Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość calineczkaaa809

powiedzcie, czy warto wyjeżdżać???

Polecane posty

Gość calineczkaaa809

witam, mój mąż od jakiegoś czasu zaczyna mówić o wyjeździe za granicę. Ja jestem raczej na nie, ale on naciska. Sam nie chce jechać, mówi, że jak już to ze mną. Nasza sytuacja wygląda tak: 4 lata po ślubie, wynajmowane mieszkanie (za rok będzie własne kupione za gotówkę, po sprzedaży nieruchomości), ja wykształcenie wyższe, doświadczenie w mojej branży, obecnie zmieniam pracę. Mąż wykształcenie średnie, stała praca, masze wspólne dochody ok 5 tys miesięcznie. Dzieci na razie nie mamy. Mąż chce wyjechać na jakiś czas, żeby zarobić trochę kasy i wrócić, może otworzyć coś własnego. Nie wiem, czy to dobry pomysł, boję się, że wszyttko się zmieni, a prowadzimy jednak spokojne i szczęśliwe życie tutaj. Finansowo tez jest całkiem ok, a biorąc pod uwagę moje możliwości, mogę awansować i zarabiać coraz więcej. Oboje znamy bardzo dobrze angielski. Doradźcie mi coś, czy warto to wszystko zostawiać, i budować coś od nowa... czy lepiej działać w Polsce i powolutku się dorabiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calineczkaaa809
hej, nikt nie pomoże???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calineczko,calineczko
kazdy musi podemowac decyzje sam.Zawsze jest jakies ryzyko,bo to na dwoje babka wrozyla:moze bedzie wam lepiej jak wyjedziecie-a moze i nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calineczkaaa809
jasne, ze decyzję podejmiemy samodzielnie, ale wy wiecie jak to jest, czy łatwo się rozczarować, czy raczej wszystko idzie gładko, ja za granicą bywam tylko przy okazji wakacji, nigdy tak nie pracowałam, nie żyłam, nie zmierzałam się z problemami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli on tak bardzo chce, a Ty go zablokujesz to będzie ciągle żałował a Ty będziesz w jego oczach winna. Jeśli pojedziesz (czyli rzucisz pracę) a tam Wam nie wyjdzie - Ty rozżalona będziesz obwiniać jego. Musicie po prostu to przedyskutować. Razem. Długo. Omówić absolutnie wszystko, posłuchać wzajemnych argumentów, może uda się znaleźć kompromis lub jednak oboje w którymś momencie zapałacie pragnieniem tego samego ;) - czego Wam życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calineczkaaa809
wiesz, mi chodzi tylko o to, że my nie chcemy zmieniać, czy polepszać sobie życia. Mamy tutaj konkretne plany, marzenia do spełnienia. Wyjazd mojemu mężowi jest potrzebny tylko żeby zarobić trochę pieniędzy. Mówiłam, żeby jechał sam, taniej go wyniesie utrzymanie, będzie mógł więcej pracować, a ja tu sobie poradzę. on jednak zaparł się, że albo razem albo wcale. Nie kłócimy się o to, ale widzę, ze jest to temat który ciągle wraca. Ja myślę,że jak wyjadę stracę rok, dwa... ucierpi na tym moja praca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem. Chodzi mi o to, że w tym momencie jakakolwiek decyzja oznacza ustąpienie którejś ze stron wbrew jej woli. Takie rzeczy zostają w środku i wyłażą w najgorszych możliwych momentach. Dlatego zaproponowałam, żebyście tak długo dyskutowali aż znajdziecie wspólny punkt. Teraz już za granicą aż tak się nie zarabia (no, może w Skandynawii, może w Australii), więc może po prostu możecie "zacisnąć pasa", trochę oszczędzić? Pytałaś dlaczego nie chce jechać sam? Boi się o rozpad związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maz mysli, ze..
na zachodzie bedzie mogl pracowac w swoim zawodzie a nie na zmywaku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calineczkaaa809
nie chce jechać sam, martwi się o mnie, mieliśmy rok temu poważny kryzys, który ciężką pracą udało nam się przejść szczęśliwie. On boi się, że to wróci, że się od siebie oddalimy. Ja tak na prawdę nie chcę rozłąki, ale wyjazdu też nie potrafię sobie wyobrazić, zostawiać całe swoje życie, żeby przez jakiś czas żyć gdzie indziej, a potem znowu wracać i zaczynać wszystko od nowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuupiii
