Czy wasze zycie nie jest nudne?

u mnie nic sie niedzieje. mam meza i corke. ma 4 latka. czuje rutyne i nude.

Idź do pracy, zapisz się na siłownię i fitness.

żeby mąż stracił pracę, aby ktoś Ci umarł z rodziny? aby córka poważnie zachorowała? Marudzisz, masz za dobrze... doceń co masz a nie pierdol głupot że Twoje życie jest nudne. Bo jak naprawde stanie się coś zlego to się obudzisz i pomyslisz jakbym chciała aby było jak kiedyś.

spoko, zaniedługo koniec świata - będzie się działo:)

A czego byś chciała? żeby mąż stracił pracę, aby ktoś Ci umarł z rodziny? aby córka poważnie zachorowała? Marudzisz, masz za dobrze... doceń co masz a nie pie**ol głupot że Twoje życie jest nudne. Bo jak naprawde stanie się coś zlego to się obudzisz i pomyslisz jakbym chciała aby było jak kiedyś. masz racje!

np. co robicie w taki dzien jak dzisaij? jak bylo cieplo to bylo fajnie. sobota na dworze spedzana- duzo spacerkow, wycieczki rowerowe. a teraz wiekszosc dnia w domu. bo cgdzie chodzic jak za oknem zimno. o taka nude mi chodzi.

urozmaicisz sobie zycie:O :O:O

Wychodzę z pracy o 17 jadę do domu o 21 jadę na siłownię.

a co ma zima do tego? jeszcze nawey zimy nie ma jestes nudna osoba to masz i nudne zycie

a wy co robicie?

Z reguły tak ale dzisiaj wybieram się ze znajomymi potańczyć na dyskę. Już dawno nigdzie nie byłam....

hehe czasami marze o tym aby bylo nudne:-P a na powaznie kazdy jest kowalem swojego losu.; Nudzi ci sie? zrob cos z tym.

w tej chwili nadrabiam zaległości serialowe i trochę pracowe

ja nie moge nigdzie isc bo nie mamy co zrobic z corka. wyjsc do kina czy gdzies wieczorem.

jak byla wisona lato. tro nie narzekalam na nude. ciagle cos sie dzialo. a jak idzie jesien i zima. za oknem zimniej i szybko sie ciemno robi. a ja nie lubie siedziec w domu.

chlop z dzieckiem posiedziec nie moze? znajomych nie masz zeby zaprosic na wieczor?ksiazek do czytania, filmow do ogladania? A czemu za dnia nie mozesz isc np z corka do kina czy na koncert, zakupy czy znow spotkanie z kolezankami? bo nie bardzo rozumiem? My nie mamy nikogo do pomocy (babcia czy ciotka ktora by sie zajela dzieckiem to dla mnie marzenie) a jakos sie organizujemy, bierzemy dziecko ze soba, organizujemy spotkania u nas, wychodzimy z dzieckiem w 'dorosle' miejsca.

:O ciesz sie ze tak masz bo inni maja znaczeni wieksze problemy i zmarwien i cieszcie sie ze jestescie zdrowi itd!!!!!!

nie mam znajomych. kazdy poszedl w swoja strone. mieszkam w malym miejscie i oprocz " kulek" nie ma nic. w kinie rzadko graja jakas bajke dla dzieci. raz na jakis czas pojdziemy z corka do kawiarni na lody czy ciacho. basenu nie ma w miescie.

a jak zaczyna sie wiosna. mozna tyle rzeczy fajncy robic. a w zime czy jesienia kisic sie po lokalach czy ludziach. ja nie lubie. jezdzilam na rowerze. biegalam. takze nie siedzialam na tylku.

A nie potrafisz być na chwilę kimś innym niż matka swojego dziecka? Nie stanowicie przecież jednego organizmu, zostaw ją z ojcem i wyjdź z domu

nie

chyba juz nie potrafie.

up

Masz duże rozumne dziecko-wszystko możesz robić..Ja mam 2jkę i nie nudzę się nawet przez chwilę

mi się nie nudzi :D

jak ja bym chciała mieć nudne życie ehh,choć małą chwilkę samotności i nudy.zazdroszczę tej rutyny

widzisz a ja mam dosc tej rutyny.

Trochę rozumiem autorkę. Ja wprawdzie mam 3 dzieci i roboty z nimi huk, ale bardzo brakuje mi paczki znajomych. Żeby ktoś często do nas wpadał (bardzo lubię gosci), my do kogos. Tymczasem zagościła rutyna, choc my akurat jestesmy taką aktywna rodzina, duzo wycieczek, wyjazdów, w kinie z meżem byliśmy w niedzielę, w następny pon. idziemy we dwójkę na koncert. Jest cudownie, na pewno. Ale brak mi ciut takiego szaleństwa, lubię przebywac w grupie ludzi, kiedys mialam wielu przyjaciół, teraz sie wykruszylo wszystko, tego mi własnie brak.

napiszę Ci jak to wygląda u mnie: rano dziecko do przedszkola, ja do pracy, o 14 dziecko odpiera zaprzyjaźniona opiekunka, ja je odbieram po pracy ok 16-10. potem zależnie od dnia, raz Syn na angielski, raz razem idziemy na karate (Syn mnie namówił :P ) raz na 2 tyg chodzimy do muzeum oglądać wystawy, wbrew pozorom często są takie ciekawe dla dzieci np. ostatnio historia piernika, czy kiedyś tam noc w muzeum, do tego chodzimy do domu kultury na teatrzyki. w 1 dzien tygodni chodzę na basen - aerobik fakt że o godz 21, raz w tygodniu chodzę na zajęcia Uniwersytetu III Wieku :D - podstawy języka czeskiego - jak się chce to widać że można... PS. Metropolia jakieś 20 tyś mieszkańców

georginiia- o to chodzi. my mamy o tyle gorzej bo nigdzie razem z mezem nie wychodzimy. sorki jeden raz mielismy sobote dla siebie. ciotka wziela corke na noc.. ale wziela ja tylko dlatego bo nam prade siadl w mieszkaniu i nie chciala zeby corke zmarzla.