Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bardzo zla zona

jak wyglada wasza komunikacja malzenska?

Polecane posty

Gość bardzo zla zona

? Jakich slow uzywacie przewaznie a jakuch w llotni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bardzo rozumiem o co
pytasz? Jak to jakich słów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo zla zona
Nie bardzo wiem jak sprecyzowac pytanie :( po proatu mam wrazenie zw my wciaz na siebie warczymy.... Czasem tylko slodkie slowa. Chcialam porownac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoptkaaa288
ja mam podobnie. tez warcze na meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to u nas podobnie
ja nie lubie takich czulych slówek. Żadnych misiaczków pysiaczków sloneczek. Jak już to bardzo rzadko. Na codzień po imieniu i nawet imion swoich nie zdrabniamy, a jak mamy gorsze dni, a miewamy często to też warczymy do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasztetka debicka
My na siebie nie warczymy. Tzn. ja jestem bardziej wybuchowa i czasem zaczne ostrzej, ale jak moj maz odpowiada mi z ta swojaanielska cierpliwoscia, to robi mi sie wstyd i zaczynam mowic rozsadnie. Nie chodzi o to, zeby zamiesc pod dywan i udawac, ze sie nie jest wkurzonym, ale swoje niezadowolenie mozna wyrazic w sposob cywilizowany, spokojnym glosem i nie obrazajac sie. Wczesniej komunikowalam sie z bliskimi tak, jak sie nauczylam w domu - z uzyciem przykrych slow, z pyskowkami, przekrzykiwaniem sie, skakaniem sobie do oczu, dopiero przy moim obecnym partnerze nauczylam sie, ze da sie tez inaczej. I to jest naprawde zupelnie inne uczucie, jak sie do siebie zwracac z szacunkiem. Warto nad soba pracowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasztetka debicka
Aha, a slodkich slowek tez raczej nie uzywamy. Normalnie, jak ludzie ze soba rozmawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo zla zona
Nawet prosze i dziekuje nie naduzywamy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoptkaaa288
u nas prosze dziekuje. jest. moj m jest spkojny ja nerwus i to on mnie zawse uspokaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bgfbgfngnhnj
'proszę' i 'dziękuję' zawsze, bo to podstawa szacunku do drugiego człowieka. Nigdy też sobie nie rozkazujemy, tylko 'czy moglbys/moglabys...'. Kłocimy sie jak chyba kazde malzenstwo, ale staramy sie aby nie padly slowa ktorych bysmy pozniej zalowali. Nie mówimy do siebie słowami w stylu: misiaczku tygryssku (ble!) bo to infantylne. Mówimy do siebie po imieniu albo jego zdrobnieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×