Czy kobieta nie lubiąca szpilek ma szansę na poderwanie uległego?

dyscyplina, posłuszeństwo, w razie buntu praca nago w kajdanach w ogrodzie, piwnica, więzy dyby o lanie na cukierki trzeba zapracować :) ciężko. Seks w nagrode/ albo i nie/ Wymagania inteligencja , kreatywność całkowite oddanie Misters

dlnsl dominacje wymusiło życie i praca, uległość to natura w uległości trudno się spełnić. Mam wymagania moze dam to czego sama nie mam tęskniącym uległym heheh

Czego zatem nie masz, a miec byc chciala i moze dasz?

Problem w tym ze zbyt wielu uleglych to tylko tacy ulegli na niby. Fetyszysci ktorzy za cene spelnienia swoich fantazji gotowi sa grac uleglego ale jezeli Pani nie spelni ich oczekiwan co do fetyszow to odejda bez mrugniecia okiem. Nie zalezy im na Pani ani na jej zadowoleniu tylko na kims kto bedzie spelnial ich zachcianki. Prawdziwego uleglego to ze swieca szukac.

dlnsli kepski ulegly z ciebie mąło przesiebiorczy nie pomyslisz jak dowiedzieć tego. jak nie potrafisz odszukac informacji podanej w poście lenistwo czy brak pomyslunku tak LELona to jest fakt, wirtualni, Ulegli kiedy im wygodnie po czesci winię Masterów i Misters , toleruja to w rozmowach z uleglymi , sposob traktowania Dominujacych bez szacunku

Zajrzalem na bloga, ale tylko zerknac moglem przelotnie, bo potrzebuje chwile czasu. Po zerknieciu mysle, ze wiem o co Ci chodzi. Ale musial bym przeczytac.

Przepraszam za wcześniejsze podejście do tematu "na szybko". Teraz przeczytałem bloga dokładniej. M.in. napisane jest, że jest to styl życia oparty na sadze opisujący męską dominację. Ale też jest wspomniane o Misters. Czy to wiąże się z "dostosowaniem do realiów". Taka kobieca dominacja jest tożsama, równa tej męskiej?

Korekta - pojawiło się o Misters, a potraktowałem jako Mistress, przepisując jednocześnie dobrze. A zatem jak jest w tej filozofii. Są też Panie?

Raczej w tej filozofii Gor, kobieta jest z natury uległa. Odnosi się to do życia, a nie sypialni. To ekstremalny poziom, ale jak widać ma swoich zwolenników. Ale czy we współczesnym świecie tego nie ma? Jest. Tutaj nie trzeba niczego tworzyć na nowo, bo struktury już są. Pewne kobiety chcące maksymalnie wyznawać tą ideologię byłby najszczęśliwsze seksualnie zapewne w jakimś kraju muzułmańskim. Bo ta filozofia się odnosi do całego życia, a nie tylko do seksu. Wielka szkoda, że do uczestnictwa w czymś takim niektórzy są odgórnie zmuszeni i potem karani za nieposłuszeństwo nawet śmiercią, czy oblaniem kwasem przy ogólnej akceptacji społeczeństwa, a inni którzy daliby radę i by nawet chcieli żyć w aż takim posłuszeństwie muszą żyć w naszej kulturze. Ale proszę bardzo. Każdy ma wybór, a Europejka, której za bardzo doskwiera wolność może się wżenić w patriarchalną rodzinę. Nikt jej nie zabroni. Ale znowu ona często marzy, ale aż tak nie jest pewna czy chce takiego życia w całkowitym oddaniu i chce sobie zostawiać furtkę. Wiadomo, że dzieci, które by urodziła z góry miałyby określony los i często to je hamuje. Historycznie jeśli chodzi o niewolnictwo w życiu do mężczyzn też to się odnosiło. Po zniesieniu niewolnictwa byli ludzie, którym wolność się nie podobała. Niektórzy niewolnicy odkrywali, że wolność wcale nie przynosi im radości, że gorzej im się żyje, że samemu sobie nie radzą i chcieli dalej zostać na służbie u swojego pana. To nawet jeśli chodzi o niewolnictwo bez podtekstu seksualnego. Tworzyło się również wiele sekt opartych na takiej seksualnej hierarchii. Nawet dzisiaj czytałam o http://religia.onet.pl/publicystyka,6/boza-rodzina-z-piekla-rodem,50186.html „W związku z tym upił się i przyszedł do pokoju jego pasierbicy i mojego. Wyciągnął nas z łóżek i zaczął gwałcić, a my płakałyśmy. Następnego dnia nasza matka ukarała nas za to, że nie chciałyśmy uprawiać seksu z guru - opowiada Davida w filmie dokumentalnym „Children of God: Lost and Found „ Facet się spełniał jako sadysta i dominator na swój własny sposób właśnie w takiej utworzonej strukturze, posłuszna uległa matka była nawet w stanie wciągać swoje dzieci w służbę jemu. Fanatyzm prowadzi do zła i tworzy więzienia dla ludzi zupełnie nie zainteresowanych fantazją i wymysłami innych. Wprowadzanie w życie pewnych pomysłów dla większego grona ludzi kończy się tym, że po czasie tak z 15 % jest zadowolonych, 20 zobojętniałych, a 75 nieszczęśliwych. Dlatego nie ma żadnej trwalej struktury. Wszystko albo się zmienia, ewoluuje, albo w końcu przestaje istnieć wskutek buntu tych niezadowolonych. Jak czytam o jakimś Gor czy innych zachwytach podobnymi pomysłami to obstawiam, że nie uda wam się, albo, że pociągnie to za sobą wiele zła. Jedna z drugą będzie zadowolona, ale będzie to okupione cierpieniem innych. Oczywiście ci co o tym piszą najpierw przedstawiają to w pięknej i zachęcającej formie żeby tylko więcej osób chciało naśladować i się przyłączać.

