STUDIA. iść do akademika czy zostac w domu.20km

Niestety nie mam auta a autobus jezdzi tylko 4 razy dziennie, dodam, że na przystanek mam kawał drogi (jakies 40 min). Lepiej iść do akademika czy zostać i dojezdzac ?

zostac, mieszkam w akademiku i cierpie:O:Oale ja mam 800 do domu.

ale ucz się w tym akademiku, poza tym to moze być stancja, poza tym sprawdz poziom. a poza tym rob co chcesz :)

powiem tak, bylam w akademiuku i cierpialam, strasznie imprezowaali, darli ryja, wpierdzielali sie w twoje zycie non stop. Z drugiej strony, w domu bywa zle.

przeraza mnie wspolna lazienka dla calego pietra i 3 osobowe pokoje. nie wiem czy nie lepiej sie pomeczyc z dojazdem i mieszkac w swoim pokoju, spokojnie. Tym bardziej, ze nie jestem,az tak bardzo imprezowa. starczy mi jedna impreza np. w sobote.

okej, ale możesz traficz na koleżanki które bedą się uczyły i wtedy bedziecie sie bardziej nakrecac niz samotnie w domu, ja bym poszla do akademika ale trzymala sie daleko od imprezowiczow.

Przecież akademiki są zazwyczaj droższe niż stanc,a, przynajmniej u mnie tak jest :O No i imprezy do 3 nad ranem, akademiki są dobre dla osób które mają lekkie studia i nie muszą się uczyć dużo

ale z drugiej strony to jest tylko 20 km. z tym, ze ten dojazd jest taki zly.

20 km i akademik? u mnie w mieście żadnego byś na tak mała odległość nie dostała pewnie że zostań w domu akademiki wcale nie sa takie jak tu piszą wiem bo sama

u nas dostaja ludzie ze wzgledu na dojazd. ostatni autobus jedzie o 16, a zajecia czesto trwaja do 18 :O A ogólnie co możesz powiedziec o akademikach ?

To zależy, jak trafisz. Ja trafiłam na koleżanki yakie od tańca i od różańca. Jak sie trzeba było uczyć, to sie uczyły, jak można było popuscić, to imprezowały,ale nie jakos dziko i do przesady, tak o , żeby było fajnie. I większosć moich koleżanek z roku, które były w tym akademiku, też miała takie towarzystwo. Te historie o puszczalskich kurewkach i dzikich orgiach oraz non stop ryczących głosnikach czesto są lekko wyssane z dupy. A moze ja miałam takie szczęście. Mozesz spróbowac akademika, a jak ci sie nie spodoba, to zrezygnować

kup jakieś auto małe, i dojezdzaj. Co to jest 20 km...

ludzie, studia to nie tylko wykłady, kolokwia i siedzenie w książkach. Studia to przede wszystkim samodzielność, nowe znajomości, imprezy, rozmowy do rana, przebywanie z innymi ludźmi. Wkurzają mnie takie niemoty co to całe życie z rodzicami mieszkają, mają pod nos wszystko podane, a potem mają jakieś fobie społeczne, nie potrafią z ludźmi współżyć. Dziewczyno, idź do akademika, poznasz wspaniałe osoby. Dlaczego z góry zakładasz że muszą tam mieszkać osoby gorsze w jakikolwiek sposób od Ciebie?

Nie powiedziaŁam, ze ktos bedzize gorszy odemnie, tylko,ze przeraza mnie wizja wpolnej lazienki.

Z łazienką nie jest tak źle. U mnie w akademiku była 1 łazienka na 10 osób (segment), zawsze mieliśmy rozpisane dyżury, więc było czyściutko i miło. Wbrew pozorom kolejek też nie było. Pomyśl, jak będziesz dojeżdżać to będziesz całkiem wyobcowana od towarzystwa, nie będziesz mogła nigdzie wyjść z ludźmi z roku, bo będZiesz się spieszyć na autobus. Ja miałam tak w liceum. Studia były najlepszym czasem m.in. ze względu na mieszkanie w akademiku. Skoro inni znoszą tę łazienkę, to czemu Ty miałabyś nie dać rady?