Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Stokrotka polna 2525

CHORY KOT - co mam zrobić przeczytajcie proszę.

Polecane posty

Gość Stokrotka polna 2525

jestem ze wsi - znalazłam kota - czasami go dokarmiam bo przychodzi na podwórko do mnie i w zimę sobie siedzi w piwnicy u mnie ok nie mam nic przeciwko a tak to sobie chodzi po polach, wsi jak to kot. I patrze a tu dizs ten kot siedzi u mnie na podwórku. I wyje że go boli, cała lewa strona pyszczka spuchnięta strasznie i jakby wykrzywiona a lewego oka nawet nie widać. Oczodół ma BARDZO spuchnięty i jakby ta cała czerwona wewnętrzna czesc jest na zewnątrz i to jest tak spuchnięte że oka nie widać nie wiem czy ma w ogóle to oko, chyba tak ale tak jakby źrenice miał nie na środku tylko u góry oka tak udało mi się zobaczyć kawałeczek... Kot przyblęda nie mój - do najbliższego weta 30km a moje auto rozkręcone . nawet jakbym miala jak jechac to nie da mi się złapać kota na ręce go nie wezmę jest taki na wpół dziki nie szczepiony itp. Czy mogę mu jakoś pomóc??? SORY ZA WYPOCINY :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmigła
pewnie się pogryzł z drugim. zostaw jedzenie i wodę i ob serwuj. nic innego nie zrobisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do weterynarza
idz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmigła
natura sama zrobi porządek. albo przeżyje, albo nie, a ty sie nie zadręczaj. jakbyś miała weterynarz pod ręką to co innego. a tak to co możesz zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykre...Mi by serce chyba pękło. Miałam kiedyś też takiego psa. Dziki, ale go karmiłam itd. Nie dał się udomowić. A jak się dowiedziałam, że nie żyje to wyłam kilka dni, i wypatrywałam w oknie, ale już nigdy nie zobaczyłam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobij gnoja
niech się nie męczy:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmigła
jak tam twój kotek. przeżył noc. czy mu lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak chcesz mu pomóc
skora pisałaś na innym topie że w domu masz tylko apap ,myslenie nie boli nawet kropli do oka nie posiadasz złap kota w transporter i do weta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pierdole... NATYCHMIAST DO WETA!!!! przynajmniej go sprobuj zlapac a nie z gory zakladasz ze sie nie uda. nie musisz przeciez jechac samochodem, chyba tam macie jakies busy, nie? ten zwierzak sie meczy, nie czekaj na nic!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×