Czy to normalne, że własny chłopak naśmiewa się z tego, że nie mam przyjaciół...

Dzisiaj się pokłóciliśmy ,bo ja mu nie ufam. Napisałam mu że ok, jak nie chce ze mną być to miłego wieczoru z nimi( jego znajomymi, bo często wolał spotykać się z nimi). A oto jego odp na mojego smsa: " No dziekuje. Skąd wogóle wiesz jak ja weeekend spedzam heh.Ja przynajmniej mam przyjaciół bo ty nie i to Cię boli. Dla twoich info spedze w domu. Nara'' Aż normalnie popłakałam się po tych słowach :( Ostatnio mu się zwierzyłam, że moje najlepsze koleżanki się nie odzywają, że kontakt się urwał itd. Powinien mnie jakoś wspierać, a jeśli nie to juz na pewno nie wykorzystywać tego z czego mu się zwierzam. Spójrzcie obiektywnie na tą sytuację i oceńcie.

Ile wy macie lat?

Ja 19 on 24

chodzi ci o to, że piszemy smsy, a nie rozmawiamy? Rozmawiamy też, ale teraz akurat nie mogłam rozmawiać i smsowaliśmy

a on się zachowuje jak by miał 15. Olej go dziewczyno.

aurotko podaj meila ja tez sie poklocilam ze swoim teraz daj @ to poagdamy

no to witajcie w klubie laski, ja tez poklucona i chyba juz ostatecznie :(

A o co się dziewczyny pokłociliście. Ja już i tak dużo wytrzymuję, cały czas się łudząc, że będzie lepiej, ale dzisiaj to przeszedł samego siebie. To nic innego jak chamstwo

dajcie spokoj....a mama zawsze mowila facet nie jst najwazniejszy o dzizys....

Moim zdaniem jest w tym trochę Twojej winy bo nie pisze się do chłopaka jak nie chcesz być ze mną to idź z nimi... To jest żałosne... Bo to brzmi prawie tak jak byś powiedziała nie zależy mi . Z drugiej strony gdyby Cię mocno kochał to inaczej by się zachował . Nie mówił by o tych znajomych . Wydaje mi się ze poprostu nie jesteście dla siebie .

no u mnie o to ze on jest zazrdosny o kazdego, zabrania mi wszystkiego i stwierdzil ze go zdradzam :( bez podstawnie bo oczywiscie tego nie robie :(

pamiatak hahaha mam tak samo...ja zawszy spokojnie zaciskanm zeby tlumacze moze mial zly dzien moze cos a on jak zwykle robi i pierzy nmi humor

On jest durniem. Pewnie ci jego "znajomi" to banda durniów, tacy tylko do wódki.

ja mam intymny z nim problem...

Ja bym mu napisala: myslalam, ze mam przyjaciela:ciebie, ale widocznie sie pomylilam... niektorzy nawet nie wiedza, po co sa zwiazki partnerskie...nie zalamuj sie dziewczyno

przemysłaf- nie to, że ja mu napisałam jak nie chcesz ze mną być tak z niczego, tylko on wcześniej napisał, że nie chce ze mną być jak go cały czas podejrzewam (ale mam co do tego niestety powody, a on ma to gdzies i mam mu po prostu ufac bez jakiejkolwiek zmiany zachowania z jego strony)

powinien spedzac ztobna wekeendy zabrac cie gdzies

ja mam intymny problem wstydze sie go napisac....eh...faceci

ciasteczkowa, chyba najlepiej właśnie byłoby tak mu odpisać, ale ja mu po prostu napisałam, to co tutaj na kafe. Czy mu miło, że popłakałam się przez niego i że nie spodziewałam się, że własny chłopak się będzie naśmiewał z tego z czego mu się zwierzam. Już nawet nie wiem co odpisał, bo wyłączyłam telefon.

dorcia pisz nie wstydź się... Ale tu ne chodzi o jego znajomych, weekendy spędzamy razem. A ta moja nieufność przez dawne sytuacje, gdy flirtował z innymi i to, że cały czas go interesują inne, mnie spycha na dalszy plan. Oczywiście on mówi, że go inne nie interesują, ale co ma powiedzieć? Nie wiem może ja mam zwidy, ale gdyby chociaż jakoś okazał mi zainteresowanie to może poczułabym się ważna dla niego i chociaż trochę zaufała.

Twój chłopak to upośledzony emocjonalne i intelektualnie też :O dupek. Dowartościowuje się Twoim kosztem, bo sam ma małe ego i w ten sposób je podwyższa... Nie szanuje Cię, zachowuje się jakby Cię nie kochał - bo jak ktoś kogoś kocha to go nie rani - dziewczyno, trzeba Ci więcej argumentów ? Jesteś inteligentną dziewczyną co wnioskuje z Twoich wypowiedzi... Zasługujesz na kogoś o niebo lepszego od tego durnnego chama, który Cię doceni ! Powodzenia, trzymaj się ciepło

a ja mam problem bo nie wiem kto ma u mnie racje...

Ok, powiem. Mój facet uwielbia zabawy analne, ale tak zebym to ja go tak piescila :( palca ok, wloze, ale jezyka nie moge... brzydze sie. czy to normalne??

mialma z nim pierwszy raz i on o tym wie przemyslane wszytsko jestesmy dojrzali ja 30 on 38 lat kawaler pochloiety kariera ....biznesem i poszlo o to ze nie chcialam mu zrobic lo....tzn probowalam nie wychodzilo dalam se siana maialam odruch wymiotny on tego nie widzial...i caly czas mi to wypomina...ze sie go brzydze itp

1826 to pofszyw

1826 i po co sie podszywie uruchomiles? tak cie bawia lkudzkie problemy??daj sobie spokoj...

adffasf, Też podejrzewam, że on już mnie nie kocha, dzięki za Twoją wypowiedź, bo może w końcu do mnie dotrze, że nie mogę go ciągle usprawiedliwiać i czekać, że coś się zmieni na lepsze. Muszę znaleźć siłę, żeby to zrobić ( w sumie już się rozstaliśmy, teraz muszę wytrwać żeby się do niego nie odezwać). Mam podwójnie ciężką sytuację, bo nie mam żadnych bliskich przyjaciół, jednego kolegę, ale daleko mieszka i nawet nie możemy się spotkać pogadać.

pamiatka pomoz mi

dorcia to zaczernij się

Jutro mu przejdzie i będzie się z tego tłumaczył...