Jak leczyc zakrzep w domu? :(

Mam podejrzenia zakrzepu w lydce (bol punktowy i problem ze stawianiem stopy). Od wtorku nie dostalam sie do lekarza i dwa razy czekslsm 10 godzin na pogotowiu ale nikt nie misl czasu jak widac :/ a glupio mi katetke wezwac bo boje sie zaplacic kare za niwuzasadnione wezwanue Jestem studentka i naprawde mnie nie stac na wizyte prywatna a nawet jak pizycze to jak oddam- renty rodzinnej mam tyle ze tygodniowo wychodzi 30zl na jedzenie. Nie mamy lekarza uczelnianego bo to "szkola" Prosze o pomoc. Kuleje i sie dodatkowo boje bo do bolu sie da przyzwyczaic :(

w którym miejscu ten ból dokładnie? z tego zo piszesz, to wcale nie musi być zakrzep

Na lydce, mnie wiecej w polowie szerokosci, mniej wiecej na odleglosc dloni od kolana. Z tylu. Boli tylko jak chodze albo stoje opierajac sie na tej nodze. Jak mam zgieta to ni boli wcale. Jak leze tez- moge prostowac i zginac, lekko boli jak stope w kostce zginam do przodu ale lekko boli. Sie denerwuje strasznie :(

A i pojawil sie nagle. Rano jak wstalam. Myslalamze to skurcz ale jednak bol zupelnie inny. Po 3 dniach zaczelam sie zapisywac do lekarza ... Bez skutku

to jest raczej jakiś mechaniczny uraz, może chodziłaś w obcasach? albo stąpnęłaś jakoś krzywo? spróbuj porozciągać mięsień łydki przy zakrzepie najczęściej jest opuchlizna, uczucie jakby rozpychania i często siniak albo żyła zaczyna być widoczna umów się do zwykłego lekarza internisty, jeżeli bardzo się denerwujesz

w nocy pewnie napięłaś mięsień, albo krzywo stanęłaś wstając z łóżka, nie martw się :)

moja kolezanka zmarla na to nagle nogi ja bolaly kilka dni jakos okolo 2 tygodni i nagle ciach po niej zemdlala 5 sekund i juz nie dali rady odratowac, idz do prywatnego koniecznie

Proboje do internisty :// do chirurga i tak musialabym miec skierowanie Nie nosze obcasow, uczucue rozpychania troche jest ale ani opuchluzny ani zyl widocznych (tj bardziej bo u mnie na calym ciele widac zylki zima kuedy nie jestem opalona)na lydce nue ma. Mam nadzieje ze przejdzie i to faktucznie naciagniecie bo od czwartku znowu bede w innym razie czatowac pod gabinetem...

A prywatnie mnie wezmie za 15zl ze wsxystkimi lekami i badaniami ? Tyle mam w portfelu do 20ego

dzwonisz i umawiasz sie na godzinę, gdzie ty mieszkasz?

Warszawa. Odsylaja mnie do jednej tej samej przychodni i tam sie bierze numerek. Tylko telefonicznie sie umowic mozna. Ale i tak nie udalo sir wejsc bo od 8 do 12 jest JEDEN lekarz. Bylam w szpitalu, oodsylali mnie na banacha bo tam tylko jakues papiery sa ale tam tez nie maja czasu :/ pogotowie tam to jeszcze lepsza impreza.,,

jeżeli to faktycznie taki problem, to pojedź na pogotowie na banacha późnym wieczorem, ja byłam tam kiedyś z siostrą i nie ma już wtedy takiego tłumu, czekałyśmy chyba ze 20 minut

a jeżeli chodzi o lekarza pierwszego kontaktu - dowiedz się, jak zmienić lekarza i przychodnię, skoro w tej jest taki kocioł

Bylam w sobote od 18 do rana prawie. Obok mialam kobiete z zapaleniem pluc i dluzej zostala nuz ja. Przez ten czas weszly 4 osoby :/ wwozono kogos na noszach do tego ze 2 xzy 3 razy do tego. Nie moge codziennie tam chodzic bo mam studia a za stanie w kolejce nie distane zwilnienia z cwiczen :( dzisiaj mam prace ale jutro bede wieczorem czejac znowu skoro nie na sposobu zeby vos z tym zrobic w domu...