do powyzej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calineczkaaa809
mój mąż żadnej pracy się nie boi, więc za wiele sobie nie wyobraża...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuupiii
a ty calineczko tez sie nie boisz zadnej pracy ? Pisze to z pewnym sarkazmem bo widze ze macie oboje pracxe niezle patna, jakis mieszkanie, czyli start absolutnie godny pozazdroszczenia i chcecie to wszystko zostawic i skakac do pustego basenu na glowke ? Bo widze ze zadnej pracy ani mieszkania nie macie tam zaklepanego. Czy moze wyobrazacie sobie ze prosto z lotniska was na czerwonym dywanie do willi powioda a praca juz czeka z utesknieniem oczywiscie za najwyzsza stawke w najlepszej firmie. Twoj maz jest po sredniej szkole ale widze ze pnie sie na milionera. Ladowanie bedzie mial twarde. A potem powrot ze spuszczona glowea i szukanie pracy w Polsce, bo ta co ma oczywiscie porzuci. Dzisiaj ze srednim wyksztalceniem moze co najwyzej lapizlodziejem w sklepie byc. Ale wasz wybor, znaczy JEGO :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wyjezdzaj
chcesz na miotle latac czy gary zmywac? Masz stabilizacje zawodowa, mieszkaniowa, calkiem niezla sytuacje finansowa. Nie daj sie namowic mezowi. pojedziesz, pozniej wrocisz (najpewniej przejedziesz sie na wyjezdzie), a po powrocie bedziesz musiala od nowa budowac swoja pozycje zawodowa. nie wrocisz juz do tego co masz. Zaczniesz praktycznie od zera. Za granica wcale nie jest tak rozowo jak sie wszystkim wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calineczkaaa809
juupi.. twój sarkazm jest całkowicie zbędny. Nie jesteśmy małolatami, którzy nie wiedzą jak wygląda życie. Prawda mój mąż ma średnie wykształcenie, ale nie chce zostać milionerem tylko uczciwie pracować. Ja też żadnej pracy się nie boję, ale nie ukrywam, że z obecną pozycją byłoby mi ciężko przerzucić się na zmywak, ale czy to zbrodnia??? Dlatego napisałam, że nie chcę za bardzo wyjeżdżać, że w Polsce mamy coś, czego nie chcemy stracić. On chce tylko zarobić więcej kasy, żeby móc zrealizować swoje pewne plany. Żadne z nas przecież nie kupuje jeszcze biletu, jesteśmy na etapie luźnych rozmów. I nie, nie wydaje nam się, że na lotnisku będzie na nas czekał czerwony dywan, ani, że będziemy pracować na wysokich stanowiskach... tak jak pisałam wcześniej, mąż myśli o wyjeździe na krótko, do pracy typowo zarobkowej, a nie spełniającej zawodowe ambicje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to prawda...
jak wam zle-jedzcie szukac polepszenia.Ale jak nie-to nie szukac zlota w eldorado...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba lepiej nie wyjezdzac...
szczegolnie, ze mlodzi juz nie jestescie..piszesz nie jestesmy malolatami... o prace za granica tez jest teraz trudno, a wy przeciesz macie prace. .. to po co wyjezdzac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calineczkaaa809
ahh.. sama nie wiem, ale decyzja tez nie musi zapaść jutro, tak jak pisałam nic nas nie goni, ale pojawiają się luźnie rozmowy na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poodelek
Czy warto? Tego nikt wam nie powie, moze wam sie poszczescic i zrobicie kariery, a moze wam sie kompletnie nie udac i wtedy na pewno sie nie oplaca. W kazdym razie bedziecie musieli zaczynac wszystko od poczatku, moim zdaniem za duze ryzyko. Chyba ze jedno z Was dostaloby ciekawy kontrakt za granica juz bedac w Polsce, inaczej dalabym sobie spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuupiii
wiekaszosc jest mojego zdania, a Ty postaraj sie to argumentowac (do meza) tym, ze porzucic prace latwo, ale jak sie wam tam nie powiedzie to do czego wrocicie ? Znowu od zera ? Pzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×