Ciekawa - rzeczywiście bez wątpienia wygląda to jak forma skrajna. Nie jak d/u, która może być konwencją, może być nawet zabawą - zależy to do tego, czego obie strony pragną, na co się wspólnie zdecydują, wypracują. I też, czytając blog, przeszło mi przez głowę, czy to nie może przerodzić się w coś niebezpiecznego - nie w sensie globalnym - nie będę plótł, że to szerzyciele szatana i inne takie, tylko w sensie jednostkowym - przy tak dużym zaufaniu (na początku, jak tam jest też napisane - na kredyt), oddaniu - nieodpowiedni Master może naprawdę wiele złego uczynić. Nie wiem, miałem pytać, ale czy tamta filozofia nie wymaga od uległej - skoro tak mocno wyzbywa się siebie, staje się wręcz częścią Mastera (to w założeniu) - zerwania z jej dotychczasowym życiem - bo jak tu podporządkować się ekstremalnie Panu, kiedy ma się pracę, dom, jakieś aspiracje zawodowe, hobbystyczne - i nagle Pan żąda, żeby było inaczej. Czy to nie grozi doprowadzeniem do takiej niewolniczej izolacji? Oczywiście, co kto lubi, nic mi do tego. Pewne fragmenty zaciekawiły, zaintrygowały, więc z ciekawości pytam. Ciekawa, a Ciebie co kręci w dominowaniu? Skoro na pewno nie szpilki ;)

a idźcie wy zboczeńcy z tą uległością

Witam. Szukam dominy z warszawy i okolic Mińska maz. Piszcie na gkacperek103@onet.pl

spodnie

Podnoszę.

Pocaujcie mnie w dupe

Powiem tak, jak szukasz ulkeglego to czy w szpilkach czy bez takiego znajdziesz;) Jeżeli dla kogoś uległego szpilki są priorytetem, nie będzie się tego twardo trzymał bo może być oraz doświadczyć coś uległego w inny sposób, i mieć wtedy inną fantazję, zależy jaką determinacje wybierze kobieta;)

Dorzucę pytanie. Jak poznajecie uległych, albo dominujące? Czy jedynie przez internet? Są jakieś inne możliwości?

no i nagle rozmowa Wasza się zakończyła może będziemy ją kontynuowali.... ja mam duszę uległą uznaję wyższość Kobiet, uważam iż rolą mężczyzny jest Wam służyć mój fetyszyzm dotyczy niemal wszystkiego co ma związek z konkretną Kobietą, Jej ciało, bielizna, posiłki itp a szpilki? są ważne, są miłe ( w sensie mile widziane) ale mogą być i pantofelki na płaskim obcasie byle obuwie i stópki były zadbane.... ale to też i rola i zadnie dla uległego rask127@wp.pl

ale głupia ta Robena co tu pisze.

moze nie jest taka glupia ale brzydka

Robena to inaczej svelge_Anishaara /svelge.flog.pl/archiwum/albumy/253866/ja /svelge.blog.interia.pl/ svelge.znajomi.interia.pl/wizytowka

ale brzydula z tej svelge

a feeeeee

svelge.flog.pl/archiwum/albumy/253866/ja svelge.znajomi.interia.pl/wizytowka svelge.blog.interia.pl/?pack=23