Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Miiiiitra56

Oddałam bliźniaczki do domu dziecka a teraz...powodzi im się dobrze...

Polecane posty

Gość Miiiiitra56

Czy po 29 latach chciałyby mieć kontakt z matką? Która oddała bo tak bardzo kochała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a teraz wez rozped
zieeeew 😴 cos lepszego prosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miliana23
Pewnie chciałyby ci spojrzeć w oczy i napluć w twarz po to aby kontakt by zawarły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Okulary bez bruneta
Powiadasz, że powodzi im się dobrze? Tobie pewnie gorzej i chciałabyś, by Cię wspierały nie tylko dobrym słowem ale i finansowo, prawda? :D Hmmmm..... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prpssrrrpssir
A można tak od tak oddać dziecko do domu dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miiiiitra56
Ja bym chciała aby zrozumiały czemu podjęłam taką a nie inną decyzję...mi wcale nie było łatwiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOMbrowicz
Jak bedziesz chciała POZNAĆ swoje dzieci a nie sie przed nimi WYBIELIĆ to daj znać mamusku :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miiiiitra56
Chce je przytulić, poopowiadać o sobie, może znaleźć przy nich ciepły kąt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOMbrowicz
aha no to daj im spokój nadal masz je w przysłowiowej pompie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Okulary bez bruneta
Ciepłego kąta, to może poszukaj u kogoś, komu Ty kiedyś ciepły kąt zapewniłaś, a nie u dzieci, które spędziły życie w domu dziecka, bez miłości i ciepła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miiiiitra56
Nieprawda...zawsze mi na nich zależało i będzie zależało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Okulary bez bruneta
A znasz taką piosenkę: "teraz za późno jest już, za późno jest już.......". Daj im spokój. Jeśli Ci na nich zależy, to nie zawracaj im głowy i nie burz im spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miiiiitra56
Ale to są moje dzieci na Boga! Mają wnuki a wnuczki potrzebują babci! Mogłabym zamieszkać i zajmować się wnukami! Opowiadać im o historiach z dzieciństwa, itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SADSDFFDFFGAG
jaka matka....., ci co cie wychowali iej do nich szacunek a ta co cie oddala bo nawet nie warto powiedziec ze urodzila plujnij jej w twarz, nawet na to nie zapracowalal,bo zapewne jak chodzila w ciazy to palila, i byla negatywnie do was w brzuchu nastawiona, nic tylkO NIE DAC ZNAC ZE SIE ZYJE NAJWIEKSZA KARA JEST DLA NIEJ NIESWIADOOSC GDZIE SA BLIZNIACZKI ITD:::

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xfxffxfxffxfxffxffxxffxffxffff
Oj chyba zaczynasz swoją przygodę z prowokacjami dam ci parę rad 1) Wiek prowokacji nie może być za wysoki (babcie nie siedzą na forum według plebsu) 2)Nie stawiaj tezy prowokacyjnej wprost tylko okrężna droga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xfxffxfxffxfxffxffxxffxffxffff
3) Nie opisuj bezpośrednio skutków tezy prowokacji,plebs ma sam domyśleć tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Major Kac
To nie sa twoje dzieci... Matka nie pisałaby o dzieciach: Chce je przytulić, poopowiadać o sobie, może znaleźć przy nich ciepły kąt Matka pisałaby o dzieciach: chcę aby znalazły przy mnie ciepły kąt, poopowiadały o sobie... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiehiehiehieheie
też sądzę, że to prowokacja, ciężko uwierzyć w to, że moglabyś być aż tak bezczelna żeby teraz wpierdzielać się do swoich "córeczek" na głowę, najlepiej jeszcze u nich mieszkać - NIC dla nich nie zrobiłaś, to niby czego miałabyś wymagać? Pragnąć możesz wybaczenia, a nie niańczenia na starość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miiiiitra56
Ja nie chcę im wejść na głowę...chcę od nich zrozumienia i przebaczenia mi. I zaakceptowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiehiehiehieheie
piszesz, że chcesz od nich ciepły kąt - czyli skoro dobrze im się powodzi to niech Cię utrzymuja, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miiiiitra56
Nie żądam tego, ale...ja bym im pomagała przecież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ......
przytoczę słowa Asnyka- pasują i do tej sytuacji "daremne żale, próżny trud, bezsilne złorzeczenia, przeżytych kształtów, żaden cud, nie wróci do istnienia" m Jak ci serce nie pękło, gdy oddawałaś swe dzieci???? O jakich powodach mówisz????? To twój EGOIZM i nic więcej. Ty nie miałaś serca dla własnych dzieci, to teraz one nie będą miały go dla obcej osoby. Tak, OBCEJ, bo ty jesteś dla nich OBCA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiehiehiehieheie
teraz chcesz im pomagać? i myślisz, ze Twoja pomoc jest im w tej chwili potrzebna? wątpię... chcesz to zrobić wyłącznie dla siebie, nie dla nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ......
Miiiiitra56 Czy po 29 latach chciałyby mieć kontakt z matką? Która oddała bo tak bardzo kochała? x pytanie- kogo kochała??? kogoś??, siebie???? No bo z pewnością nie własne dzieci- rzygać się chce!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miiiiitra56
Musiałam oddać. Ojciec uciekł, ja nie miałam pieniędzy i nie potrafiłabym ich wychować na ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reenta mala????
Hahaha!a jakby nie powoodzilo im sie dobrze to bys je miala w duuupie materilaiistko, chyba renty masz za malo co???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ......
Byłaś z nimi gdy chorowały, gdy się cieszyły, gdy stawiały pierwsze kroki, gdy zaczynały mówić???? Pocieszałaś gdy płakały, uczyłaś kochać? Patrzyłaś jak dojrzewały, pomagałaś rozwiązywać ich WIELKIE problemy??? Rozmawiałaś z nimi, doradzałaś??? Łożyłaś na ich wykształcenie? W końcu- dawałaś i jeść i kupowałaś rzeczy do ubrania??? Na to wszystko jest jedna odpowiedź-NIE! X Nie masz do nich żadnego prawa, nie masz też prawa pojawiać się teraz w ich życiu. Ty dla nich nie istniejesz- gdybyś miała honor i czuła tak, jak czuje matka, to nie narażałabyś ich w tej chwili, na to, co zamierzasz im zgotować. One są szczęśliwe bez ciebie- z tobą nie będą. Za wszystko w życiu trzeba płacić- one już raz zapłaciły. Ty jeszcze nie- więc teraz kolej na ciebie. x "Musiałam oddać. Ojciec uciekł, ja nie miałam pieniędzy i nie potrafiłabym ich wychować na ludzi..." a co to za argument????? napisałaś, że nie potrafiłabyś ich wychować na ludzi.... ktoś inny to zrobił za ciebie, więc ty teraz nie spijaj śmietanki. Niech dotrze do ciebie, że ty już nie masz dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Truskawkowa mama...
a ja .............W PEŁNI POPIERAM I ZGADZAM SIĘ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miiiiitra56
Widzę że większość z was jest młoda i głupia...gdybyście wiedziały co ja jako matka przeżywałam oddając swoje dzieci, to byście inaczej mówiły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×