KTÓRA DZIEWCZYNA POSZUKUJE MUNDUROWEGO?

Rozumiem... To dobrze, że w końcu to zakończyłaś... Coś musi się skończyć aby coś pięknego mogło się zacząć :) Dostałaś od losu kolejną szansę - o wiele lepszą szansę :) Super, że jesteś z nim szczęśliwa. To jest najważniejsze :) To znak, że w życiu nie należy niczego żałować.

No chyba tak :P

dokładnie :)

Jestem zafascynowana Twoją historią życiową :D Dosłownie :P

Miałaś kiedykolwiek jakąś styczność z wojskiem ?

Ja nigdy, mój mąż kiedy mnie poznał był w trakcie starania, przy mnie go przyjęłi

tak się na chwile włącze do rozmowy. Życze wszystkiego najlepszego, ale wy macie krótki staż bardzo jeszcze, więc nic dziwnego że póki co świata poza nim nie widzisz. Zobaczymy jak będzie za 6-8lat jak już was życie trochę przeciągnie. ps.Wasze zdrowie:)

Najszybszy w mieście - dzięki i masz racje, ale z tamtym poprzednim nigdy nie czułam nawet na początku tego co poczułam jak poznałam męża, wiem że jesteśmy nieco ponad rok, to mało, czas i zycie pokaże, póki co zgadzam się z teorią że długie chodzenie nie jest dobrze bo po 6 latach może się okazać że tak naprawde nie znasz człowieka...

"ja 25 on 28, w tamtym roku we wrześniu, dziś jesteśmy małżeństwem" daje wam góra 5 lat :)

poranny kac - ja bym dodała jeszcze 0 czyli 50

w tym wieku człowiem ma juz swoja przeszłosć, swoje doswiadczenia i przeżycia, inaczej patrzy na życie i je docenia, jesteśmy dojrzali i wiem czego chcemy

mamy wiele wspólnego, lubimy to samo a to łączy, chociażby motory, uwielbiam z nim jeździć i chciałabym kiedyś sama jeździć

Heh, ja też Ci życzę wszystkiego najlepszego jamototu, ale trzeba spojrzeć prawdzie w oczy- po roku czasu ciężko ocenić drugiego człowieka. Moja historia jest podobna do Twojej. Też tkwiłam w długim, bezsensownym związku. Wyrwałam się z niego i po niedługim czasie poznałam obecnego męża. Po pół roku przeprowadziliśmy się na swoje, niedługo później ślub. Dziecko, motor sprzedany, zaczęły się kłótnie i teraz po 3 latach czasem nie możemy na siebie patrzeć :(

poliglota pierdzielony - a o co były kłótnie najczęściej?

Ech głównie o porządek, o to kto robi więcej a kto mniej, o to, że nie da się tak żyć. Wiadomo- małe dziecko, brak czasu dla siebie, pogoń za pieniądzem, brak czasu na własne zainteresowania. Skończyło się wszystko- wspólne wieczory przy winku, wycieczki na moto, znajomi już też się tak nie odzywają często i proza życia dobiła. A i druga osoba okazała się trochę inna niż na początku się wydawało. Kiedyś śmiałam się jak mąż zamiast pomóc w remoncie rodzicom uciekł do mnie i powiedział, że wali remont bo woli spędzić ze mną czas. Dziś to ja go proszę, żeby dokończył remont w domu, a on wiecznie nie ma czasu...

Ale mam nadzieję, że z czasem znów się dogadamy. I nie straszę Cię :) Mam nadzieję, że faktycznie trafiłaś na odpowiedniego człowieka.

u mnie zdarzają sie zgrzyty bo to normalnie tylko że on lata czasmai krzyczy a za chwile jest do rany przyłóż, czasami zachowuje sie jak bryła lodu a czasami jak kociak, jest bardzo dokładny we wszystkim i tego samego wymaga ode mnie, boje sie że kiedys ta jego bardzo słodka i kochana strona zniknie i zostanie tylko ta zimna, póki co jest naprawde bardzo dobrze bo potrafi mnie ugłaskać, oby to sie nie zmieniło...

którkie chodzenie ma to do siebie ze człowiek dociera sie nie za kawalerki ale już w małżeństwie.....

I właśnie Ci tego życzę z całego serca :) Abyście byli te 50 lat razem albo nawet dłużej :)

chłopak pyta czemu ? - No i co z tego, że nie lubisz motorów ? ;)

dziwne że "chłopak" nie lubi motorów...

KarolkA - dzięki :)

Ja mam takich kolegów, którzy nie lubią motorów, no ale jest ich niewielu ;) Więc wiesz. Proszę bardzo :) A ile Twój mąż pracuje dziennie ?

8 godzin i do domku, jest wcześniej ode mnie, czasami ma słóżbe 24h, i za tydzień jedzie na poligon... na 3 tygonie... :/

Ło matko... Ale lipa... A w jakiej części Polski mieszkacie ?

okolice nowego dworu mazowieckiego, niedaleko warszawy :)

Wiem wiem :) Dużo moich znajomych jest stamtąd ;)

Jestem mundurowym i szukam drugiej półówki ktora lubi die przytulac