Czy walczylibyście za kraj gdyby wybuchła wojna?

nie mam w dupie gdzie zyje, chce zachowac moje istnienie.

widzę że zaj..iscie podchodzą niektórzy do sprawy byle swój tyłek. na taka słaba polskę tylko inni czekają

dlatego bym nie walczyl,bo w tym kraju nie lubi sie narkotykow i panuje kultura alkoholowa ja lubie kulture holenderska!

to jedz do holandii i cpaj do woli

tak, ja będę walczył i ginął za kraj tylko po to aby politykom żyło się lepiej

jak i czym?

polityków tak naprawdę to możnaby . . . wiecie, ale to nie o nich chodzi tylko o nas to my tworzymy polskę, tylko niektórzy tego nie rozumieją. może wtedy by było lepiej

Holandia to ciekawy przykład . Mają taką recesję że musieli sprzedać wszystkie czołgi więc oni już sobie nie powalczą nawet jak by chcieli .

stanowczo NIE

nie,spierrdalałbym do innego

już teraz rozumiem czemu tylko kibice broniliby naszego kraju.

tak! zmobilizowałbym rodzinę i sąsiadów by prześcieradło rozwinąć i łapac w nie spadającą bombę atomową

Ja bez wahania. I pisze serio.

Ciekawe, jak byście śpiewali, gdyby Polska przestała istnieć i nie mielibyście dokąd wracać. Wszędzie bylibyście obcymi.

Ja bym nie walczył. Boję się huku.

jestesmy obywatelami unii

Dla kraju należy wiele zrobić, tak samo nasi wybrani rządzący powinni dbać o naród, aby każdy czuł się ważnym obywatelem kraju, a nie ubogim wspieraczem bogatych i rządzących i ich rodzin.

kocham swoją Ojczyznę. oczywiście, że bym walczyła o nią i za nią...

Ja też bym zwiewał gdziekolwiek by się dało. Wszędzie będzie lepiej niż tutaj. Co mi tutaj moje kochane Państwo gwarantuje? Do dentysty - prywatnie, bo na NFZ nawet mi zęba nie zaplombują chociaż płacę kupę kasy na składkę zdrowotną, Do ginekologa - żona musi chodzić prywatnie (też składki płaci), bo konował na NFZ to ją omal na drugi świat nie odprawił, Dzieci miejsca w przedszkolu nie mają - co któreś z nas ma się z pracy zwolnić, czy też pół pensji na opiekunkę wydawać? Chyba nie o to chodzi. i tak by jeszcze wiele gadać! Uniemożliwia się leczenie osób chorych np. na raka, na mukowiscydozę i nasza szanowna władza ma w dupie, że ci ludzie najnormalniej w świecie któregoś dnia się duszą, a wcześniej żyją cały czas z tą świadomością, że to w każdej chwili nastąpi. W rządzie, który wybierałem m.in. ja i który dla mnie być powinien kasy sobie poprzyznawali jak nasrał! A zwykłymi obywatelami nikt się nie przejmuje i każe im zapierdalać do 67 roku życia, zapominając, że nie kazdy pracuje za biureczkiem przy 21C. Nie wyobrażam sobie aby moje dziecko WF miało z 67-letnim panem, a jechać na wycieczkę autokarową do Włoch z 67-letnim kierowcą to byłoby niemal jak samobójstwo. Nie będę bronił tego kraju. Niech zajmuje nas ktokolwiek, kto zapewni mi i mojej rodzinie lepsze, godniejsze warunki do życia, zdrowia, do czegokolwiek - pierwszy się sprzedam. Może by link do tego topiku przesłać naszym szanownym rządzącym. Chociaż i tak wątpię, że przejmą się tym, że dzięki nim ludzie są chętni wyprzeć się tego chorego kraju, niepodległości - wszystkiego tego, o co ich przodkowie (nasi przodkowie) walczyli tyle lat. Wstydzę się tego kraju. Ja tutaj tylko mieszkam i nie uciekam, bo mam tutaj własny dom i pracę, którą lubię. Ale na tym koniec. Ten mój dom byłby tutaj również wtedy, gdyby ten chory kraj utracił niepodległość. I praca moja też. Na niczym innym mi nie zależy, więc walczył o to nie będę.

człowieku zgadzam się z Tobą w 100%

co nie zmienia faktu,że ten kraj to gówno

na niewłaściwym forum to pytanie zostało zadane

jestem patriotką, więc walczyłabym, gdyby była taka potrzeba. na wojnie ludzie nie walczą tylko o kraj, ale też o życie własne i własnej rodziny. po drugie, nie dla i za polityków walczą ludzie, ale za swój kraj, ziemię, niepodległość, wolność...itp. mam wrażenie, że żyłam w czasie II wojny światowej i walczyłam jako partyzant. jestem sentymentalna co do tamtych czasów...czasem mam wrażenie, oglądając jakiś film wojenny, że już to przeżyłam... TAK! walczyłabym...

chciałabym ale ostatnio tak się rozmyłam psychicznie w światowej kulturze że straciłam jakieś poczucie łączności tak silne jak kiedyś z Polską, nie wiem co się ze mnną dzieje, ale uważam że jest to straszne :/// :(((((((((((((((((

patriotyzm umarł przez komunę, zaszczuci ludzie donosili na siebie nawzajem, żeby tylko ugrać coś dla siebie. to nie wina Polaków, że wyjeżdżają za granicę i tracą poczucie patriotyzmu, to wina chorego systemu i propagandy, która przez lata była skutecznie realizowana przez ruskie komunistyczne władze. gdy nadarzyła się okazja do lepszych zarobków ludzie zachłysnęli się kasą po wielu chudych latach. to nie wina Plaków, że komuniści zaciągnęli długi, które są spłacane do dziś i jeszcze dużo ich zostało, że nie ma pracy, bo rządy musiały sobie radzić z ciężarem, który "zawdzięczamy" naszym " wybawicielom":O

Max Zander vel Klaun - no właśnie, tym bardziej nie rozumiem o co miałbym walczyć. słotka idjotka - no ale powiedz - co z tego, że walczyłabyś o swój kraj, ziemię, niepodległość, wolność...itp. Co by Ci to dało? W najgorszym wypadku zginęłabyś (dla chorej idei) i nic byś z tej walki nie miała. W najlepszym wypadku wywalczyłabyś sobie tę wymarzoną wolność no i co z tego? Dalej byłoby takie gówno jak teraz -dalej byś dziadowała od pierwszego do pierwszego, dalej byś latała prywatnie do lekarzy itp. Polacy uwielbiają cierpieć i użalać się nad sobą...

nie tyle agresji z zewnątrz co wojny domowej. A to duzo trzeba? Tyle nienawisci, podzialow. Do czego to prowadzi?...

wolę być biedną Polką niż nie mieć obywatelstwa, lub nie daj Boże mieć rosyjskie lub niemieckie.

nie tyle agresji z zewnątrz co wojny domowej. A to duzo trzeba? Tyle nienawisci, podzialow. Do czego to prowadzi?...

masz rację, naprawdę masz rację