężowi żeby ten ibuprom mi kupił i jak córka pójdzie spać to się wezmę za sprzątanie. Że to musialo dziś wyskoczyć. Terminowo powinno być dopiero w środę. Pech taki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadzwon do rodziców tej dziewczynki powiedz jak sytuacja wyglada moze zaproponują ze wezma Twoją mała do siebie i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem również córce nic by się nie stało jakbyś wytłumaczyła, że mama się bardzo się źle czuje i niestety dzisiaj nie da rady i jakbyście wybrały inny dzień. strasznie te swoje dzieci traktujecie jak święte krowy....sorry za szczerość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona jest takim kochanym dzieckiem ze jak powiem, ze źle się czuje to zrozumie to, ale wiem ze będzie jej smutno. Cóż nie pierwszy i nie ostatni raz pewnie w życiu. A to będzie dobra lekcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie dziwią inne odpowiedzi
które każą ci na środkach przeciwbólowych zapieprzać. Czy wy jesteście porąbane ??? Sprawa jest prosta. Tłumaczysz córce że jesteś chora i że trzeba przełożyć wizytę, a z rodzicami koleżanki się ugadujesz i mówisz że bardzo byś chciała zaprosić dziewczynkę ale teraz jesteś chora i nie chciałabyś jej zarazić (to chyba oczywista sprawa) wobec czego chciałabyś przełożyć ten nocleg za pare tygodni. Rodzice jeszcze będą ci wdzięczni za to. A córka powinna się nauczyć że świat się nie kręci tylko wokół niej tym bardziej jak matka jest chora. Niech się uczy życia. Nocleg koleżanki nie zając nie ucieknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×