Jutro mam wygłosić referat na studiach

i jestem straszliwie zdenerwowana. Zawsze miałam problem z wystąpieniami publicznymi, jestem nieśmiała, mam wadę wymowy, więc do tej pory unikałam ich jak ognia, ale ten referat jest niestety obowiązkowy i chcąc nie chcąc muszę go wygłosić. Może mi jakoś doradzicie, jak opanować stres?

Też mam podobny problem, tzn teraz już trochę mniej...ale kiedyś to był horror.Przede wszystkim staram się nie panikować i próbuję się rozluźnić przed wystąpieniem publicznym:)

Chyba do rana nie zasnę...:(

Rozluźnić? Masz jakiś sprawdzony sposób? :)

nie mysl o tym za duzo :) bedzie dobrze, niektorych rzeczy nie da sie w zyciu przeskoczyc, pomysl tez ze nie ty pierwsza i ostatnia cos wyglaszasz i najwazniejsze, ze prawie nikt cie nie bedzie sluchal bo tez bylam na studia, takze kazdy zajmuje sie wszystkim innym tylko nie sluchaniem prelegenta :)

wypatrz sobie studenta i wyobraź sobie że mówisz tylko do niego do jednej osoby a nie do całej sali, ustal sobie nagrodę - wygłoszę referat kupię sobie dobrą kawę, ładną bluzkę :D powodzenia

Mi czasem pomaga meliska :P co kto lubi... Dokładnie lepiej skupić się na jednej osobie/jednym punkcie niż obserwować każdego- to może być dekoncentrujące.

Dzięki :) Najbardziej oczywiście zależy mi na opinii prowadzącej, boję się, że mnie skrytykuje przy wszystkich, że mówię niewyraźnie albo coś.

Super:) Jesteście kochane, dziewczyny! Dziękuję i życzę wszystkim udanego wieczoru, a za mnie, jeśli możecie, trzymajcie kciuki :) Już się zaopatruję w meliskę ;)

Też tak mam. Mam do przedstawienia prezentację za tydzień;(