Ściganie przez państwo za alimenty/osoba za granica

Witam mam pytanie odnośnie mojego brata, otóż jest taka sytuacja. Mój brat ma z żoną dwójkę dzieci, rozstał się z nią po czym znalazł sobie nowa kobietę i wyjechali razem do UK i urodziło im się dziecko. Brat aby nie płacić alimentów na poprzednie dzieci ma tam tylko tymczasowe zameldowanie. jego zona alimenty na dzieci otrzymuje od państwa i tu rodzi się moje pytanie: czy kiedykowiek mój brat będzie ścigany na terenie UK przez państwo polskie za niepłacanie alimentów? a dokładnie mówiąc czy panstwo polskie bęzie domagać się zwrotu??

Oczywiście, że tak. I będzie musiał spłacić wszystko razem z odsetkami. A tak na marginesie - fajnie, że martwisz się o długi brata, szkoda, że nie martwisz się o jego dzieci z pierwszego związku. Brat dorosły człowiek, a młodzi... Współczucia dla matki tych dzieci, która sama musi się zmagać z prozą życia, bo tatuś założył nową rodzinę i zapomniał :(

Oczywiście, że tak. I będzie musiał spłacić wszystko razem z odsetkami. A tak na marginesie - fajnie, że martwisz się o długi brata, szkoda, że nie martwisz się o jego dzieci z pierwszego związku. Brat dorosły człowiek, a młodzi... Współczucia dla matki tych dzieci, która sama musi się zmagać z prozą życia, bo tatuś założył nową rodzinę i zapomniał :(

Jaka wspaniała siostrzyczka!! Obyś ty doświadczyła takiej sytuacji jak była zona twojego braciszka którego z pewnością mężczyzną nazwać nie można!! W Anglii nie ma obowiązku stałego meldunku ale jest obowiązek pracy. Nikt albo mało kto zatrudnia na czarno a to oznacza pracę z ubezpieczeniem. Praca z ubezpieczeniem oznacza nadanie numeru ubezpieczenia (tylko raz) i założenie konta bankowego bo na nie będą wpłacane zarobione pieniądze czyli wypłaty.To jest jedna z wielu możliwości po której można namierzyć dłużnika alimentacyjnego,Poza tym aby dostać jakiekolwiek dodatki chociażby dodatek do mieszkania twój brat musi gdzieś mieszkać-zapewne jego nowa paniusia (która zapewne juz niedługo zostanie sama bo brat zamieni ja na nowszy model) otrzyma mieszkanie a z tym się wiążą opłaty na swoje imię i nazwisko. Jeśli nie pracuje ktoś je będzie musiał opłacać i jak mniemam będzie to twój kochany braciszek. Po tych płaconych rachunkach specjalne służby mogą go również namierzyć. Jest jest jeszcze inna możliwość. Gdziekolwiek by nie mieszkał właściciel mieszkania w którym będzie mieszkał braciszek ma co roku obowiązek zgłaszania swoich lokatorów do władz miasta. Jeśli twój braciszek zamierza zostać tam na stałe to zapewne będzie starał się wypracować sobie emeryturę i to z niej będzie można ściągać dług nawet jeśli jego dzieci osiągną wiek chociażby 40 lat i więcej bowiem dług alimentacyjny NIGDY SIĘ NIE PRZEDAWNIA!! ON NAD PUSTA GŁOWĄ TWOJEGO BRACISZKA ZAWSZE BĘDZIE WISIAŁ!!! Pocieszające jest to,że w przypadku braku odnalezienia braciszka który się zwie ALIMENCIARZEM zarówno pierwsza zona jak i państwo może dług alimentacyjny ściągać zarówno od rodziców dłużnika jak i jego rodzeństwa. I to jest dość sprawiedliwe nie uważasz? :-) Obecnie przepisy Unijne dotyczące ścigania alimenciarzy stanowczo się zaostrzyły także ja na miejscu braciszka juz w tej chwili albo bym zaczęła spłacać albo kupiła leki uspokajające!!

