Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bnmfsffghgfd

czy powinnam czuc sie zagrozona w jakikolwiek sposob?

Polecane posty

Gość bnmfsffghgfd

mieszkam na wyspach. jestem z mezczyzna od zaledwie niecalych 3 miesiecy. nie jest polakiem i jest starszy o 10 lat (jesli to ma jakiekolwiek znaczenie). dba o mnie i traktuje mnie powaznie. na pewno mu na mnie zalezy. co prawda jeszcze nie padlo 'kocham', ale czuje, ze jest we mnie zakochany, w tym tygodniu razem wprowadzamy sie do nowego mieszkania. z zona polka, ktora jest baaardzo religijna, rozstal sie (jedynie werbalnie) 2 miesiace zanim sie poznalismy. nie poklocili sie, jedynie ona stwierdzila, ze teskni za domem i nie chce zyc w uk. chciala, zeby on pojechal z nia, ale on nie chcial bo po 1 nie umie polskiego i nie dostalby zadnej pracy a po 2 sporo walczyl zeby przyjechac do anglii, legalnie pracowac i zalozyc wlasna firme. ona codziennie do neigo pisze, ze teskni za nim, ze go kocha. on przy mnie jej odpisuje, ze bedzie ja wpieral jedynie finansowo (ona nigdy nie pracowala w ich malzenstwie, tylko zajmowala sie domem; obecnie ma w pl jego karte i moze jej uzywac kiedy chce) ale nie emocjonalnie, ze ona juz jest wolna kobieta i powinna sobie znalezc kogos w polsce. on jej pisze wprost ze za nia nie teskni i jej nie kocha. maja razem dwojke dzieci, ktore maja urodziny na poczatku grudnia i za ktorymi teskni (co jest naturalne). dlatego do nich jedzie. ja sie zabieram z nim, jako ze moje miasto jest po zachodniej stronie polski i najpierw mnie tam podrzuci, a potem pojedzie do nich. i teraz sprawy, o ktore sie martwie: boje sie, ze gdy ja zobaczy, to uczucia odzyja (chociaz on sie zarzeka, ze nie i ze nawet gdyby ze mna nie byl to by do niej nie wrocil bo go bardzo skrzywdzila - zabrala mu jego dzieci) a druga kwestia to to ze mimo ze mowi, ze jej nie kocha i nie teskni to nie napisal jej ze z kims jest. jednak swieta chce spedzic ze mna i np. planuje, ze gdy jego dzieci beda miec ferie zimowe polecimy razem na wakacje. jak myslicie, powinnam sie czegos obawiac? nie chce wyjsc na zazdrosnice ale tez nie pozwole robic z siebie idiotki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bnmfsffghgfd
upp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzialy galy co braly....
a jak sie wzielo starego dziada po rozwodzie to juz twoj problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bnmfsffghgfd
kochana, czytaj dokladnie, moj 'stary dziad' nie ma rozwodu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bnmfsffghgfd
upp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×