KOCHAMY LUMPEKSY

Wątek poświęcony wszystkim , którzy wolą poszperać i kupić bluzkę za 7 zł niż za 50 zł w sklepie i kiepskiej jakości :) Kto też jest uzależniony od szmatek ?

nie zaglądam tam często ale czemu nie :P

ja nie jestem uzalezniona, ale nie pamiętam kiedy kupiłam nową rzecz w noramlnych sklepie, nie opłaca sie...

pewnie ze sie nie oplaca w sklepach , ja wole sie obkupic w szmatlandzie a pozniej kazdy do mnie skad mam takie ciuchy nie wstydze sie tego !!!!!!!!!!

Ja też lubię lumpeksy , ostatnio wyczaiłam luks spodnie za 5 zł!!! Ogolnie sie bardzo to oplaca.

kolejna zwolenniczka heehe ciesze sie :)

czasem to az niebezpieczne, bo niektórzy myśla, że człowiek jest jakims milionerem.. Jedna laska pisała, że tez tylko tam kupuje, i w pracy ktoś zasugerował jej ze chyba jest urzymanka czyjas ze ma tyle kasy

a wolicie kupowac na wagę, czy juz wycenione na sztukę? ja jestem nieco załamana jak te ceny skaczą, u mnie w dzień dostawy jest 50 zł

U mnie w dzien dostawy czyli sroda jest 29 zl i spada coraz ale to jest taki skleo gdzie co raz dowieszaja nowe ubrania wiec zawsze mozna zlapac cos nowego

Ja tez bardzo lubie chodzic do takich sklepow, mam bardzo duzo fajnych ciuszkow z tamtad i nie sa to zadne lachy zawsze jak jade do miasta to ide do tego typu sklepow mam kilka swoich ulobionych do ktorych zawsze zagladam i na prawde sie oplaca

Ja tez kupuję.Obowiązkowo w środy i w soboty stawiam się w moim ulubionym lumpie,bo jest dostawa.Mam super swetry ,kazdy po 18-20 zł znanym marek ZARA,H&M .W sklepie za taki sweter dałabym lekko 100 zł albo i wiecej .I tak mam 5 swetrów cenie jednego :)

Niewidoczny kwiat- mieszkasz z mniejszym miescie? to super macie ceny... Pewnie nie pamiętacie pierwszych lumpeksów, 20 lat temu???

ja chodze do dwuch co jest na wage i w dzien dostawy jest cos kolo 40 zl kg, potem cena spada z dnia na dzien chyba po tyg jest tam wszystko po 2 zl a na drugi dzien po 1 zl i to sa ubrania w koszach nie na wieszakach zawsze mozna cos tam wyszperac, inne sa takie co sa rzeczy wycenione i pod koniec tyg wszystko jest tam po 1 zl nieraz jak bylam wyszperalam na prawde duzo fajnych rzeczy tylko jest tam wtedy masa ludzi i bitwa o ciuchy

Tak mieszkam w mniejszym miescie dlatego. Pamietam ze przyjechala do mojego miasta studentka z wawy ktora mowila ze u nich nie ma tyle takich sklepow gdzie tutaj co drugi to szmatland :P

rozowa w paseczki ooo tak bitwa na ciuchy pamietam moje poczatki o 9 z rana normalnie sie dusilam !!! i nic nie kupywalam wtedy taki wstyd :O

ble ble bli to prawda , tyle swetrow pieknych mozna kupic nie wyobrazam sobie nowego towaru bez nich

ten lumpeks jest od 8 to jak jade do miasta to jestem w nim ok 9 i kolejka do kasy chyba z 2 matry, ludzie wynosza worami i to powaznie mowie. Zawsze sie zastanawiam jak mozna tak tyle nakupic, ok rozumiem zlotowka zlotowka ale chyba niektorzy biora juz co leci

No i to stare babki dla wnuczek najlepsze bluzki podbieraja , wyrywaja czasami. Nie wstyd a wnusie same to przyjsc nie moga bo by nie daly rady tak wczesnie wstac i na nowy towar.

Biora jak leci i sprzedają na allegro :)

a macie rzeczy tez głównie z Anglii? One sa super. Kiedyś dawno temu były z Niemiec, co za tragedia. Godzina rycia, zeby w ogóle trafic na jakąkolwiek szmatę co mozna załozyc, większosc brudna, podarta, pozlepiana. Kupa ludzi w tym ryła i tak... :(

Tak glownie z Anglii , choc nie patrze na to byle ciuchy byly ladne i wygodne a naprawde takie sie czesto zdarzaja hehe :P

u mnie mozna duzo rzeczy kupic z new look, h&m, zara, topshop, atmosfere, vero moda, zara, reserved, nike, adidas i to za grosze cenowo bluzeczka po towarze wyceniona to ok 10 zl

u mnie tez z angli i tez zawsze pierwsze co to patrze na wyglad a nie na metke, ostatnio kupilam bratu fajne dresy z adidasa jak nowe za 7.50 bo byla wyprzedarz -50%

No pewnie jak tak nie zniszczone te ciuchy to tylko brac a i jak sie wyprzedaz trafi to jeszcze lepiej a najlepiej jak akurat duzo ludzi nie ma :)

z Białegostoku? miałabym pytanie... o lumpeksy oczywiście ;-)

niee ja troche wyzej :)

Kto jeszcze lubi chodzic na szmatki ? :P

i jak dla mnie najlepszy jest ten nad Rossmanem, na ul. Sienkiewicza :)

Ja jestem z Białegostoku i nigdy nie byłam w lumpeksie. Mam koleżanki, które na prawdę fajne rzeczy kupują i chwalą się zdobyczami, a ja jakoś nie umiem ;-( kiedyś był taki sklep prze automobilklubie i zaszłam raz, czułam się dziwnie... Chciałam właśnie zapytać, gdzie jest w Białymstoku jakiś sklep tego typu, gdzie można coś upolować bez specjalnych umiejętności i szczęścia. Może i ja spróbowałabym takich zakupów ;-)

Wiesz co najlepiej kieruj sie pierwszo tam gdzie jest wiele swetrow , nie chodzi mi o takie babcinne tylko te rozpinane , rozne kardigany ktore teraz kazdy powinien miec obowiazkowo w swojej szafie : ) Zwroc uwage na rozne apaszki przy kasie badz tuniki (zazwyczaj sa blisko sukienek) Ciezej dla mnie jest znalezc wygodne spodnie ale jesli nie masz problemow z sylwetka to tez z nich znajdziesz cos dla siebie :)