Jest też spora szansa że trafi do więzienia. Długotrwałe i uporczywe nie płacenie alimentów jest przestępstwem. Organ wypłacający alimenty ma obowiązek powiadomić prokuratora o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. A potem list gończy, sprawa, wyrok (pierwszy w zawiasach). Jeśli nadal nie będzie płacił - odwieszenie wyroku i... opalanko przez kratki :)

Długi wynikające z obowiązków alimentacyjnych ulegają przedawnieniu, podobnie jak wszelkie obowiązki umowne, tudzież pochodzące ex lege (z mocy samego prawa). Zgodnie z art. 137 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego świadczenia alimentacyjne przedawniają się z upływem lat trzech. Należy jednak zaznaczyć, że bieg przedawnienia wstrzymuje pozew sądowy lub też inna czynność prowadząca do odzyskania długów. Jeśli sprawa trafiła już do komornika, to zapewne doszło już do zasądzenia powyższej kwoty. Jeśli jednak komornik zwleka z wyegzekwowaniem tej kwoty, to czas przedawnienia ma tutaj również zastosowanie. http://www.poradaprawna.pl/porady/czy-dlugi-alimentacyjne-ulegaja-przedawnieniu,267.html

Zgodnie z art. 124 par. 2 Kodeksu cywilnego przedawnienie nie biegnie, jeżeli zasadzone swiadczenia sa przedmiotem postepowania egzekucyjnego. A postępowanie egzekucyjne (komornicze) jest warunkiem otrzymania świadczenia z funduszu. bucha chaha chaha ha......

żle interpretujesz prawo!! Alimenty ulegają przedawnieniu po 3 latach jeśli nie były sądownie zasądzone Alimenty jesli sa zasądzone A EGZEKUCJĘ PROWADZI KOMORNIK to NIGDY SIĘ NIE PRZEDAWNIAJĄ!!! BA ODSETKI STALE ROSNĄ!!! TYLKO NA WNIOSEK WIERZYCIELA KOMORNIK MOŻE ZANIECHAĆ ICH EGZEKUCJI. Sąsiadki syn właśnie skończył 27 lat a tatuś podjął pracę. Zdziwieniem dla tatusia było że komornik zabrał z pensji 60% na rzecz zadłużenia alimentacyjnego. Mile zaskoczony był syn sąsiadki - wpadło mu trochę gotówki na waciki - 670 zł :) Błahahaha

A żeby już całkiem odebrać resztki nadziei bratu autorki: "bieg przedawnienia wstrzymuje się, jeżeli wierzycielem jest nieletni" bucha chaha chaha ha.... Reasumując - ten dzieciorób będzie do końca życia ścigany. Nie będzie mógł mieć żadnego majątku. Nie będzie mógł legalnie pracować. I, prawdopodobnie, trafi do więzienia. bucha chaha chaha ha

to jeszcze ja dorzuce dla "siostrzyczki"ja sie zona byla brata wyszkoli a zapewne nie zajmie jej to duzo czasu moze CIEBIE I TWOICH RODZICOW POZWAC O ALIMENTY niezaleznie od otrzymywanych z funduszu..wiec macie powiem jasno przejeeebane :)

Dziękuję za odpowiedzi. A tak na marginesie dlaczego mnie oceniacie skoro nawet mnie nie znacie a ja nie napisałam swojego stanowiska w tej sprawie? Dorabiacie sobie fakty bo inaczej tego nazwać nie można. Otóż ja potępiam zachowanie brata i chcę właśnie aby zapłacił za wszystko co zrobił. Natomiast moi rodzice sami dobrowolnie płacą żonie brata na dwójkę dzieci nie mając nawet wyroku sądu, co roku zabierają je na wakcje nad morze albo w góry a reszte wakacji dzieciaki spędzają u nich w domu. Rodzice kupują im rzeczy do szkoły, teraz ubrania na zimę i co chwilę dają słodycze, leki jeśli są chore. Kiedy któres zachoruje, to moja mama siedzi z nimi w domu tak żeby bratowa mogła chodzić do pracy. Myślicie że można wyżyć z alimentów od państwa? haha próżne nadzieje. A co do brata to zawsze był czarną owcą, robił co chciał, a że miał buzie jak z obrazka to panny na niego leciały. Oprócz tej trójki dzieci ma on jeszcze jedno dziecko z całkiem inną kobietą, tyle że ta kobieta zabrała je i wyjechała do USA całkowicie zrywając kontakt. Moi rodzice całe życie musieli się wstydzić za brata, bo zawsze coś zrobił nie tak, mając 8 lat puścił z dymem drewniany garaż sąsiadki, jako 15 latek uciekł z domu i znaleźli go w Zakopanem a moja matka z nerwów wylądowała w szpitalu, później dilował za co zresztą siedział, w szkole nie kiblował chyba tylko dlatego że nauczycielkom puszczał wyrafinowane komplementy a one nie wiedząc czemu na to szły. Wymieniłam tylko tak z grubsza. Tego że zostawił dzieci i znalazł sobie nową moi rodzice już mu nie wybaczyli i wykreślili go "ołóweczkiem" z testamentu.

