Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nieśmielec

Czy mam i jak poderwać dziewczyne ze sklepu....

Polecane posty

Gość nieśmielec

Ona bardzo mi się podoba, mieszka też w pobliżu mnie - czasem się tak przyglądamy jak się mijamy, wiem, że pracuje w pewnym sklepie i kilka razy coś u Niej kupowałem, sprawia wrażenie też osoby mocno nieśmiałej, prawdopodobnie nie ma nikogo. Nie wiem jak to rozegrać i jak Ją poderwać i co będzie jak nie będzie zainteresowana :o :( Może nic nie robić i tylko dalej podziwiać z daleka..... masakra :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne, niesmiala
by nie dostała pracy w sklepie, w miejscu gdzie trzeba miec kontakt z ludzmi non stop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepowiem przyszłość...
jak nic nie zrobisz, to ci ją ktoś sprzątnie sprzed nosa chyba, że i ona jest zauroczona tobą, to wtedy zestarzejecie się na takim wzdychaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znaffca dusz
@ jasne, niesmiala Żebyś się nie zdziwił/a :) Osoby nieśmiałe potrafią czasem znakomicie maskować swój charakter: wobec osób postronnych zachowują się wręcz towarzysko: wesoło i życzliwie. Dopiero jak próbujesz się do takiej zbliżyć, natykasz się na mur za którym się chowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samosierrrra
co bedzie jak nie bedzie zainteresowana? koniec swiata! a na pewno koniec zakupow w tymze sklepie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Gatta*
Może nie podrywaj, bo spłoszysz ;) Ale zaznajomić się na pewno warto: po co tracić młodość na podchody? To dobre w przypadku pierwszej miłości w gimnazjum, ale dorosły mężczyzna powinien potrafić przełamać nieśmiałość i chociaż zagadać. Jeśli ta Twoja wybranka pracuje w sklepie, to masz idealną sytuację. częste zakupy sprzyjają oswojeniu się z klientem, z czasem nawiąże się nić sympatii, z rozmów typowo związanych z kupnem, mogą się - w miarę możliwości oczywiście - przerodzić w sympatyczne pogaduszki w stylu życzeń miłego dnia, pytania jak samopoczucie... po pewnym czasie można zaproponować dłuższą rozmowę, już po pracy np. na kawie w pobliskiej restauracji. Naprawdę nie trzeba dużej inwencji, by rozwinąć taką znajomość. A wygląda na to, że pójdzie łatwo, bo z tego jak ją opisujesz wynika, że i ona jest Tobą zainteresowana. Powodzenia w Działaniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znaffca dusz
@ samosierrrra E, bez przesady, jak podejdzie do sprawy z wyczuciem, to jeśli nawet wielkiego związku z tego nie będzie, to chociaż miła znajomość. Najgorzej walnąć z grubej rury prymitywnym podrywem wg rad zawodowych podrywaczy z Internetu :D W przypadku nieśmialców podstawą jest cierpliwość i konsekwencja - niezbędny jest zatem czas i wyczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trener PUŁA
Bezpośrednio do niej podbij. Po co się rozmieniać na drobne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieśmielec
Znaffca dusz @ jasne, niesmiala Żebyś się nie zdziwił/a Osoby nieśmiałe potrafią czasem znakomicie maskować swój charakter: wobec osób postronnych zachowują się wręcz towarzysko: wesoło i życzliwie. dokładnie tak się zachowuje z tego co zaobserwowałem w stosunku do sąsiadów czy swoich znajomych na osiedlu jest wręcz gadatliwa a wobec mnie jak się mijamy jakby onieśmielona czy nawet przestraszona. Nie wiem jak z kimś takim próbować się zapoznać. Ten sklep, to nie jest spożywczak ze wszystkim jakbym często tam zaczął ganiać to nie wiem jakby to edebrała, więc zaglądam tam tak od czasu do czasu zresztą, Ona tam rzadko sprzedaje, ostatnio jak byłem to była Ona i druga sprzedawczynia to się tak jakoś spłoszyła ;) zaczeła nagle wycierać półki i zmyła się na zaplecze.... :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znaffca dusz
