powiedzcie szczerze co myślicie pomocy.

spotkałam sie z facetem z internetu miło spędziliśmy czas w knajpie, tak mi sie wydawało...ale podczas naszej rozmowy wychodził dwa razy do łazienki myślicie że pisał z inną? :o jak do knajpy przyszła grupa ludzi którzy byli głośno to powiedział że nas zagłuszają i sobie nie pogadamy, było pózno w nocy w sumie, dużo knajp pozamykanych i odwiózł mnie do domy, powiedział że jeszcze mnie następnym razem gdzieś zabierze i dziękuje za miły wieczór...

daj mu szanse na lepsze poznanie;) spokojnie ;) może poprostu chcialo mu się

po spotkaniu ucich na dwa dni, nie odezwał sie chociaż był na gg chyba kłamał i mnie olał prawda? :( miałam nie pisać ale napisałam do nieby by mieć jasną sytuacje i zapytałam czy chce urwać kontakt? a on napisał że nie widzi potrzeby, nie odpisywał mi z zaangażowaniem

pierwsza rzecz jaka mi przyszla do glowy to to ze dzwonil, zeby sie skonsultowac z kims co ma robic, wyglada na to ze nie spodobalas mu sie i szukal rozwiazania jak by ten wieczor jak najszybciej zakonczyc. stad wymowka - ze ludzie za glosni. jakby mu naprawde zalezalo to nawet 100 klaksonow nie stanowiloby problemu... ale niewiem. to ty z nim bylas. jakie sa twoje odczucia? zapytaj sama siebie...

Nie oszukujmy się, ja zawsze kiedy pisałam z kimś z internetu nie ograniczałam się tylko do tej jednej osoby, zawsze było paru facetów. Zwykle okazuje się, że na żywo wcale nie jest tak fajnie jak w necie. Może jesteś takim przypadkiem a on będzie szukał dalej

jamen23421 nie rozumiem, mogłabyś rozwinąć? chciało mu sie? myślisz że chciał mnie odrazu do łóżka zaciągnąć? nic takiego nie wyczułam... chyba mnie olał i nie odezwie sie już pózniej napisał jeszcze że ''od przybytku głowa nie boli'' mam to rozumieć że obojętna mu jestem? ;) prosze poradzcie mi coś, podpowiedzcie obiektywnie o co mu chodzi jestem młodą osobą, nie mam dużego doświadczenia z facetami :(

up

up

to bylem ja. jestes wspaniala kobieta, piekna o ktorej myslalem tylko ze jestes na jedna noc. ale zrobilo mi sie zal dlatego cie zostawilem, nie chcac cie ranic... ok lepiej juz ci?

nie, prosze kogoś normalnego

"nie rozumiem, mogłabyś rozwinąć? chciało mu sie? myślisz że chciał mnie odrazu do łóżka zaciągnąć?" chciało mu się w sensie, że wyszedł dwa razy za potrzebą :D

aaaa....spoko :D

prawdopodobnie tak go podniecałaś że wychodził do łazienki zwalić konia

jakby tak było to by sie do mnie odezwał po randce :D

up

prosze o rade

up