SKANDAL! Pogotowie ratunkowe w Warszawie

Byłam dzisiaj świadkiem wręcz oburzającej sytuacji. Wracając z pracy, na wysokości przystanka Zajezdnia Wola, zobaczyłam leżącego nieruchomo na schodach mężczyznę. Coś mówił pod nosem. Podeszłam do niego i mówi ze boli go serce i potrzebuje pomocy. Od razu zadzwonilam na pogotowie. Ochroniarz, który tam jest po 15 mninutach ( !!!! bo karetki nadal nie było) zadzwonił 2 raz po pogotowie. PRzyjechali. Spokojnym krokiem, ucinając sobie pogawędki podeszli do osoby. Spytali czy to ja dzwoniłam. Ja przejęta mówię, tak to ja, dzwoniłam bo serce go bolało. Od razu zaczęły się chamskie odzywki typu:" Pff pijany jest. My do żuli mamy jeździć", albo " Ja pracuje, zeby ludziom pomagać, a nie pijakom" , a ja mówie " Dobra, a pijak nie człowiek? A co jeśli miałby zawał serca". No to by miał- odpowiedź. Zdenerowana pani z karetki mówi dalej; " Pani nie mogła sprawdzić czy coś mu dolega? Nie czuc było wódki". Sfrustrowana i doprowadzona do granic wytrzymałości ja ( no ##%@ po to są, żeby WSZYSTKIM pomagać BEZ WYJĄTKU), mówię, że nie NIE CZUĆ BYŁO alkoholu, a poza tym mówił, że boli go serce, to co miałam zrobić. Opieprzyłam ich, że nie wykonują rzetelnie swojej pracy, mają wszystkim pomagać a nie wybranym. Mają dawać przykład młodym i innym anie.. SKANDAL. Aż się popłakałm jak można było tak podejść do człowieka. A co jeśli to był czyjś dziadek, ojciec, syn? To nie jest normalne. Tacy ludzie powinni odejść z pracy. WIem, że są mało opłacani. Ale nie może tak być!!! SKANDAL! Żałuję, że nie spytałam o nazwiska. Chętnie bym coś nie coś o nich powiedziała.

jaki kraj taka opieka medyczna :O

No ale było mu coś czy nie ?

serce nie boli , mieli racje jak siędzwoni na pogotowie to się takich głupot nie gada , trzeba powiedzieć czy człek jet przytomny czy nie, jakie ma objawy ... itd

i potem sątakie sytuację że pogotowie przyjeżdza do żula który jest zaskoczony

a ma wszyscy za to płacimy , podatnicy są wykorzystywani. i przez to jest kryzys w kraju.

Kiedyś na mnie napuścili pogotowie:P.