ci, którzy późno stracili cnotę

chodzi mi o tych, którzy pierwszy raz odbyli w czasie, gdy zdecydowana wiekszość ich otoczenia ma juz to za sobą, powiedzmy w wieku 20+ czy znacie takie osoby ze swojego otoczenia, jak potoczyły się ich dalsze losy? czy "znormalnieli", czyli dogonili rówieśników pod względem dojrzałości emocjonalnej? czy może kumulowane przez lata kompleksy wzięły górę i zaczęli wypominać przeszłość partnerom? jak to z nimi było?

A co ma dojrzałość emocjonalna do rozpoczęcia życia seksualnego? Jeśli ktoś stawia znak równości pomiędzy tymi aspektami, to znaczy, że ma psychikę na poziomie gimnazjalisty. Mnóstwo ludzi czeka z pierwszym razem nawet i do trzydziestki i nie robi z tego problemów.

polecam dzivki dla wszystkich, nauczą was conieco i nie spuscicie sie potem po minucie jak znajdziecie dziewczyne

@up zamknij morde leszczu sam idź na kurvy!

dfhh

ty autorze masz wszystko dobrze z glowa? jesli ktos zaczal uprawiac seks po 20 roku zycia, to przedtem nie byl normalny? lepiej zastanow sie nad swoja normalnoscia, bo moim zdaniem masz z tym problem.