Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lauderka

zgrubienie za uchem obolałe ucho

Polecane posty

Gość lauderka

Od jakiegoś czasu mam zgruienie za uchem, pobolewało ale od piątku już boli, do przychodni disiaj sie nie dostałam-za dużo pacjentów mam przyjść jutro , co to może być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POpIS
nie chce krakać ale to pewnie coś z węzłami chłonnymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gonda
POpIS,Ty masz pisać a nie krakać,udajac wrone.hmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lauderka
a czy węzeł to cos powaznego?, czy moge coś juz dzis zastosować?dopiero jutro lekarz:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gonda
lekarz tu nie jest potrzebny,zalezy co masz za uchem ,wezeł chłonny oznacza tylko ze cos masz w organizmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lauderka
to co mam robić? to zgrubienie jest miękkie jak rozlane na ok 1cm /1,5cm i kuje przy naciśnięciu lub dotyku, koloru raczej cielistego w kierunku troche sine ale niewiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gonda
To jest pewnie jakis ropien ja tez miałem takie cos za uchem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lauderka
i co, jak sobie radziłeś...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gonda
Ja brałem Unkarie wilkakore,2x2 az ropien pekł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lubie poniedziałkow
Tez mi sie wydaje,ze ropień. Autorko,a guzek jest ruchomy? Ja na to nie brałam nic. Jakos nie mialam czasu na lekarzy;-) po jakims czase (2,3 tygm) pęklo. Ja to wygniotlam,zdezynfekowalam i ok. Zyje do tej pory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gonda
nie lubie poniedziałkow,no zyc bedziesz:)ale to jest sygnał,ze w organizmie krazy duzo toksyn,za uchem sa czesto zatrzymywane i neutralizowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lubie poniedziałkow
Ee tam!to bylo z 5lat temu. Od tej pory pobadalam sie troszke;-) najpierw tez myslalam,że to wezel chlonny bo wyskoczylo po mocnym przeziebieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gonda
nie lubie poniedziałkow,nie ma etam,bo pozniej sie zemsci,u mnie tez to było z 6l temu,zadne badania nie wykryja Ci toksyn,no chyba ze jakies konkretne.skierowane na konkretny patogen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lauderka
ja właśnie kilka miesięcy temu miałam przeziębienie i chyba zapalenie ucha -bolał i jakoś samo przeszło ale powstał ten guzek, nie jest bardzo ruchomy przy dotyku taka galaretowata miękka konsystencja, nie lubie chodzic po lekarzach i nie chciałabym na to antybiotyku, co robić czekać?aż się wchłonie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gonda
lauderka,nie trzeba chodzic po zadnych lekarzach to bezsensowne,sa dzis juz na rynku lepsze rzeczy jak antybiotyki,on sam sie raczej nie wchłonie,moze tak siedziec dosc długo az napuchnie jak bania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a coś innego niż wilkakora?tańszego?czymś nacierać?, smarować, może nagrzewać po prostu, nigdy czegos takiego nie miałam...a ból ucha mam pierwszy raz w zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gonda
agi7373,srebro nanokoloidalne,skoro ma byc tansze,zadne wcierki ,zadne masci,nagrzewac mozna spróbowac,ale czy to sie przebije???mysle ze sidzi dosc głeboko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×