Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niewiemjakdoniejdojsc

Pomóżcie, to nie błahostka dla mnie

Polecane posty

Gość niewiemjakdoniejdojsc

Witam. Proszę, potraktujcie to poważnie mimo mego wieku. Skończyłam osiemnaście lat, uczę się w liceum, mieszkam z rodzicami. Mama nie pracuje od ładnych paru lat i przygotowuje mi i mojemu bratu obiady. Generalnie jak wracamy do domu praktycznie zawsze mamy ciepły obiadek na stole - i ja jestem naprawdę wdzieczna! Choć czasami przyznam - jest to dość niekomfortowe kiedy nie czujesz głodu i mama się denerwuje, że nie chcesz jeść... I właśnie o tym mowa. Jestem niska. Mam 158cm wzrostu. Ważę 49kg. Nie uważam się za grubą. Ale moja figura naprawdę daje wiele do życzenia. Jestem gruszką, mam małe piersi, za to szerokie biodra i fajną pupę - nie chciałabym być deską, jednak cellulit, rozstępy, zbyt obtłuszczone uda, za mało jędra pupa... nie podobają mi się. Do tego jakieś tam boczki, tłuszczyk na brzuchu... Nie chcę być szkapą, chcę po prostu być zgrabna, szczupła, mieć płaski brzuch którego bym się nie wstydziła, mieć uda na które mogłabym na łożyć krótkie szorty i czułabym się komfortowo. Chciałabym sie odchudzać. Problem w tym, że mama mi na to nie pozwoli. Nie zarabiam, nie mam jak kupować sobie specjalnych składników, czarnego chleba i robić sobie cokolwiek sama. A mama jak się uprze to koniec. Uważa, że ograniczenie obiadu spokojnie mi wystarczy - odjecie dwóch ziemniaków i nie polanie ich tłuszczem, jeśli mam takie fanaberie. W takim tempie schudnę 5kg przez następne pół roku. Chcę ćwiczyć ale przecież ćwiczenia bez diety to praktycznie nic. Co mam zrobić żeby mi jakoś pomogła? Ona się ciągle upiera że mam dobrą figurę, ale ja naprawde nie chce się odchudzić tak żeby wyglądać jak wieszak, chce wygladac zgrabniej i czuć się lepiej ale do niej nie dochodzi :((:(:(:( pomóżcie, proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I paczuszka I
Regularne cwiczenia... I nie jedz kolacji jesli juz tak bardzo chcesz cos w sobie zmienic. Cellulit i te "boczki" mozna wlasnie cwiczeniami zretuszowac. Z rozstepami niestety niewiele zdolasz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do niewiedzącej
debilko osiemnastoletnia, ile jeszcze założysz topików o takiej samej treści?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemjakdoniejdojsc
Mamusia mówi, że ja nie rosnę i nowej sukienki nie chce mi dać A ja już rosnę czterdziestą wiosnę i pod staniczkiem dobrze mi znać. Miałam kochanka ulubionego, który przynosił mi róży ukochany kwiat Raz w łóżku leżę już rozebrana, on chwycił mocno za me kolana I szepnął w ucho ach kocham Cię, i tak zasnęłam w jego objęciach , a kiedy skończył nie mam pojęcia, bo wtedy nie bolało nic. A gdy minęło dziewięć miesięcy, mały bękarcik przyszedł na świat. Takiej miłości nie chcę znać więcej, bo taką miłość niech trafi szlag.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×