Aaaaa, zaraz padnę. :/ znowu.

Dziewczyny. pytanie głowne, co mi może dać kopa? Jestem wiecznie śpiąca! Spałam nocą 7 h (mam 2.5 miesięczne dziecko, więc z trzema przerwami, ale jednak w sumie 7 h...) Mam anemię, wiem o tym z badań krwi. Staram się z niej wyjść - akurat teraz jem zupę buraczkową. Ale moje pytanie brzmi - jak sobie pomóc? Przydałoby sie ogarnąć, posprzątać, a ja myślę tylko o spaniu... Jeszcze pogoda do dupy. Dziecko usnęło i będzie spało 3 h. Powinnam ogarnąć mieszkanie. Ale tak mi się nie chce. karmię piersią, kawy nie mogę, kakao nie mogę, orzechów też nie...

no i dobrze wyśpij sie, bo sił musisz nabrać jak będziesz miała siłę to i posprzątasz na anemię to wołowina z natką puetruszki, czerwona papryka, cytryna itd.

jak dziecko śpi to ty tez się połóż i pospij. wykorzystaj ten czas na własny odpoczynek. dom nie jest najwaznieszy tylko twoje zdrowie

Dzięki. Nie wiedziałam, że papryka i cytryna są ok. Buraczki chyba też, co jeszcze ma dużo żelaza, magnezu?

pamiętaj, że wszystkie produkty zawierające żelazo musisz łączyć z takimi które mają wit C rodzynki, wątróbka, wołowina, buraki, jajka itd. poszukaj sobie tabel z takimi produktami

nie masz siły- nie sprzątaj, tylko śpij, w czasie gdy śpi dziecko. Ja niestety tak nie potrafiłam, nawet gdy dziecko spało, to albo stałam nad garami albo sprzątałam, bo nie jestem w stanie funkcjonować jak mam wokół siebie bałagan

a może masz możliwość, aby ktoś z bliskich trochę cię odciążył, żebyś mogła odpocząć?