Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ergftuj

macie prawdziwego przyjaciela?

Polecane posty

Gość ergftuj

takiego od serca, że dobrze sie rozumiecie lub wiele takich osób? które w żaden sposób was nie zdradziły nie uraziły zachowaniem specjalnie. bo mi jest bardzo trudno kogoś takiego znaleść :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyujik
jestem stara a przyjazni nie zaznałam odludkiem jestem -zero spotkan z kolezankami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam przyjaciela w moim partnerze, a poza tym nie mam i nie potrzebuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolazkola
mi do tego opisu to pasuje tylko moja matka nie mam przyjaciół ani kolegów czy koleżanek a tylko dla tego że ludzie znaczy większość jest po prostu fałszywa i jak by to powiedzieć zbiera tylko dla siebie i tylko swój interes jest dla nich najważniejszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyujik
ludzie sa strasznie fąlszywi i intersowni -to widac juz od przedszkola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lolazkola- 100% racji :P tylko ciekawe, że tak każdy na to narzeka, każdy to dostrzega, wszyscy wokół be- a gdzie są ci wszyscy wrażliwcy, którym tak to przeszkadza? :D Kiedy wchodzą między wrony, kraczą jak i one? ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tarquinia
jest madre zdanie -nie mam przyjaciol , swym przyjacielem czynie moj umysl -to ma dewiza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolazkola
"a gdzie są ci wszyscy wrażliwcy, którym tak to przeszkadza?" jak to Jezus powiedział WIDZISZ DRZAZGĘ W OKU BLIŹNIEGO A BELKI W SWOIM NIE wszyscy narzekamy jacy to ludzie są źli ale nigdy nie patrzymy na siebie sami powinniśmy być dobrymi przyjaciółmi żeby ktoś dla nas był zwyciężyć zło dobrem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ergftuj
ja sie wiele razy zawiodłam na 'przyjaciołach' miałam fajnego kolege to pózniej sie okazało że chciał mnie przelecieć taki był cel jego 'przyjazni ' ze mną :o koleżanki ak byłam w potrzebie sie ode mnie odwróciły... mimo że ja im pomagałam jak mogłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ergftuj
staram sie być miła i życzliwa dla ludzi, jestem pokojową, spokojną osobą a jednak ludzie to wykorzystują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolazkola
ergftuj bycie miłym i życzliwym nie znaczy byciem naiwnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ergftuj
twierdzisz że jestem naiwna? może tak bo ufam ludziom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniela_20
Każdy uczy się na błędach,będzie lepiej,gdy sama ujrzysz kto kim jest i komu można ufać ;) , a przyjaciela można mieć , choć trudno o takiego , ale życzę Ci szczęścia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powieeeeemmmm takkkkk
Nie mam. Jak poznałam osobę, która w 100% mnie rozumiała, to mimo to nie była chętna do kontaktów. Nic na siłę. A jeśli chodzi o osoby, które chciały się ze mną kontaktować często, to muszę powiedzieć, że było tak: a) jedna z nich rozumiała tylko siebie i swoje problemy (mimo podobnych przejść), do tego była strasznie egoistyczna i czasami złośliwa; b) druga była bezczelna; c) trzecia była taka sobie i zerwała ze mną relacje nie odzywając się do mnie w ogóle. Mówię tutaj o koleżankach, z którymi często się spotykałam w ciągu ostatnich 3 lat... Teraz praktycznie jestem sama... Jeżeli ktoś ma prawdziwą przyjaciółkę, to ma w życiu szczęście... Bo prawdziwa przyjaźń to niemalże 6 w totka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Okulary bez bruneta
mam kilka koleżanek i kolegów, a przyjaciela, takiego prawdziwego, to miałam, ale zauważyłam, że relacje między nami stają się zbyt bliskie (chyba się troszkę zauroczył), więc z bólem serca, ale poluzowałam, żeby mu przeszło, bo oboje jesteśmy w związkach i każde z nas ma dziecko, a poza tym kocham swojego mężczyznę i podejrzewam, a nawet wiem, że on swoją kobietę też. Nigdy żadne z nas nie zawiodło zaufania drugiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sinhawati
nie ma przyjazni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×