Problem z zasypianiem u niemowlaka

Dziewczyny moja 8 miesięczna córka ma straszny problem z zaśnięciem-mimo rytuałów codziennych-kąpiel, jedzenie itd itd jest ryk, który może trwać 10 minut do godziny i więcej aż padnie. Nie sen a zasypianie-obojętnie czy jestem czy mnie nie ma w pokoju (dotyczy to też dni kiedy tata ją usypia). Śpi w swoim łóżeczku. Karmię ją mm choć jak była karmiona piersią było tak samo, ma smoczek. W pierwszym miesiącu życia położna mówiła, że to kolka może-raczej nie bo problem pozostał, ząbkowanie-też nie bo zębów brak. Od kiedy skończyła 4 miesiące nie usiedzi w miejscu-w łóżeczku także wstaje, przewraca się na brzuch, siada i ryczy. Mało kiedy zaśnie w ciszy ale musi być naprawdę padnięta, choć czasem i to nie pomaga. W dzień śpi w wózku, w łóżeczku rzadko, na spacerze zawsze-ale obojętnie czy w dzień śpi w sumie 1 godzinę czy 4 i tak jest ryk wieczorny przed zaśnięciem. Czy któraś mama miała taki przypadek?