Ech w wakacje o 15 na pogotowiu bylam i nikogo. Weszlam tez moze po 30 minutach...

przepisz się do innej przychodni, przecież to jest paranoja z tą służbą zdrowia :( ja się przeprowadziłam z centrum Warszawy i mam teraz inną przychodnię i tu jest pusto, umówić się można bez problemu, na dodatek wszyscy są mili - wszystko zależy od przychodni, warto nawet znaleźć dobrą dalej od domu, można dojechać autobusem choćby

i nie martw się :) porozciągaj łydkę, zrób sobie ciepłą kąpiel i wymasuj ten mięsień i nie stresuj się już tak

martulkaaaa_________,a gdzie nie ma kotła powiedz prosze,czy wogóle warto sie gdzies przepisywać,a moze lepiej sie tylko wypisac i bedzie spokój

nie napiszę na forum, bo zaraz się tam zwalą tabuny i już nie będzie tak miło ;) ale powodzenia w szukaniu, podpowiem tylko, że przychodnie na obrzeżach miasta albo nawet a małych mieścinach pod miastem, jeżeli macie jak dojechać, to jest to, czym warto się zainteresować, bo komfort jest nieporównywalny, na dodatek są tam wdzięczni, że się zapisałaś, bo za każdego pacjenta dostają kasę

martulkaaaa_________,a własnie za kazdego dostaja kase,a leczenie to do bani jak wszedzie,dlatego lepiej zeby nikt kasy nie brał za darmo,a kto Ci sie tam zaraz zwali,zeby innym kase dawać???,bezsensu

ja z leczenia jestem bardzo zadowolona, przychodnia jest świeżo po remoncie, sprzęt dobry, lekarze mili co prawda nie ma wszystkich specjalistów, do endokrynologa muszę już jeździć gdzie indziej, ale i tak polecam, kiedy mieszkałam w centrum to był dramat - stres, kolejki, tłumy do wszystkiego 15-20 minut jazdy dalej jest pełna kultura, czystko, miła obsługa, nikt nie robi problemów dziewczyna pisze, że nie może się dostać do lekarza, a ma problem, to radzę co zrobić - zmienić przychodnię, ja nie mam tego problemu, jak dziecko albo ja nagle zachorujemy, to wpisują nas tego samego dnia, jak chcę się zapisać na standardową wizytę, to zwykle jest termin w ciągu 2-3 dni

brałas hormony ze podejrzewasz zator???

martulkaaaa_________,ja tam wole nigdzie nie chodzic,nie pisac sie nie ma to najmniejszego sensu,zeby sie napalac ze cos swierzo po remoncie,ze ktos za pieniadze udaje ze jest miły,eeetam

Gonda, jak zachorujesz Ty albo ktoś z Twoich bliskich, to nie będziesz miała innego wyjścia ;) ciesz się, że teraz nie musisz nigdzie chodzić

martulkaaaa_________,ale ja nie mam zamiaru chorować,ani nikt z moich blizkich,a nawet jak juz to ja sobie sama poradze,nie potrzeba mi konwałów,co to tylko sie slinia na kase,jakie to obłudne

nikt nie ma "zamiaru" chorować :) są takie sytuacje albo choroby, w których domowymi sposobami sobie nie poradzisz ale powodzenia :)

martulkaaaa_________,tak nikt nie ma zamiaru chorować,myslałby ktos,wszystko masz w mózgu,a ja dysponuje duzo wiecej niz domowymi sposobami,zadna chemia mi napewno tego nie zastapi,

gonda ale Ty bez sensu piszesz, skoncz juz sie produkowac :O

Lilaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa,tak jasne,a Ty to z sensem piszesz ,sama skoncz,skoro nie rozumiesz prostych informacji

Ty masz z głowa sądząc że ani ty ani nikt z Twoich bliskich nigdy nie zachoruje,a jak któreś z nich zachoruje na raka to tylko ta straszna dla ciebie chemia ich wyleczy