Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KODAK KRUPÓT

czy wierzycie w duchy ?

Polecane posty

Gość ouh;o
:D Moja się drze jak zrobi :D dosłownie bije na alarm. Co do duchów, to podobno zwierzęta coś wyczuwają. Mój kot jest zawsze spokojny i nie gapi się podejrzliwie w wszystkie kąty i nie interesuje się czymś czego załóżmy nie ma więc chyba wszystko ok ? :D Tak tak muszę się jakoś pocieszyć, bo jestem trochę wystraszona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakby duchy były w domu to kot by je widział. Po prostu patrzyłby dziwnie jakby na coś niewidocznego. Tak sądzę. No, mógłby też atakować kogoś żywego widząc przy nim/w nim ducha ale kotom akurat zdarza się że zaatakują dla zabawy lub że nagle się przestraszą i mamy taki sam efekt, że drapną czy ugryzą więc to żadna wskazówka. Nie, myślę że jeśli kot jest ogólnie wesoły i względnie spokojny to wszystko jest OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ouh;o
Tylko pańcia przerażona, a kot śpi w najlepsze w moim łóżku, chyba dzisiaj nie pójdę spać. Mąż na nocce, dzieciaki śpią a u nas jakaś wichura jeszcze za oknami :O Nie lubię jak tak mocno wieje, bo jak jest głośno to nie usnę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zbieram się do spania. Dobranoc, ouh;o, śpij spokojnie i pozdrów kicię ode mnie. Dobranoc tym, którzy by jeszcze zajrzeli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ouh;o
miłej i spokojnej nocki w takim razie 🖐️ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To tym bardziej życzę spokojnej noc. I lepiej się już połóżmy bo i tobie i mi dzieci dadzą jutro popalić, jeśli noc zarwiemy (ja mam 3-latkę w domu). :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisac
duchy istnieja, nie ma co do tego watpliwosci egzorcysta.pl/dusza.html . sama widzialam ducha, chociaz to dziwna historia. wstalam w nocy z lozka, a na fotelu siedzial moj ojciec (ktory zyje), zaczelam do niego mowic, a on nie reagowal, siedzial jak posag z kamienia.... moj ojciec lezal w lozku i spal. moze w takim razie ducha widzialam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę odnowie temat, bo jestem świeżo po przejściach. Nie wiem czy to duchy, ale coś dziwnego działo sie nie dawno w moim domu. Dodam, że to nowy dom, do którego wprowadziliśmy się tuż po jego zbudowaniu. Mozecie wierzyć lub nie, ale sa to historie prawdziwe, które tak nas wystraszyły,że sprowadziliśmy w końcu kogoś kto nazywa sie egzorcystką. Zaczeło się od tego,że wracaliśmy z małym dzieckiem wieczorem do domu i idąc przez podwórko synek powiedział do nas ,,o babcia wygląda na nas z kuchni", nie musze dodawac,że żadnej babci w domu nie było. Syn miał wtedy 4 lata i dokładnie opisał jak wyglądała ta babcia. Wszystko pasowało do babci mojego męża, nieżyjącej już kilka lat, która mieszkała 2 ulice dalej i całe życie ponoć nie lubiła mojego meza.Ogólnie była zazdrosna o wszystko i dziwna jakaś ponoć.Jak dowiedziała się przed śmiercią,że będziemy mieszkać blisko niej to podobno udawała ucieszoną i komuś z rodziny powiedziała ,że będzie jak cos na głeboką starość mieszkała u nas. Nie doczekała zakończenia budowy i nie była nigdy za zycia w tym domu. Ponoć była tak ciekawska i wścipska,że nie wykluczone, iż nas po prostu odwiedza po śmierci. Kolejnym dowodem na to,że cos jest nie tak, było pudło z bielizną,które spadło z głebokiej półki na ziemię, wiecznie wyjący pies, który zanim zdechł to swoim wyciem wyprowadził z równowagi większość sąsiadów. A już największym hitem był telewizor, który włączył sie sam w środku nocy na cały regulator, tak ,że oboje z mężem zerwaliśmu sie na równe nogi, śpiąc piętro wyżej w sypialni. Dodam,ze tv nie miał funkcji samodzielnego włączania. Nie wspomnę juz o kwiatkach, które wiecznie ktos przesuwał z doniczką w inne miejsce, wrażeniach,że nie jesteśmy sami w domu choć byłiśmy, wiecznym pechom i wypadkom samochodowym z których cudem wyszliśmy cało. Nie pomogły żadne msze, modlitwy, ani zapalanie zniczy na cmentarzu. Ostanio obudziłam się i nie mogłam ruszyć niczym, nie mogłam mówić, czułam ,że ktoś siedzi na mnie jakby chciął udusić. Zaczęłam sie modlić w myślach, bo to ponoć pomaga i jakoś ustąpiło, ale serce waliło mi ze strachu przez cały dzień. Egzorcystka po zbadaniu świecami domu stwierdziła,że duchów nie ma w tym domu, że może ktoś nam żle życzy i takie ma to działanie... Ale tv sam sie nie włączył przecież do jasnej cholery ! Może na czas wizyty egzorcystki babcia wyszła do sąsiadów lub poszła do siebie? Napiszcie co o tym sądzicie . Może dziecku się przewidziało,może pudło jakoś tam spadło,ale jak mógł wł sie tv. Nikogo nie było na dole, nawet pies spał z nami pod kołdrą w tym czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odnośnie mojego psa. Kiedyś zostałam sama w domu, a ten dostał furii szczekał przeraźliwie na drugi koniec pokoju, najeżył się i warczał, masakra :o Był dość późny wieczór. Ile się strachu przez niego najadłam. Warczał też i był niespokojny jak pewnego razu oglądaliśmy egzorcyzmy annelise michel (czy jakoś tak) na yt. Masakra ... w sumie nie wierze w duchy, mieszkam naprzeciwko cmentarza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czesc.wydaje mi sie ze dobrze byloby wyswiecic dom jezeli jestes osoba wierzaca. najlepiej poprosic ksidza.Duchy istnieja.sa obok nas ,choc nie kadzy je widzi. Popytaj w rodzinie,moze babcia miala jakies sprawy niedokonczone,zamiary w stosunku do Ciebie.Onosnie zabezpieczenia domu nalezy w kazdym rogu pokoju.ewentualnie innych pomieszczen wysypac szczypte soli kuchennej,a dom okadzic biala szalwia jezeli nie masz to zwykla,zaczynajac od wejscia do domu kazdy pokoj r****m przeciwnym do wskazowek zegara. Czesto pal w domu swiece.a przy sobie zawsze mniej toszke soli kuchennej.ja nosze zabek czosnku i dziurawiec,To jest takie zabezpieczenie przed duchami izlymi istotami. Odezwij sie pozniej i sie nie boj, POZDRAWIAM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1.Ja miałem ale nie wiem czy to był duch. Byłem i przeglądałem se blogi o duchach i nagle przez rolete która była widziałem cień od razu odsunełem i nikogo nie było 2.ja se oglądałem film a zasłona sama sie zasuneła dziwne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość verA178
Własnie wczoraj w nocy utopil sie moj kolega.... Dzis rozmawiajac na ten temat z moja ciocia,mowi mi ze przeciez zabral go pan Ł.-nazwijmy go tak.... A dlaczego? Pan Ł.pracowal kiedys nieleganie w lesie,przygniotlo go drzewo,i trzech panow- pan K. pan P. i pan B. byli razem z nim,niestety nie wezwali pogotowia poniewaz nie posiadal ubezpieczenia. Zmarl oczywiscie,do szpitala dotarl,gdy bylo juz za pozno. Po roku śmierci zabral pana B. ,teraz zabral pana K. i jezeli teraz zabierze pana P. to uwierze w duchy. Wtedy bede miala pewnosc,ze po naszej smierci jest cos wiecej.... Nie wiem jak w miescie,ale na wsi jest tak,ze jezeli zmarly (bo lezy zazwyczaj 3 dni) lezy przez niedziele niepochowany,zabiera kogos ze soba. Nie bylo jeszcze tak nigdy,ze kogos nie zabral

