Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość :(:(:(:(

Problem:(

Polecane posty

Gość :(:(:(:(

Mój ojciec mnie zniszczył.Przez lata mnie upokarzał,krytykował mówił że jestem gruba,śmiał się ze mnie,zawsze musiało być tak jak on che nie liczył się z moim zdaniem jest alkoholikiem więc po pijanemu robił awantury bałam się go,mam słabą psychikę i żyjąc z nim tyle lat pod jednym dachem zupełnie mnie zniszczył.Nie wiem jak się podnieść jak odbudować pewność siebie,przywrócić chęć do życia czuję się nikim.Myślałam o psychologu ale nie wiem czy to dobry pomysł?Czy takie wizyty naprawdę pomagają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :(:(:(:(
nikt nie pomoże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ::::::(
też miałam koszmarne dzieciństwo o "dom rodzinny" to puste słowo nie wiem czy mam mimo wszystko silną psychikę czy może z jakiegoś innego powodu...obecnie jestem dorosłą osobą i nikt nie wie co pamiętam... tyle że pozyskanie zaufania :( syzyfowa praca przytulam i pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes jestes jestes
na pewno jestes wspaniala osoba .. rozmowa z psychologiem na pewno nie zaszkodzi, a moze pomoc. najwazniejsze, ze chcesz zmienic swoje zycie. a to juz polowa sukcesu! zajmij sie tym co kochasz i rob to co sprawia Ci przyjemnosc, nie odwracaj sie od ludzi a malymi krokami bedziesz szla do przodu ! buziaki dla Ciebie i glowa do gory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :(:(:(:(
Dziękuje za słowa otuchy,ciężko jest się podnieść zwłaszcza że muszę z nim mieszkać ,straciłam pracę i nie mam za co się wyprowadzić:/ Ale spróbuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes jestes jestes
wiesz co to moze przeprowadz sie do jakiejs przyjaciolo na jakis czas lub do kogos innego z rodziny. ile masz lat? moze jakies skorzystaj z jakis innych pomocy. bo dalsze zycie z nim bedzie Cie tylko dobijalo. pamietaj, ze nie jestes sama. dowiedz sie tylko kto i w jaki sposob moze Ci pomoc. na pewno sa takie instytucje czy cos innego co pomaga takim jak Ty ! nie czekaj tylko dzialaj poko nie jest za pozno i wlasnie teraz kiedy masz juz wszystkiego dosyc powinnac sie spiąć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :(:(:(:(
22 lata narazie nie wiem gdzie się wyprowadzić,szukam już długo pracy i nic mam nadzieję że wkońcu coś znajdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heh znajdz sobie prace
I sie wyprowadz ;) tak sie zaczyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :(:(:(:(
Wiem że to najlepszy pomysł żeby się wyprowadzić ale bardziej mi chodzi o moj stan psychiczny,zauważyłam u siebie dziwne objawy,jakąś apatię nic mi się nie chce, nie wiem czy po tylu latach znęcania będę potrafiła normalnie żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes jestes jestes
pewnie, ze znajdziesz ! :) dla chcaceo nic trudnego i nikt mi nie wmowi, ze nie ma pracy ! bo praca jest tylko trzeba chciec pracowac o jej szukac :) dasz rade bo jestes mloda dziewczyna i jeszcze wszystko przed Toba a jak narazie to zycze Ci powodzenia i szykiego obrotu sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :(:(:(:(
Dzięki za miłe słowa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palindromy
dziewczyno co druga rodzina w polsce to patologia, wez sie w garsc i pomoz sobie sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes jestes jestes
pamietaj tylko zeby sie nie zalamywac, ze to Ty kierujesz swoim zyciem i to Ty robisz to na co masz ochote. jestes juz dorosla i nikt nie ma prawa narzucac Ci niczego ani mowic jak masz zyc ;) rob tak zeby Tobie bylo dobrze i stan sie bardziej egoistyczna (mysl o swoim szczesciu) a bedzie dobrze :* dasz rade i jak juz mowilam jeszcze wszystko przed Toba i za kilka lat bedziesz sie smiala z tego (zycze Ci tego z calego serca) a poki co wez sie w garsc i do roboty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :(:(:(:(
Wiem tylko kurcze zawsze byłam jakaś nadwrażliwa,za szybko się poddawałam,inni potrafią coś olać a ja to przeżywam,nie potrafię żyć z takim człowiekiem,mój brat też ma zrytą psychę ale lepiej sobie radzi niż ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :(:(:(:(
Dzięki postaram się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogarniam. odciac sie od tego to po 1. a po 2 wazna jest co bylo kiedys, ale wazniejsze co jest teraz. zmieniajac swoj wyglad o 180 stopni i swoj charakter o 180 stopni dalej jestes czlowiekiem, czyz nie? stad wniosek , ze to nie twoje cechy Cie okreslaja i wkladajac sporo bo sporo wysilku w prace nad soba mozesz wszystko zmienic. powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes jestes jestes
wlasnie a moze zmien fryzurke, kolor wlosow to moze tez teoche Cie zmotywuje do zmian. wiem ze sporo ludzi tak robi jak chce zakonczyc jakis etap w swoim zyciu i rozpoczac nowy :) niezly pomysl coo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :(:(:(:(
Zawsze mi to pomagało np.jakieś zakupy,zmiana fryzury,ale ostatnio tak jakoś nic mnie nie cieszy,zastanawiam się czy to nie zaszło już za daleko,za długo przebywam z toksyczną osobą i tak jakby wyssał ze mnie całą energię,dlatego myślę o tym psychologu,dzięki jeszcze raz za wszystkie rady:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :(:(:(:(
Nie,nie jestem gruba,to jest tak że jak mało jadłam wyzywał mnie od anorektyczek jak widzi że normalnie jem wyzywa od grubasów,zawsze coś znajdzie do wytykania ,ważę 54 kg więc gruba nie jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes jestes jestes
po prostu przestan go sluchac. sama widzisz ze on nie ma racji i gada byle gadav, byle Ci przykrosc sprawic ! olej to .. w dupie z nim niech sobie gada, Ty znasz swoja wartosc i nie daj sobie pluc w twarz !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :(:(:(:(
Wiem,że gada żeby mi było przykro on ma jakąś satysfakcję z gnębienia innych i mimo że się trzymałam do pewnego czasu to jednak są jakieś granice,bo agresją zmuszal do słuchania go ,robił awantury ,całą rodzinę wykończył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes jestes jestes
musisz postarac sie odzyskac swoje poczucie wartosci i pewnosc siebie. postaraj sie wylaczac kiedy on do Ciebie mowi i nie bierz tego do siebie, bo wiesz, ze i tak on nie ma racji ! jetes dzielna i tak trzymaj ! nie dawaj sie 'tacie' tak Cie traktowac i postaraj sie stanac na nogi i dzialaj kochana a bedzie dobrze, zobaczysz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :(:(:(:(
Dzięki,postaram się:)To jest tak że ja mu nie wierze w to co mówi ale czuję się zastraszona,niepewna,nawet mam jakiś wstręt do mężczyzn przechodzących ulicą,wiem że to chore:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×