jak sobie ulozyc zycie

mam 29lat,mieszkam za granica od lat,mialam 2 krotkie zwiazki, przewaznie sie skupialam nad praca i nauka bedac tutaj i teraz.... jetem sama,w zwiazkach mi nie wyszlo, fakt mam teraz dobra prace, ale tesknie za poczuciem bezpieczenistwa przy boku "tego jedynego", oraz tego zeczuje ze chcialabym miec swoja rodzinke, a tak zostaje mi moja samotnosc, boje sie ze jak wejde w magiczna 30tke to juz bedzie za pozno, jak ja mam kogos znalesc skoro znalezienie fajnego faceta za granica graniczy z cudem,nie wiem co bedzie... poznalalam ostatnio rozwodnika z dziecmi... nie wiem czy bylabym w stanie zwiazac sie z kims takim samej nie majac bagazu,czy nie ma wolych juz facetow??

cięzko, nie łudź się, w tym wieku juz prawiczka nie miala nie bedziesz tylko albo ruchacza po pieciu zwiazkach albo rozwodnika

miala nie bedziesz* o jedno 'nie' za duzo :P

nie poddawaj się :) w którym kraju stacjonujesz?

chyba dawno sie poddalam,moja wina jest to ze zamiast szukac faceta to ja postanowialam skupic sie na karierze i terz mam,wszyscy znajomi maja ulozone zycie a ja zosatlam sama bez perspektyw ze jeszcze jakis facet zostal dla mnie po prostu pieknie

chodź na spacer, przejdziemy się, zaczerpniemy świeżego powietrza, pogadamy o nie problemach :) co Ty na to?

mam 35 lat,po rozwodzie, do tamtego jeszcze sylwestra mieszkalam sama po odejsciu od meza. fakt, spotykalam sie czasami z kims, ale zakochac sie nie moglam. juz przygotowalam sie do tego ze bede sama, a tu nagle spontaniczny wyjazd na sylwestra 500 km dalej ode mnie. i tam spotkalam JEGO! on tez byl gosciem na tej imprezie, teraz mieszkamy 600 km od siebie, w innych panstwach. On 50, bezdzietny, nie rozwodnik, nigdy zonaty. Fakt, ze przez moja prace spotykamy sie raczej co dwa tygodnie na 5-6 dni. Wspolne urlopy, codzienne telefony itd. Jest wspaniale. teraz jestem na etapie szukania pracy u niego. zobaczymy.Jeszcze w zyciu nie poznalam tak cudownego czlowieka! a juz myslalam, ze nie bedzie mi dane :)

35 latka z 50latkiem? :O ciekawe jak dlugo to potrwa :D

ciesze sie ze cie sie wzyciu udalo, nie wiem sama mam jakiegos dola dzisiaj potwornego,nie mam sily po prostu wiem ze nie mam na co liczyc,wyczerpaly sie moje sznase, stracilam okazje jak byl na to czas jak wszyscy kogos poznawali, smiali sie ze mnie ze ja skupiam sie na pracy, kasie ksztalceniu sie,anie mysle o tym zeby sobie jak to mowia "zycie ulozyc", mysallam ze w zyciu to jest najwazniejsze zeby dobrze zarabiac, zeby bylo za co sie utzrymac na jakism poziomie, ale widze to wszystko nie jest nic warte jak sie nie ma drugiej osoby przy boku, nie ma sie zkim dzielic chwilami itd.. chyba kupie sobie jakies zwierzatko i powinnno mi to wystarczyc

jak znalezć pracę ?

mam nadzieje, ze potrwa dluzej albo i jeszcze dluzej jak zwiazek z moim mezem, ktory byl w moim wieku.

myslalm o tymzeby ktos mi dzieckozrobil i wtedy bylabym moze szczesliwa bomialabym dlakogo zyc

ja mysle, ze wam nie wyjdzie, bo to jakis dziwny facet jest, ale początki zawsze są super

kazdy mi mowil "obiez sobie cele i realizuj, mysl o konkretnych rzeczach w zyciu a nie o facetach, na milosci przyjdzie czas, do tego to nigdy za spieszno" no i teraz mam!! wsciekla jestem na siebie, na gadanie innych chcialam dobrze sobei zycie uloyc a tutaj najzwyklej przedobrzylam

Jezu! co ty autorko wypisujesz, masz dopiero 29 lat a myslisz jakbys mials 80. Znajdz robote w jakiejs wielkiej fabryce i 100% ze znajdziesz faceta. Do nas przychodza czesto rozwodki z bagazem i kupa dzieciakow i w ciagu pol roku po zaliczeniu polowy wydzialu zlapia odpowiedniego frajera. Ostatnio byla Polka, 40 kilka lat, po rozejsciu z arabem, dzieciaki, chuda i bez biustu, ale szybko zakrecila tylkiem i znalazla amatora dojrzalego i szybkiego seksu, facet nie pierwszej urody, ale kase do domu przynosi i to jej chyba wystarczy. Ty w porownaniu z nia jestes ksiezniczka, swieza i nie duzo zuzyta, powinnas zrobic kariere!

pamietaj, ze puszczalskie maja najwiecej facetow a suki i wiedzmy maja tych najlepszych. Mile i dobre panienki albo sa samotne albo trafiaja na pijakow lub psycholi, ktorzy wyzywaja sie na nich przez cale zycie jak tylko moga.

tak jest

pan Wokulski - świetnie skomentowane prawdy życiowe. Brawo.