Matka wpedza mnie w poczucie winy

Hej,mam 18 lat,wczesniej myslalam,ze to przez to ze ona po prostu nie lubila mojego bylego chlopaka,myslalam,ze ma racje, ale teraz znow robi to samo,ja sie zakochalam itp wracam sobie wieczorkami pozno bo pozno do domu,ciesze a raczej cieszylam jak nie wiem,a ona ciagle mnie potepia i gada takie rzeczy wpedza w poczucie winy,a ja nawet nic takiego,nie wlucze sie nie kurwie,a ona tak wlasnie mi gada,nie potrafie sie niczym cieszyc przez nia bo ciagle mam uczucie jakbym cos zle robila,cos nie w porzadku.chcialam jej to powiedziec,to ona na to,to moge sie wcale nie odzywac,ehhh,mam dosc,wezcie mi pomozcie jakos

odetnij pępowinę będzie ci w życiu łatwiej :P

To nie o to chodzi,a nawet jak to zrobic,doceniam to co dla mnie od zawsze robila,nie chce teraz byc dla niej wredbna i chamska,albo przestac z nia rozmawiac,ucze sie mieszkamn z rodzicami,chce byc z nimi w dobrych stosunkach,tylko jak sie pozbyc tgeo uczucia,jak miec wylane na to co mowi,bo ona mi niszczy wszystko,wtedy tez tak bylo jak sie poklocilam z ex to zaraz ze mam go zostawic itp,iw sumie czesciowo przez nia sie rozstalismy,czego dlugo zalowalam,nie cce zeby teraz tez tak bylo,ale jak jestem szcesliwa z tego ze zakochana itp,to jak widze jej mine albo slysze to wszystkiego mi sie odechciewa,ciagle cos ma do mnie