Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MARYNA111

Jak zapobiec rozbiciu związku przez dawną miłość mojego partnera?

Polecane posty

Przypomniała sobie o moim partnerze po 27 latach, kiedy to byli dla siebie pierwszą szkolną miłością. Teraz ona ma 44 lata, partner 48, a ja 40. Jesteśmy razem od półtora roku i bardzo się kochamy, chcemy być razem, czuję że mu na mnie bardzo zależy (z wzajemnością). Odezwała się do niego pół roku temu (zdobyła gdzieś jego numer tel. do pracy), po miesiącu spotkali się w innym mieście na pogaduszki, wspomnienia, bo bardzo ona tego chciała. Każde z nas trojga mieszka w innym mieście. Dla niego było to tylko miłe wspomnienie po latach, a ona do tej pory nie daje mu spokoju, ciągłe telefony, sms-sy, e-maile, tradycyjna poczta itp. Mój partner nie wie co robić, jak się od niej uwolnić, nazwał ją wariatką. Powiedział nawet, że nie musiał się z nią spotykać, chciał tylko z ciekawości. Nie chce się z nią po raz drugi spotkać. Po tym spotkaniu stanowczo powiedział jej, żeby z nim się nie kontaktowała, bo dzwoniła już z różnych telefonów. Przez pół roku był spokój, aż tu ok. 3 tygodni temu znów dała o sobie znać. On chce się od niej uwolnić, wykasował wszystkie jej numery tel. Powiedział jej, że jest ze mną w szczęśliwym związku, a ona na to, że i tak kiedyś będą razem. On mówi mi, że nigdy do tego nie dopuści i żebym się nie zamartwiała, bo mnie kocha. Podobno ona ma rozwieźć się ze swoim mężem i przeprowadzić w okolice miejsca zamieszkania mojego partnera. MAM DO NIEGO ZAUFANIE, ALE ONA EWIDENTNIE CHCE BYĆ BLIŻEJ NIEGO. CZY TO JEST STALKING, CZY ŚLEPE ZAUROCZENIE? CO POWINIEN ZROBIĆ PARTNER, A CO JA, ŻEBY RAZ NA ZAWSZE ODCZEPIŁA SIĘ? PROSZĘ O SZCZERE I PRZEMYŚLANE ODPOWIEDZI, BO PODŚWIADOMIE BOJĘ SIĘ O SWÓJ ZWIĄZEK, CHOCIAŻ PARTNER MÓWI, ŻE NIE MAM ŻADNYCH PODSTAW DO STRACHU. Czy moja lub wspólna rozmowa z nią coś da?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po_krzywa
Musisz się gorliwie modlić i odpowiednio całować figurkę. :) Ale pamiętaj, nieodpowiednie całowanie figurki przynosi pecha. :( Ja mam ten problem od lat. :O Polega to na tym, że muszę w określony sposób całować figurkę Matki Boskiej tak, żeby się nie zachwiała, a jeśli się zachwieje, co dzieje się prawie zawsze, muszę to robić jeszcze raz, i jeszcze raz a jak tego nie zrobię, to czuję, że stanie się coś złego, że coś na pewno się zepsuje, coś nie pójdzie. :( Nie wiem, co robić. Próbowałam o tym komuś powiedzieć, ale ludzie z mojego otoczenia tylko się śmieją. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest moje pytanie
niech zmieni nr tel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam ten bol..
baby to jednak potrafia byc durne.....skoro ktoś jej mówi że nie...a ta sie narzuca. czasem wstyd mi ze jestem kobieta. Miałam podobne problemy, tylko że mój facet niezbyt zdecydowanie dzialal, niby nic zlego nie robił, ale grzecznie odpisal,łechtalo to jego samcza prozność... itp. wkurzalo mnie to i ...uknulam tak intyge ze sie w koncu kontakty urwały. troche mnie to kosztowało czasu, ale pozbylam sie kolejnych ,,dawnych kolezanek", ktore tak mimocchodem nagle sie obudzily bo im sie w zwiazkach psuje ze moze by tak odmienic sobie. ale jesli twoj tak bardzo chce to niech faktyznie zmieni numer telefonu. a moze wystarczy zadzwonic do jej meza i powiedziac ze sie babsztyl narzuca niech ja uciszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×