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie. przynajmniej nie w takie jak wy. Ja wierzę w Boga wszechmogącego-Ojca i Syna i Ducha Świętego. Wierzę też w aniołów- są to DUCHY czyste Są też i złe duchy , jest nim szatan. Ale wam chyba nie do końca o to chodziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale bzdury wypisujecie , umarlo mi kilka bardzo bliskich osob , ludzi po ktorych rozpaczalam , moze nie lalam lez ale w srodku wszystko mnie bolala , serce krwawilo , rece sie trzesly to byl i jest taki zal ze nie da sie opisac i bardzo bym chciala i szukalam jakiegos znaku od nich , potwierdzenia ze jeszcze sie zobaczymy , ze jest im dobrze , ze nie cierpia nie boja sie juz niczego ALE NIGDY NIC SIE NIE WYDARZYLO. prawda jest taka ze po smierci poprostu nieistniejemy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Duchy istnieją i przychodzą kiedy chcą lub mogą a nie bo ty chcesz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedy moga? , tos mnie rozbawila , a kto im zabrania?? podobno duch to duch nie ma ograniczenia w postaci ciala, czasu i przestrzeni , jesli zalozmy ze widzi iz ja bardzo cierpie a on czyli ten duch wiem ze za zycia mnie kochal ( dziadek babcia kochana ciocia) to moglby mnie uspokoic , nie koniecznie nawiedzac ale dac jakis znak ze jest ok po smierci nic nie ma - taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w duchy nie wierzę. Jednak gdy się nasłucham podobnych historii, to zawsze mi się później wydaje, ze coś widzę/ słyszę. Potężna jest siła sugestii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×