to jeszcze ja dorzuce dla "siostrzyczki"ja sie zona byla brata wyszkoli a zapewne nie zajmie jej to duzo czasu moze CIEBIE I TWOICH RODZICOW POZWAC O ALIMENTY niezaleznie od otrzymywanych z funduszu..wiec macie powiem jasno przejeeebane xxx przejeeebane to ty masz ze swoją głupotą i zalewem jadu :)

""" bgbgbgbg Witam mam pytanie odnośnie mojego brata, otóż jest taka sytuacja. Mój brat ma z żoną dwójkę dzieci, rozstał się z nią po czym znalazł sobie nowa kobietę i wyjechali razem do UK i urodziło im się dziecko. Brat aby nie płacić alimentów na poprzednie dzieci ma tam tylko tymczasowe zameldowanie. jego zona alimenty na dzieci otrzymuje od państwa i tu rodzi się moje pytanie: czy kiedykowiek mój brat będzie ścigany na terenie UK przez państwo polskie za niepłacanie alimentów? a dokładnie mówiąc czy panstwo polskie bęzie domagać się zwrotu?? """"" Brat powinien zaskarżyć sąd i państwo z powodu zabrania mu dzieci. A dopóki państwo \ czyli my \ płaci alimenty to państwo będzie domagać się ich zwrotu.

r

ty jesteś jednak popapraniec!! stale nawołujesz do łamania prawa,do okradania,do zaniedbywania,do nie kochania,do wszelkich patologii!! kto ciebie urodził,kto wychowywał,kto tak bardzo skrzywdził ze nienawidzisz ani matek ani dzieci?!! z beatka już dałeś pas bo zarówno ty jak i ona (dwa puste łby!!!!)nie daliście rady odeprzeć rozsądnych i mądrych wypowiedzi popartych argumentami i paragrafami więc zawsze znajdziesz topik gdzie myślisz,że nikt ciebie nie zna i będzie z uwagą ślędził twoich prymitywnych wypowiedzi. czy ty jesteś przygłupi? a może obojnaki że wysiadujesz na babskim forum od świtu do nocy i bazgrolisz popierdolone zdania które nigdzie nie maja ani uzasadnienia ani tez potwierdzenia prawnego czy tez moralnego. kto ciebie utrzymuje? z czego ty żyjesz że masz na te bzdety czas? zapewne żyjesz na koszt podatników za rencinę którą na chory i pusty łeb dostałeś i aby ci smutno nie było wpychasz głubszych od siebie w błędne informacje czerpiąc z tego satysfakcję swoimi błędnymi informacjami beatka dała się otumanić i wystawiła siebie na pośmiewisko zadając sadowi głupie pytania żądając odpowiedzi-dziś bidula liże rany i pewnie w lustro spojrzeć nie może że posłuchała idioty i na idiotkę wyszła. spadaj durniu z tematów które ciebie nie dotyczą bo ty ani ojciec ani mąż ani też normalny człowiek!! nawet nie masz pojęcia jak bym chciała ciebie zobaczyć w realu-mogę jedynie sobie ciebie wyobrazić czytając twoje wpisy. stary zużyty i zgorzkniały bezpłuciowcu

"""" JaJaCiPowiem A gdzie ty Zniecierpek wyczytał, że państwo zabrało mu dzieci? Bo ja wywnioskował że sam je zostawił.""""" Skoro państwo nakazało mu płacić alimenty, to państwo musiało mu dzieci zabrać.Samym faktem tego nałożenia.

