Bielactwo-nabyte. pomozcie

Witam,od 2 lat mam bielactwo, dwie plamy jedna na udzie druga w miejscu intymnym bylam u dermatologa przepisal mi protopic i codziennie mialam wystawiac sie na slonce na 10min,nic nie pomoglo. Prawie sie z tym pogodzilam az do wczoraj pojawily sie na reku cztery malutkie plamki,zalamalam sie. Prosze doradzcie cos,chce isc do dermatologa ale ten jak zwykle powie ze to nie uleczalne,jak mam z tym zyc? Moze jest tu ktos kto mial z tym do czynienia?

Mój mąż miał badania krwi-wyszedł mu ogromny niedobór witaminy D, więc dostał w tabletkach. Poza tym miał stosować trzy maści-protopic, clobederm i daivonex. To raczej jest choroba nieuleczalna. Najlepiej jakimkolwiek kuracjom poddają się świeże plamki. Ja zauważyłam u niego różnicę, zwłaszcza w przypadku mniejszych zmian. Według mnie zmniejszyły się i skóra jest ciemniejsza.

Tez myslalam o badaniach krwi,dziekuje

bielactwo - potraktować trzeba zielem z bodziszka cuchnącego, http://vitamarket.pl/p10595-Ziele-bodziszka-cuchnacego-100g.html

Jedynym naprawdę sensownym adresem gdzie wyleczą bielactwo to Poradnia leczenia bielactwa dr Bourion ( francuskiego pochodzenia ) 

moja córka właśnie zakończyła leczenie . Nasze szczęście nie zna granic Powiem

wam ze reszta proponowanych metod na różnych forach to jest albo naśladowanie nieudolne Bourion albo po prostu lipa . 

Pierwsz wizyta u Bourion kosztuje 240 zł 

badania , diagnoza i następna wizyta 200 zł . Dowiecie się od czego macie to bielactwo i co robić by się go pozbyć . Lasery , maści , zastrzyki ,maści ? My ro wszystko robiliśmy a każda wizyta 200 -300 zł . Doczekaliśmy się wizyty do Bourion i dzień cała rodzina jest zdrowa bo jak jedno choruje to cała rodzina choruje . Poradnia nazywa się AFPV . Tyle wam podam . Jeżeli komuś zależy ro znajdzie  i pójdzie do niej . Tyle samo kosztuje co u innych a wizyta trwa dobra godzinę nie 10 -  15 min , na końcu protopic i do kasy . 

Mnie żałujemy bo skończyło się dobrze