Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malazrozpaczonakobieta

psychiczny wrak

Polecane posty

Gość malazrozpaczonakobieta

Witam chcialam opowiedziec swoja historie. Jestem strasznie samotna osoba, nie chce mi sie momentami zyc. Zdaje sobie sprawe ze malo kto przeczyta to ale chcialam gdzies to wszystko z siebie wyrzucic. Mam dopiero 20 lat. Jestem ze swoim chlopakiem od 3 lat. Jak kazda historia zaczela sie pieknie, jestem osoba z ktora chlopakom ciezko bylo nawizac na dluzej kontakt, balam sie milosci nie wiem dlaczego. I pojawił sie on nie zrobil na mnie rowniez wikeszego wrazenie ale spotykalam sie z nim nie wiem czemu. Zakochalam sie. i wlasnie wtedy zaczala dziac sie cos zlego wtedy tego nie widzialam. Lekcewazyl mnie dla kolegow, zawsze. Milczalam nie chcialam go usidlac, zeby czul sie zle w moim towarzystwie, po prostu milczalam. Jestem osoba wybuchowa strasznie wrazliwa. Od jakiegos roku dochodzi miedzy nami do strasznych klotni. Wyzywa mnie od 'kurw, szmat...' czesto krzyczy. Kiedys doszlo miedzy nami do takiej klotni ze bylam cala posiniaczona przez to ze odpisalam jakiemus facetowi znak zapytania w wiadomosci bo napisal do mnie. Boje sie krzyku, jak bylam mala mama mnie wyzywala krzyczala zdarzalo sie ze ciagala za wlosy i bila. Gdy on krzyczy milkne i czekam az przestanie ale czasami nie wytrzymuje i ja zaczynam krzyczyc wyzywac go i szarpac. Zauwazylam ze sama zrobilam sie podobna gdy tylko on napisze mi cos przykrego robie automatycznie to samo, juz nie potrafie inaczej. Co zrobilam zlego ze przestal uwazac mnie za najlepsza dziewczyne na swiecie? Przestal mnie szanowac. Nikogo nigdy nie kochalam jak jego. Moze gdybym przestala sama reagowac agresja cos by sie zmienilo.. Wyszliscie kiedys z partnerem z takiego gowna? on tez lekko nie mial wychowal sie u babci ojciec siedzial a matka pracowala. Nic mnie bardziej nie boli od slow ktore do mnie wypowiada, cale zycie tego sluchalam. Nie jestem bezbronna przewaznie reaguje krzycze jak mi cos zrobi oddaje. Tez zaczelam mu mowic duzo przykrych rzeczy. nie potrafie juz niereagowac. Mowi ze jestem nic nie warta.. ucze sie dostalam sie na prawo, a czuje sie taka slaba i mala. Momentami bywa kochany i nigdy mnie nie zdradzil nawet nie mialam nigdy co do tego podejrzen pod tym wzgledem jest w porzadku. To mnie trzyma przy nim, czuje czasami ze mnie kocha ale nie rozumiem tego jak moze mnie tak traktowac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będziedobrzezobaczysz
Rozumiem Cię doskonale,bardzo bym chciała porozmawiać z Tobą prywatnie na GG albo mailu,jest taka możliwość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TylkoPytamCH
Zmień chłopaka póki młoda jesteś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość l;;kp[[pp[[]]
Raczej jesteś mało zaradna i za bardzo się częsiesz, nie tłumacz tego miłością za takie to powinnas po prostu dać mu w pysk odrazu by rozpektu by nabrał, jesli nadal koniecznie chcesz z nim być. Po drugie takie jest zycie nie zawsze jest rózowo zaciska sie zemby idzie naprzód zrozumiesz to z czasem gdy zaczna sie prawdziwe problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malazrozpaczona
tak jest mozliwosc email micki199@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może się obudzi a może
Niestety to jest toksyczny związek, a jedyną szansą dla ciebie jest odejście. I późniejsza terapia, bo istnieje ryzyko powielania wzorców z dzieciństwa (mama źle cię traktowała, dlatego podświadomie lgniesz do takich mężczyzn).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XBVB XCB V XCV CVBXBXBXBXCBCX
?? PO CO Z NIM JESTEŚ??? dziewczyno, czekasz na ciąże i uzalanie sie nad sobą?? uciekaj, jak najdalej od psychola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×