Czy takiego chłopaka należy rzucić?

Byłam w związku z chłopakiem przez rok i jestem już podłamana poziomem ewentualnych kandydatów. Co jeden to "lepszy". Mam dość, czy to z nimi jest coś nie tak czy ja mam za duże wymagania? To był początkowo fajny człowiek, a potem wyszło wszystko na jaw. Zerwałam z nim bo : -oglądał porno -połowę swojego wolnego czasu grał na komputerze -często mnie krytykował doprowadzając mnie do łez -ukrywał mnie przed swoimi znajomymi, wspólne zdjęcie na fb ? zapomnij

"ukrywał mnie przed swoimi znajomymi, wspólne zdjęcie na fb ? zapomnij" Świnia i tyle, prawdopodobnie Cię nie akceptuje twojego wyglądu...

Z jednej strony fakt - obnoszenie się z tym na fb nie jest czymś ważnym, ale swoje zdjęcia z imprez to on chetnie tam wstawial. W ciagu calego roku nigdy nie przedstawil mnie jakiejs osobie mowiac - poznajcie sie to moja dziewczyna !!!

"Krytykował doprowadzając do łez" czyli traktował Ciętak, jak na to pozwalałaś. Co do FB i nie przedstawiania Cię, to faktycznie, być może nie traktuje tego zbyt poważnie. Dlaczego z nim jesteś?

Wystarczy krotki opis jego zachowania, to typ lajzy chodzacej, nie zastanawiaj sie nad nim bo to strata czasu i zdrowia, dobrze zrobilas!

Ale ona jeszcze nic nie zrobiła :P

Nie jestem z nim, to raczej układ ja chce końca, on nalega powrotu.Pisze na tym forum bo nie wiem już co myśleć o tym związku. Było tam wiele sprzeczności, jego dobre cechy : był bardzo czuły (to mi najbardziej pasowało), delikatny, męski, znał się na wielu rzeczach (nie taka ciapa), i co najdziwniejsze - planował ze mną przyszłość, na 100 % nie chodziło o sex.

ale z opisu to dzieciuch jakiś chyba :)

Ja 26, on 27. Aaaa i co ważne, zaczęliśmy ze sobą chodzić bo to on mnie nakłaniał, długo na mnie czekał, był naprawdę zakochany. Dziwne to wszystko.

to nie związek. Facet jakby traktował Cię poważnie, to nie wstydziłby się Ciebie przedstawić. Porno mi nie przeszkadza, ale pozostałe punkty już tak. To nie chodzi o to, że ma co chwilę wrzucać jakieś słodkie zdjęcia, ale przez rok ani jednego? Mnie to dziwi. Jakby nie chciał się światu przyznać, że z Tobą jest.

Jak teraz nalega na kontynuację, to powiedz mu, co Cię bolało, dlaczego nie chcesz z nim być. Jak to zmieni, to możesz się zastanawiać nad powrotem - o ile jeszcze masz na to ochotę, a wątpię.

ma 27 lat i nie chodziło o sek??? A co on niesprawny? Rozśmieszyłaś mnie :D To o co mu chodziło w takim razie?

Jestem zmieszna, nie wiem co myśleć bo : 1) porno, jak pomysle jak on sie zamyka w pokoju i sie zabawia to mnie krew zalewa, mam ochote go rozszarpac....z drugiej strony to podobno NORMALNE!!! i wszyscy faceci to robia (!!! załamka). Co do gier - kompletna strata czasu, ale z drugiej strony lepsze to niz mialby sie upijac. Krytyka? kazdy ma gorsze dni, a fb ? moze nie chce byc wlasnie dziecinny i pokazywac zwiazek, ale jesli nie chce bo ma kolezanki ktore warto miec na pozniej jakby co ? Ehhhhhhh

prawie tak jak z moim byłym. dopisałabym do listy, że wrzucał do sieci anonse erotyczne typu, "poszukuję odważnej kobiety w wieku 40 lat..." (on ma 22lata) spotykaliśmy się tylko w domu, chodził na streptease, kłamał, poniżał mnie itd. rzuciłam go bardzo szybko. Po 5latach narzeczeństwa z innym-trafiłam na taki egzemplarz. A teraz mam 27lat i zastanawiam się nad powrotem do byłego bo tylko jego kochałam a on kochał mnie.

O co mu chodzilo w takim razie ? a co to czlowiekowi zalezy tylko na jednej rzeczy ? chodzi raczej o caloksztalt chyba. Przeciez gadamy o tej kwestii seksu po to zeby ustalic czy tylko o to mu chodzilo !!

