Mąż pracoholik powiedział mi wczoraj tyle przykrych słów

Jesteśmy małżeństwem od 30 lat. Wyszłam za niego za mąż jak miałam 18. Mam 29letniego syna i 25letnią córke.Wczoraj mąż zaczął krytykowac syna. Powiedzial ze ma prawie 30stke, nie ma zony ani dzieci a koledzy juz dawno w jego wieku pozakladali wlasne rodziny. Dodal jeszcze ze nie zostawi mu ani grosza w spadku. Z corka zawsze lepiej sie dogadywal, dziewczyna ma syna ktorego urodzila na pierwszym roku studiow. Ja tez nie wytrzymalam i powiedzialam ze nasza corka tez nie ma meza, samotnie wychowuje dziecko i tez nie jest taka idealna jak mu sie wydaje. Maż ma własną firme, pracuje często od 6-24 7 razy w tygodniu.

No ale co w tym przykrego? Cała prawda taki stary koń a jeszcze nawet dziewczyny nie ma

No ale co w tym przykrego? Cała prawda taki stary koń a jeszcze nawet dziewczyny nie ma

Miał tam jakieś 2 przelotne znajomości. Ale syn to jeszcze młody chłopak. Ma na wszystko czas. Na małżeństwo i dzieci to dla niego zdecydowanie za wcześnie. Chłopak musi się wyszumiec.

młody chłopak? Toż to stary koń :D twój mąż autorko ma racje. A córka jakby nie patrzeć rodzinę założyła... może niepełną, ale ja ma.

stanie murem, a męzczyzna zawsze faworyzuje córki w dorosklym zyciu. u mnie w domu tak samo- brat ma 36 lat, z osiagniec mozna zaloczyc odsiadke w wiezieniu, nieslubne dziecko i milion pozmienianych prac. Ale mama zlego slowa nie da powiedziec, bo matka zawse wierzy , ze syn sie zmieni, ma czas a moje osiagniecia jak studia, praca, rodzina, synek - norma, nie ma sie czym chwalic. A nie daj Boze cos zrobie źle, nie ma zmiluj sie jak u brata :O

halkanka1 A jest zaradny w życiu czy taka życiowa ciapa? Ma pracę, jakieś dobre stanowisko? Mieszka sam czy z Wami? Jak to wygląda? Jest samodzielny czy ojciec go utrzymuje? Widać że jest u Was podział, tatuś za córusią mimo że męża nie ma a dziecko to i owszem, a mamusia za synusiem prawdopodobnie leniem :) Jak to jest z tw synem?:)

tyle przykrych słów ? ma racje facet 30 lat i z mamusia mieszka. A póniej taki szuka młodej zony bo dzieci chce mieć a co z kobietami w jego wieku które są same bo "synusie" są nie gotowi musza sie wybawic ŻAL !

Ja nie rozumiem co chcesz przekazac i jaki masz problem. O meza chodzi, czy o syna, czy o corke, bo tego na cholere ja jeszcze wmieszalas zupelnie nie pojmuje

bo nikt nie ma dla mnie serca

robie kupe

sram se do ryja

Czy Twoj syn ma prace? Mieszkanie? Czy mieszka z Wami a jesli tak, to zy pomaga w domu? Sprzata? Gotuje? Czy na to tez ma czas? Bo jesli tak to watpie ktora dziewczyna go zechce.... Nie rozumiem co to znaczy "musi sie wyszumiec"?? A dziewczyny nie musza sie wyszumiec? Wiesz co jestes kobieta a takie stereotypy powielasz, ze az wstyd. To, ze nie znalazl jeszcze nikogo albo, ze nie ma rodziny to jeszcze nie az taki problem, ale takie myslenie jak Twoje to juz jest.

Dlaczego ktoś się pode mnie podszywa. Syn pracuje w firmie męża, mieszka z nami. Jest to jeszcze młody chłopak który nie chce zakładac rodziny. Jest to dobry, spokojny człowiek. Jest bardzo dobrym synem.

nie rozumiem jak można w tym wieku mieszkać z rodzicami....

Ale przecież połowa tego domu po naszej śmierci będzie należała do niego. Niestety mąż chce przepisac juz teraz w darowiznie, wszystko na corke.

no ja wiem... tylko, że nie czuje on potrzeby wyprowadzki... nie wyobrażam sobie w tym wieku mieszkać z rodzicami... potrzebuję prywatności i swojego życia. ja mieszkam sama od 19 roku życia.

mąż miał rację współczuję syna co on w zyciu osiągnął , do czego doszedł sam??? tatuś mu załatwił pracę, mieszka z rodzicami, mamusia obiadki gotuje i pewnie majtki pierze... ten syn to nierób, ciekawe czy do waszych opłat się dokłada???

i nie jest to młody chłopak tylko dorosły mężczyzna....

a co to jakiś przepis jest że w wieku 30 lat trzeba mieć żonę i dzieci??????chore myslenie,jakby trafil na swoja druga polowke to by si emoze ustatkowal,a tak to co na sile ma szukac i zenic sie z rozsadku? przedpotopowe myslenie....

żyrafa nie chodzi o zone i dzieci ale o usamodzielnienie się prace ma bo mu tata załatwił nie myśłi o własnym mieszkaniu a mamusia stoi murem za synkiem pewnie nawet po sobie nie posprzata a mamusia obiadki gotuje

wyprowadzic. Im szybciej tym lepiej ale dom? przecież to co jest własnością ojca, jest własnością syna. Córka może dostac 100 tysiecy na droge gdy wyjdzie za mąż(posag).

sam z siostrzeńcem w domu. Od razu ze chce założyc rodzine jak zobaczy jak fajne sa takie male szkraby.

masz syna obiboka