bgbgbgbg taka jestes pyskata a na adwokata cie nie stac tylko porad szukasz na forum...:P bajki o mamusi i sobie oraz o "wykresleniu ołóweczkiem z testamentu" mozesz sobie wsadzic..chcesz uchronic duupsko brata..ale sie nie da..ity tez za to bekniesz..milego czytania konowałko

youyy: ty to masz coś z głową i jakieś niedoleczone kompleksy z dzieciństwa. Przedstawiłam jasno sytuacje a ty sobie dalej wymyślasz jakieś bajki w tej pustej głowie. To że twoi rodzice nie interesują się swoimi wnukami i tobą to nie znaczy że tak jest w każdej rodzinie. Musiałaś miec bardzo smutne dzieciństwo skoro takie teorie snujesz. haha ps. tak wiem ze wy tu kazdego do adwokata wysyłacie załosny babolu, ale po 1 to nie jest az taka wielka porada, wystarczy zapytać na forum o rozwodach bo tu każdy się tym interesuje a wiedza nie jest tajemna a po drugie i tak bym nie poszła do żadnego adwokata bo cała ta sytuacja mi i tak zwisa i powiewa co się stanie z moim bratem. Chciałam mieć jednak ta satysfakcje że usłysze ze zapłaci prędzej czy pozniej.

bgbgbgbg-o brata się nie martw, nic mu nie zrobią UK, gorzej jak będzie chciał przyjechać do Polski, to raczej go na lotnisku zatrzymają. Po pierwsze niech Twój brat skontaktuje się z FA i przedstawi swoją "trudną sytuację finansową", trochę wpłacając na poczet zadłużenia a resztę rozłożą na raty i będzie miał spokój. Przelew/y niech robi z twojego konta lub załóż drugie konto na siebie dla brata.Pamiętaj by nie robił przelewów z swojego osobistego konta w UK. Niestety by uniknąć konsekwencji musi coś wpłacać na konto FA lub na konto komornika. Dobrym wyjściem była by wizyta u prawnika ok 150-200zł a on już dokładnie powie co i jak.

to stare przepisy-teraz ustawy i przepisy się zmieniły http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3613833

poczytaj-chyba nie dla mnie tego linka wstawiłeś/aś? Jeżeli tak to nieźle się uśmiałem. Przepisy przepisami a życie jest życiem.

wystarczy, aby komornik był leniwy i można sobie o alimentach od ojca dzieci tylko pomarzyć. Zaległych nie dostanę. Jestem matką 2 dzieci i od 2005 roku nie mogę wyegzekwować alimentów od ojca dzieci [jest nadal moim mężem, rozwodu nie mamy] Po wejściu do Unii wyjechał do Holandii, później krótki pobyt w Anglii, na dłuższy czas zatrzymał się w Kanadzie, niestety ten adres również nieaktualny. Odpuściłam, jego rodziców[dziadków dzieci] nie będę pozywać o alimenty, oni nam pomagają w miarę swoich możliwości, dla mnie ważniejsza jest więź dziadkowie - wnuki, niż kilka złotych więcej niż dostaję z funduszu alimentacyjnego. Dzięki ich wsparciu w opiece nad dziećmi mogę dodatkowo parę złotych dorobić [oczywiście nieoficjalnie. Ważniejszy jest dla mnie talerz ciepłej zupy, który czeka na dzieci po przyjściu do ciepłego domu [teściowa o to dba] niż handryczenie się o alimenty.

bgbgbgbg jestes wrozka ze wiesz o moich dzieciach czy rodzicach???????a moze nie mam dziecie?luba sama jestem babcia????heeeeeeeeeee? wymyslaj dalej jakos poklasku tutaj nie mialas..wez rozped i znajdz murek --dasz rade...koncze bo nie jestes partnerem do pisania=rozmowy...

Anglia oczywiście weźmie pod lupę alimenciarza, ale weźmie także pod lupę szanowną "matkę polkę" która je zleciła ponieważ jest za dużo samotnych matuszek które traktują dziecko jak biznes nie dając szans dla ojca, nie wszyscy ojcowie są be a jednak dzieci nie widzą bo matuszka tak chciała, CZAS NAJWYŻSZY ABY UK ODPOWIADAŁO NA POZWY Z POLSKI NORMALNIE I TO SIĘ DZIEJE DZIĘKI BOGU, w Uk prawo jest inne normalne dla ojca i matki a nie jak z lat 60-tych tylko dla matki, proponuje dogłebnie się przyjrzeć matuszkom i ojcuszką i niech mają po równo w każdym aspekcie dziecka.

A w jaki sposób Anglia weźmie pod lupę "matkę polkę" jak ona mieszka w Polsce? A ty ojcuszku, to się chwalisz, żalisz czy tak sobie pier/dolisz? ;):)

18'37, to normalne prawo w UK gdzie oboje rodzice mieszkaja 'daje' opieke naprzemienna i nie ogranicza z automatu praw ojca. Nie zawsze to dobry dla dziecka sposob na bylejakiego tatusia.