ile pieniędzy?

zalezy tez czy masz kasę tylko z alimentów czy zasiłków, wynajmu, czy pracujesz. Jak pracujesz to musisz płacic za opiekę nad dzieckiem, czyli przedszkole najtańsze, przy zasiłu rodzinnym jest pół ceny, u mnie to wygląda tak, że mieszkam w domu , mam dziecko w wieku szkolnym ale nie pracuję teraz, i mam dochody ok. 2 tys zł., ale utrzymuję dom 165 metrów, zasrane ogrzewanie kosztuje mnie ok. 450 zł na mc w cyklu rocznym, prad,woda gaz na mc to ok. 250 łacznie, smieci 50 zł, internet 50, ale są tańsze, ubrania z lumpeksu za ok. 20 zł na mc, jedzenie z chemią wydaję max 20 zł dziennie w Biedronce, wydatki na szkołę to ok. 50 zł- klasowe i obiady- połówki... duzo oszczędzam że nie mam samochodu jezdze rowerem, na kupowaniu jedzenia w dyskontach tylko

Nie wiem w jakich warunkach wy zyjecie jesli dla was wydatek 500 zł na siebie wzbudza w was takie oburzenie ze wyzywacie dziewczyne od prostytutek. Siedzicie całymi dniami przy garach w powyciaganych dresach ze nic wam od zycia nie trzeba? Czy wychodzicie do pracy w jakiejs chlewni ze wygląd jest bez znaczenia?

500 zł na własne bzdury to bardzo duzo, jak większosc kobiet zarabia 1000-1200 zł.. w zasadzie to zycie zdecydowanie ponad stan, poza tym temat jest z gruntu o czym innym, nie brzmi ile kto wydaje, ale ile min. potrzeba zeby się utrzymac

500zl na ciuchy kosmetyki to duzo? Ja wydaje kolo 700 na to plus jedzenie tyn slodycze i jedzenie w pracy. Nie uwazam ze to duzo. Tyle wychodzi zwykle. W tym mies kupilam buty. Jedne za 160 drugie za 120 wiec pewnie wydalam kolo tysiaca. Jeszcze nie robilam rozliczenia dokladnego ale jakos tak mysle

500 zl na siebie to duzo?!w tym tygodniu kuoilam za tyle buty w kazarze i to z przeceny

gdzie wy tyle zarabiacie? Ja bym nie wydała tyle nigdy w zyciu, byłoby mi szkoda. Wolalabym za to gdzies wyjechac, albo kupic swojego konia za 700 zł bym go utrzymała w pensjonacie

oj tam już bez przesady, nawet jeśli mnie stać wydawać 500zł na takie pierdoły to trzeba mieć trochę rozumu, mi też byłoby szkoda tak bezsensownie wydawać kasę... jak mam wydać 500zł na coś takiego to wolę pojechać w jakieś ciekawe miejsce niż kupować buty na jeden sezon...

Szczerze wam wspolczuje. 500 zl na wslasne wydatki to niby duzo ale jednak bez rewelacji. nie kupuje sie co miesiqc torebki ale przeciez zmienia sie ja wraz z pora roku. inna do kurtkik zimowej inna do letniego plaszczyka. Buty na zime to w zwyklym rylko koszt 400 zl. nie trzeba byc lampucera jak to mowicie zeby uzywac podkladu pudru i lakieru do paznokci. Fryzjer tez przydalby sie co miesiac (mam krotke wlosy wiec musze). Do tego jakies bluzki jeansy etc. Poza tym jak cie widza tak cie pisza. niekoniecznie trzeba sie wyzywajaco ubierac i malowac ale jak ktos uzywa tylko szarego mydla ma kurtke z 1994 roku i nie nosi torebki to ja sie nie dziwie ze pofem sa zakladane tematy ze pracy nie mozna znalezc. jak pracodawca ma dwe osoby o takich samych kwalifikacjach to wybierze zapyzialego kocmolucha? Nie chodze do kosmetyczki co miesiaci paznokcie maluje sama ale i tqk poniai sie jakies koszta. a gdzie wlasne przyjemnosci? Ksiazka? Kino? Z dzieckiem to juz niw mozna sie zrelaksowac? Rozumiem ze mozna malo zarabiac i jakos sie zyje ale to jest przymus takego zycia. pytanie bylo ile powinno sie miec. ja to rozumiem ile powino sie iec by zyc w miare normalnie.

ja się ubieram sportowo, więc raczej torebka byłaby smieszna, jak zreszta jechac z nia na rowerze??? Policja tez alepuje przeciez zeby ich nie nosic, okradna was, i to w najlepszym razie, mozna czasem zycie stracic... Ja tam portfel mam zawsze w kieszeni i tak jest znaacznie wygodniej

Telefon, notes, klucze, chusteczki, tampony, gume do zucia, grzebien tez nosisz w kieszeni? To duza masz ta kieszen... nawet jesli ubierasz sie sportowo to warto miec plecak, ktory tez fajnie czasami wymienic na nowy. poza tym nie zawsze i nie wszedzie wypada isc bez niczego/z czyms innym niz torebka.

czasem nosze plecak, jest wygodny, jak musze wziac np. jakieś dokumanty do urzedu... a tak to noszę tylko klucze i portfel, telefonu nie zabieram... te torabki sa potrzebne tylko do makijazu chyba jak ktoś się nie maluje to staje się zbedne

czynsz 500-700 media-300-600 jedzenie-400-700 higiena,chemia,kosmetyki-200-800 (ubrania-1000kwartalnie) (zabawki i wydatki okolicznościowe urodziny itp.300-1000 kwartalnie) (oszczędności na czarną godzinę1000miesięcznie) Nieprzewidziane wydatki na służbę zdrowia-trudno określić-ubezpiecznie? Pomijając ważne i nmiej ważne duperele powinnaś zarabiać w okolicach+3000 w zwyż!