To może napisz jej kilka słów i wręcz przy okazji kolejnych zakupów z krótkim komentarzem "proszę, przeczytaj" - nic więcej nie trzeba, na pewno nie wyrzuci tego, nie bój się - kobietki to ciekawskie istoty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znaffca dusz
Co do gadatliwości: nieśmiałe osoby lgną do grona zaufanych ludzi, a takimi zwykle bywają sąsiedzi. Wtedy mogą sobie nadrobić braki towarzyskie - smutne, lecz prawdziwe. Innym powodem gadatliwości jest często próba zamaskowania zmieszania: o pogodzie czy zwierzętach z sąsiedztwa taki nieśmialec będzie gadał z pasją, ale gdy przyjdzie pora na bardziej osobiste tematy spiecze raczka i zacznie się plątać w zeznaniach ;) U niewiast jest to nawet słodkie, gorzej jak faceta dotyczy ten problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieśmielec
już kiedyś się na tym zastanawiałem nad jakimś liścikiem ale mam wątpliwości czy to dobry pomysł :o niektóre kobiety a szczególnie te nieśmiałe nie przepadają jak ktoś je przyprze do muru i by by miały brać na siebie rozwijanie znajomości poprzez napisanie do chłopaka czy zadzwonienie poprostu nic w takim przypadku nie robią..... Trzeba poprostu jakoś powolutku przyzwyczajać ale w moim przypadku jakoś mizernie to wychodzi echhhhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znaffca dusz
Ale ten liścik nie musi być przyparciem do muru ;) Napisz tak lekko, niezobowiązująco - pozostaw jej wolną rękę dając jakiś namiar na siebie: najlepiej nr tel. Smsy majątku nie kosztują, a na początek pozwalają przełamać pierwsze lody. Grunt, żeby wiedziała z kim pisze. Z czasem się oswoi i przestanie uciekać na Twój widok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znaffca dusz
A jak długo się już tak męczysz? Skoro mieszkacie nieopodal, może macie jakichś wspólnych zaprzyjaźnionych sąsiadów, którzy ułatwiliby nawiązanie kontaktu? Wszystko jest do przeskoczenia, trzeba tylko chcieć. A tu chyba czas trochę działa na Twoją niekorzyść, bo dziewczyna może być zdezorientowana z jednej strony widząc zainteresowanie, z drugiej ten brak działania jest dla niej pewnie deprymujący. Wiem, że to pewnie same ogólniki, ale uwierz: w dobie Internetu, portali społecznościowych, ekspresowego kontaktu na odległość ludzi paradoksalnie stali się samotnikami, którzy często nie radzą sobie w prawdziwej rzeczywistości. Gubią się, więc wolą na wszelki wypadek wybrać bezpieczną samotność. Smutne to :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieśmielec
niestety nie mamy wspólnych znajomych Ona mieszka bardzo blisko mnie, chociaż dokładnie nie wiem gdzie i nie mam zamiaru Jej śledzić, a pojawiła się tak jakoś nagle w okolicy ;) Musze sobie to przemyśleć co piszesz :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obawiam się, że skończysz na:
"Może nic nie robić i tylko dalej podziwiać z daleka....." Zauroczyłeś się swoim wyobrażeniem o Niej. Bezpieczniej jest bujać w obłokach. Nie żal Ci życia na takie dyrdymały? Młodość ma to do siebie, że szybko mija. W jakim jesteście wieku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znaffca dusz
To nie zamierzasz wystawać jak Romeo pod balkonem i śpiewać jej serenad? ;) Weź to bardziej na luzie - nie myśl o tym czy wyjdzie, bo to powoduje niepotrzebny stres i komplikacje. Podstawa: uśmiech, swobodny sposób zachowania się, unikanie aktów desperacji ;) No i przede wszystkim brak prymitywnego podrywu, bo te zagrania działają tylko na nastoletnie laski z remizy, szukające łosia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×