Pomóżcie- Charczenie na nosku a katar !!!!! SZLAK mnie trafii

Mały ma 6msc na początku charczał na nosku po połowie dnia pojawił sie katarek i tak trwał tydzień na wczoraj -wczoraj juz tylko 2x ściągłam z noska bo nic nie było a dziś mi mały chrapie na nosku odnowa! A jak chcę ściągnąć z noska to żadna wydzielina nie idzie -szlak mnie trafi ,bo co to znaczy? Że pewnie ta wydzielina idzie mu do gardełka?

" tak trwał tydzień na wczoraj", "chrapie na nosku" :o Napisz to po polsku :D A tak serio to użyj Marimera, może pomoże.

Laryngolog mi polecił ostatnio zeby przytrzmać dziecko i psikac mu do noska około 3 sekundy nie raz tylko zeby była mgiełka ale około 3 sekundy odczekac chwile i dopiero sciągać.Sam powiedział ze wie że to jest bardzo mało przyjemne i drastyczne ale skuteczne. Może tez stosowac wode Qixx czy jakoś tak ona udrażnia nos

Tak psikam mu sterimarem i czekam chwilke ale i tak nic nie leci-jak by katarku nie było..a jednak chrapie na nosku..:/

że moze sie mu ten katar kończy już skoro nie da sie nic sciągnąć ? moze jakaś tam jeszcze wydzielinka siedzi i jak tak zacharczy to leci do gadrła i tyle

A ile ma? Ja ostanio używałam acatar baby do tego ściągałam fridą po podaniu soli morskiej do nosa. Ewentualnie można smarować pod noskiem maścią majerankową.

Ma 7msc :) psikam ,ściągam a tam nic nie leci..brrr jakies tylko "pojedyńczy śpik" :D

pewnie koniec katarku -psikaj i nic więcej