Oczywiscie ze ja chcialabym dalej byc z nim. Przez ten rok wydarzylo sie tez wiele super rzeczy. Tyle ze nie moge obiektywnie tego wszystkiego ogarnać.

ogarnij się dziewczyno!! jest tyle wartościowych facetów na świecie by gnić z takim dupkiem

na ogół po to facet wiąże sie z kobietą przecież :) A jeśli jeszcze piszesz ze nie chodzi mu o seks z tobą tylko z komputerem to już w ogóle nie wiem po co mu ty do tego..

'jest tyle wartościowych facetów na świecie" ??? no wlasnie watpie, wszyscy uganiaja sie za babami, za cyckami, slinia sie i mysla tylko swoim ...

wierz mi- są. ale my kobiety zazwyczaj ich odtrącamy bo są za dobrzy, by związać się z takimi chujami :) z doświadczenia wiem.

Mój tez taki był na początku - właśnie dobry, łagodny, pomocny itp. Odrzucalam tych nachalnych, imprezowiczow, lanserow. I co z tego mam ? :(

Ten facet jest jakiś psychiczny..Mój były był taki i pogoniłam go bardzo szybko.Nie marnuj sobie życia.Chcesz byle z kim bo nie chcesz być sama?Nie tędy droga.

I co ? Wy jesteście z takimi ideałami ? jesteście szczęśliwe ?

wszystkie punkty jakie wymieniłaś świadczą o jednym. Nie kręcisz go. Pomyśl czy warto być z kimś takim? Czy lepiej znaleźć kogoś kto będzie Ciebie akceptował taką jaką jesteś

tak,jesteśmy ;).Tu nie chodzi o ideał-chociaż kochana osoba powinna być nim chociaż w naszych oczach.Przepraszam Cię bardzo ale co to za związek,w którym facet się Ciebie wstydzi?Nikomu nie przedstawia?Ciagle krytykuje doprowadzając Cie do łez?Dla prawdziwego mężczyzny łzy kobiety są porażką.związek to starania dwóch osób,to uśmiech na twarzy,błysk w oczach,zaufanie,dobroć i wzajemny szacunek.A Ty co masz?Cierpisz i płaczesz.

"jest tyle wartościowych facetów na świecie" ??? no wlasnie watpie, wszyscy uganiaja sie za babami, za cyckami, slinia sie i mysla tylko swoim ..." Bzdura, jeśli tak uważasz to się nie dziw, że na takich trafiasz. Ktoś kto uważa inaczej takich typków po prostu zlewa i zapomina momentalnie. Sama mam cudownego faceta i jest całkowitym przeciwieństwem tego jak kobiety negatywnie się wypowiadają na temat ogółu facetów. Aha i dodam, że chyba zawsze trafiałam na tych dobrych...

I Twój facet może nawet porno nie ogląda ? czy jesteś z tych które wierzą że tego nie robi ?

mój nie musi :) tak mi powiedział :) czasem ogląda ale ja o tym wiem i nie mam pretensji bo sama lubię czasem coś obejrzeć. to jest normalne, oczywiście w granicach rozsądku

aha, no comments - zamykam watek.

Nie wiem nie zastanawiam się tak bardzo nad kwestią porno. Na pewno nigdy go na tym nie przyłapałam, nie ma nic takiego w historii i na pewno nie robi tego będąc w domu bo wtedy każdą chwilę poświęca mnie. Co robi w pracy nie wiem. Kiedyś myśleliśmy o tym, żeby obejrzeć porno wspólnie ale doszliśmy do innych wniosków. Stwierdził, że na razie nie jest nam to potrzebne i powinniśmy podniecać się sobą a nie sztucznym obrazem mimo, że jesteśmy przy sobie. Poza tym sam mówił, że porno w związku to nic dobrego. Jednak nawet jeśli zdarza mu się obejrzeć w pracy i jak wszyscy są pewnie przeświadczeni, że na pewno mnie oszukuje to powiem inaczej Znam facetów którzy tego nie robią i widziałam też wiele wpisów facetów w sieci, którzy rónież tak twierdzili. Nie oceniajcie wszystkich jedną miarą bo ludzie są różni. Są pary, któe akceptują porno w związku i nie widzą w tym nic złego i ich pożycie wcale nie musi być złe, jednak wszystko zależy od tego czy 2 osoby wyrażają na to zgodę i to tolerują. Poza tym u w Twoim związku nie istnieje jedynie problem porno ale coś znacznie gorszego