Jedna wielka miłość...

Czy ona istnieje? Jak ja rozpoznać?

Nie wydaje mi się. Każda "wielka miłość" wydaje się tą "jedyną". Prawda jest jednak taka, że każdy człowiek jest w stanie stworzyć udany związek z różnymi osobami. Wszystko zależy od tego kogo się akurat spotka.

No tak:) ale chodziło mi o to, jak to jest, kiedy się ją spotka? Czy warto pozwolić jej odejść czy jak jest nie tak w zwiazku, to należy pracować nad tym?

Heh, ekspertem nie jestem... swoją drogą zapraszam do mojego tematu ;). Jednak uważam, że jak się już jest w związku to należy pracować. Uczucia szybko wygasają niepodtrzymywane.

Podobno miłość potrafi przetrwać wiele, PODOBNO, bo nigdy się nie przekonałam...

Zapewne potrafi, jednak nawet ta najbardziej początkowo żarliwa "zdechnie" jeżeli związek dopadnie nuda i przeciętność. Stan zakochania i motylków potrafi się utrzymywać od 0.5 do 2 lat, potem, jeżeli związek przetrwa (osoby się dobrały) to musi być podtrzymywany czymś więcej niż samym faktem "bycia razem".

W ogóle to związek powinien być budowany na mocnych fundamentach, ale to można zrobić jedynie wtedy jak się jest pewnym drugiej osoby

Powinien, moim zdaniem bez przyjaźni (wypracowanej przed czy już w trakcie związku) nie ma mowy aby cokolwiek przetrwało próbę czasu. Natomiast co do "pewności" drugiej osoby, to ja nie jestem pewny nawet samego siebie - nie mam tu na myśli jakichś zdrad, ale trudno ocenić jak kto się zachowa w sytuacjach krytycznych.

Dementorze! Chodziło mi raczej o to, że trzeba być pewnym czy tej osobie naprawdę zależy, bo niby wszystko ok, ale jak ktoś nie okazuje zbytnio uczuć i wiele innych to jest wątpliwość

A to tak - pełna zgoda. Tak jak w moim wątku - ważne jest aby wiedzieć aniżeli się tylko domyślać ;)

Ja niby wiem, NIBY, bo słowa to są tylko słowa:) a czyny to zupełnie inna bajka, dlatego założyłam wątek o tym, czy istnieje w ogóle coś takiego jak wielka miłość?

Istnieje, tylko trzeba wiedziec, że warto walczyć i kochać

Czy ktoś się jeszcze wypowie? Taki ważny temat a takie milczenie

No tak, odwieczny dylemat kobiet, po prostu czekaj, zobaczysz co będzie dalej