POMOCY PROSZE HELPPPP

Bardzo prosze was o pomoc poniewaz mam wrazenie ze bez was moje zycie nadal bedzie pieklem. Bylam z chlopakiem 3 lata, traktowal mnie na poczatku cudownie a pozniej sie zaczello ponizanie jego cudowny despotyzm darcie sie na mnie o wszystko:> wyjechal za granice stracil prace zalamal sie i oddalal sie ode mnie twierdzac ze nie wie czy mnie kocha. Rozstalismy sie bo nie chcial tego zwiazku. Mialam ciezka sytuacje z mieszkaniem i studiami a on stwierdzil ze u niego drzwi sa dla mnie otwarte wiec skorzystalam i od kilku dni mieszkam u niego, tylko ze on nie traktuje mnie jak wspollokatorke traktuje mnie dziwnie raz jest mily a drugi raz kiedy chce mu pwiedziec ze oczekuje wiecej szacunku mowi zebym sie walila i ze on wcale nie musi tegbo sluchac bardzo mnie tym krzywdzi bo w zyciu zaden czlowiek nie traktowal mnie w podobny sposob, nikt mnie tak nie ponizal i nie lekcewazyl, chce sie odciac i chce zeby mnie to jebało co on mysli. Chcialabym mu sie odwdzieczyc za te 3 lata i zaprzyusieglam zemste chce zeby poczul jak bardzo boli ponizanie i ze nie moze bezkarnie szmacic kobbiet, co mam zrobic> takiemu draniowi nie moga takie rzeczy ujsc na suchuo bo kto wie co kolejnej dziewczynie bedzie robil? blagam pomozcie jak mam go traktowac i co mam robic zeby go pograzyc we wlasnym chamstwie i swinstwie bardz potrzebuje szczerych odpowiedzi ps ten czlowiek jest bardzo wyrafinowany nie chce rozmawiac wszystko wie lepiej inni wiedza gowno a on wszystko wedlug jego mniemania wszyscy sa dla niego szmatami tylko on jest najlepszy

Najmij umięśnionych panów którzy urwą mu jaja

pytalam powaznie! nikt nie bedzie szmacił kobiet a napewno nie mnie dluzej sobie na to nie pozwole tylko nie wiem co zrobic zeby go moje zachowanie zabolalo. chyba ze jest tak wyzutym z uczyc skurwysynem ze nic go nie zaboli

niee poprostu nie mialam innego wyjscia nie mam w tym momencie kasy a musze studiowac on zaproponowal godne warunki i sie zgodzilam i nic miedzy nami nie ma ale nie chce zeby traktowal mnie przez pryzmat tego ze bylismy razem chce szacunku jako osoba a nie jako jego byla nie oceniajcie mnie w ten sposob bo dobrze wiecie ze rozne sa sytuacje w zyciu gdyby to nie byl mus to w zyciu bymz nim nie zamieszkala w zyciu?!!tylko ze ja podchodze do niego z szacunkiem a on do mnie nie

juz pomijajac to ze bylismy kiedys razem, kazdy czlowiek zasluguje na odrobine szacunku!! do cholery!!