Ta z Gdańska ma kompleksy i to na skale światowa.Ja tez nie noszę torebek,bo nie lubię,w moim zawdzie to trochę dziwne,mam kufer i tyle,lubię perfumy,ale kupuje z umiarem,mieszkam we własnym domu więc to inaczej sie liczy,nie mam kredytu hipotecznego.Ale k..wa jak słyszę ta z Gdańska to mam ochotę dokonać zbrodni doskonałej. Każdy żyje na takim poziomie na jaki go stać.Kazda samotna mama ma inna sytuacje.Jedna musi wynająć mieszkanie,inna ma swoje,któraś mieszka z rodzicami.Nie da sie wyliczyć kosztów na podstawie bycia samotna mama.

No właśnie Czasem basen czasem kino zoo teatr żeby żyć normalnie i na niczym nie oszczędzać powinnaś zarabiać około 10 000! Czasami trzeba na wakacje ferie wyjechać-trzeba kupic cos do domu zrobic remont kupic nowe auto!

Doczytalam,Evvvvvva i kolejna koleżanka..500 zł to ponad 100 na miesiąc.To bardzo dużo.Mieszkam za granica,mam dobra profesje i mogła bym wydać tyle,jednak ta kwota przekracza moje możliwości.....nie finansowe ale praktyczne.Nie kupuje. Kurtki,co miesiąc,torebek nie znoszę,szpilek,kozakow wyjsciowych(do pracy ) tez nie wynoszą ze sklepu co miesiąc.Dla mnie to tragedia nowobogackich muszą kupować żeby sie pokazać i pochwalić cenami przed znajomymi.Ja to olewam.

Polacy nie żyją normalnie Chodzą do kin sporadycznie na basen niezwykle rzadko a do teatru naprawde nieliczni bo to juz koszt ponad 100zł jeśli idzie się z kimś. Na auto polacy odkładają latami . Na mieszkanie nie odkładają bo nie są w stanie.

Ci którzy zarabiają okoo 5000 obciążaja sie kredytami na 30lat i też nie szaleją.

10 tys zł hahahhahahahhhaaaaaaaaaaaaaaa To jest ponad 2 000 euro.Jaka masz profesje laleczko??

Ja osobiście na ich miejcu wolałabym żyć za 2000we dwoje w jednym pokoiku przez 10 lat a wybudowac cos za te pozostale 960000

Jaka różnica? Mówię że żeby życ normalnie powinna zarabiać 10000 a żeby przeżyć wystarczy 3000+

.......a na zachodzie trawa jest bardziej zielona :D ty jest hipoteka za free do emerytury,auto sie kupuje jak chleb w spożywczym,na wakacje jedzie z jednej wypłaty :D.

Co cię śmieszy-nie rozumiem ŚMIEJESZ SIE ŻE POLACY NIE ŻYJA NORMALNIE?

Smieszysz mnie,do rozpuku.

Napisz co cie śmieszy w tym co napisałam? Urodziaś sie w biedzie wychowałas w biedzie życie kopało cię w twardą dupę czy to jest powód do śmiechu?

Śmieszy mnie twoje podejście do życia i brak realiow.Zadasz kasy która zarabiają ludzie wyższych specjalizacji,a ty chcesz to mieć jako socjal :D

Widzisztu jest różnica,ty juz lecisz z awantura,bo ja z biedniejsi ci bedzie,jak ma ci to dać lepsze samopoczucie.Ale ty najpierw sie wyksztalc,zejdz z kasy w markecie i zażądają odpowiedniej zapłaty za swoją prace i wykształcenie.Nie sztuka mieć gromadke dzieci i wygórowane zadania,sztuka wsiąść życie za bary i coś zmienić.Uwierz mi z twoimi poglądami i brakiem ambicji nigdy nie zobaczysz tej kasy która ci sie marzy.

Jako co? Mówię że żeby żyć normalnie -koorwa ile razy mam pisac to samo żebyś tępa sooko zrozumiała? Ty jesteś bardziej tępa niż mój nóż do smarowania!

Naucz się pisac zanim zaczniesz prawić kazania i sama się wykrztałć tępoto zapyziała!

Dość że prymitywne,bez ambicji,zadajaca i brak poczucia wartości jessssuuuuuuu marny z kim ja przeprowadzał dyskusje??????? Do szkoły jak chcesz mieć 10 tys na miesiąc,albo użyj antykoncepcji żeby nie urodziło ci sie 4 i 4,6,7 żeby cię było stać na wychowanie a nie topienie w stawie.

kafeteria to ludzie z burżuazji czy mi się wydaje: 3000 wzwyż? , 10000 ? 2000 opiekunka, 500 kosmetyki... ?