Aaaaale sie wkurzylam.

Jestem wkurwiona... Przyszła do mnie kolezanka. Ostatnio zarazila moja 2.5 miesieczna corke grypa zoladkowa. Ma corke - 5.5 miesiaca. Nie dba za bardzo o higiene, tzn jest czysta, ale nie patrzy co je, jak je, nie myje za czesto rak etc. Odwrocilam sie tylko po pampersa i patrze a ta daje w usta "buziaczki" mojemu dziecku. Myslalam, ze mnie szlag trafi. Zaraz znowu jakims chorobskiem mi moja zarazi... Nawet ja staram sie nie calowac dziecka w usta... Toz mozna w czulko czy policzek... Poza tym mata, lozko, wszystkie grzechotki - doslownie wszystko jest obslimaczone. Pluszaki to az mokre od sliny jej cory...

tez bym sie poirytowala. i zwrocila jej uwage

Po co zaprszasz jak ci nie pasuje? Ja tez bym sie wkurzyła ale wcle nie zpraszała albo wprost powiedziała ze sobie nie zycze.

Sama przyszla. Mialam wygonic?

Tez bym sie wkurwila. Sama nigdy nie caluje dziecka w usta,juz pomijajac bakterie -to jest jakies dla mnie nie do przyjecia. W usta sie caluje erotycznie,no przynajmniej ja tak uwazam

nie, ale zwrocic jej uwage ze masz male dziecko i nie chcesz narazac go na choroby itd. wiec wolalabys aby sie ogarnela i jesli juz przylazi, to niech bierze zabawki prywatne.

to nie wpuszczaj jej do domu ale powiedz ze wlasnie zaraz wychodzi. raz drugi i przestanie przychodzic.

do mnie wpadaja bez zapowiedzi po kilka razy w tygodniu szwagierka ze swoimi bachorami, zakazonymi gronkowcem zlocistym i te dzieci wszystko wyślinią? wszystko az sie lepi od sliny

A zabawki chowaj. Cos mi sie wydaje,ze pare dni temu zalozylas tu juz podobny temat

To te dzieci nie sa leczone na gronkowca? ile maja

Osttanio narzekalas na nie ze jej mala gryzla twojej małej grzechotki i zabawki, teraz o buziaczki robisz larum, kurvaaa !czego jeszce nie wymyslsiz?> Zabawki malej jak ruszala "starsza" bylo beee, buziaczki beeee, to po cholere je zprazzac jak wszystko ci nie pasuje :/ :/