Początki, chemia, pierwszy raz... kiedy przychodzi odpowiednia pora :)

hej dziewczyny :) Jesteśmy razem 3 miesiące. On bardzo mi się podoba i pociąga mnie fizycznie ale jeszcze do niczego między nami nie doszło. Ja mam 20 lat, on 25 jestem dziewicą powiedziałam mu po jakiś 2 tygodniach związku, kiedy "całowaliśmy się trochę bardziej" i powiedział, że dobrze, przecież nigdzie się nie spieszymy on wie, że dla mnie to musi być wyjątkowy moment itd... i faktycznie, jest ostrożny, wyczuwa granice ale myslę, że to dobrze bo odemnie zależy kiedy ją przekroczymy :) Ostatnio spałam u niego i już prawie do tego doszło... Widziałam Go nago, on mnie, pieściliśmy się ale jeszcze nie spaliśmy ze sobą chociaż już naprawdę bardzo chcę. Zastanawiam się tylko czy oby na pewno już czas... nie chcę wyjść na "łatwą dziewczynę" ale z drugiej strony jak Go widzę i przypomni mi się ta sytuacja to już nie mogę wytrzymać...

Kolejna "dziewica". Po prostu daj mu dupy, a nie się czaisz.

o co ci chodzi???

bo on dalej nikogo nie ma :

do dzieła kobieto ;).

O co chodzi? Mamy Ci powiedzieć, kiedy masz nadstawić? Ogarnij się. :D

imo kiedy stracisz prawictwo??:D

to nie jest 5 wiek :/

a pozniej bedzie ryczeć bo facet nawet sie wysilac nie musial :)

Kto tam się tak przejmuje mym przyrodzeniem? Jesteś chętna? Cycki masz spore, czy kolejna deska?

każdy to czuje kiedy prxychodzi pora :*

nie jest prawdą, że nie będzie miał szacunku...

też tak myślę ale jakoś boję się że jednak może za wcześnie fajnie gdyby jakiś facet się wypowiedział ale nie prawik lub kobiety z własnego doświadczeani

że ten czas to indywidualna sprawa

a skoro chcesz to po się powstrzymywać>??

nie na sensu!!! wyczekał swoje i tak :D

co za bzdura że straci do ciebie szacunek!!!