Jak patrze na pilkarze urugwaju czy oglnie hiszpanow czy wlochow

to taki żal człowieka ogarnia że oni tacy przystojni i piękni, a ja urodziłem się gównem. Mam niesamowity żal do rodziców że mnie spłodzili, od 5 lat nie utrzymuje z nimi żadnego kontaktu, ale to pewnie im na rękę, bo miałem wrażenie że sami byli niepocieszeni że urodzili takiego genetycznego śmiecia :o Ja pierrdole 27 lat i nie miałem nigdy ani życia towarzyskiego (0 przyjaciół, 0 kolegów, 1 może 2 osoby które rozmawiały ze mną w szkole), zero życia uczuciowego (miłość rodzicielska nie istniała), zero życia intymnego a to wszystko dlatego że jestem potwornie szpetny :o kurrrwa co za nieuczciwość nigdzie nie mogę z takim wyglądem kariery zrobić, od początku przegrałem, bo i sportowcy wyglądają w najgorszym przypadku przeciętnie, managerowie czy kierownicy to z reguły wysocy przystojniacy, w show biznesie to oczywiście też bez sznas, urodziłem się żeby żyć jak gówno i zdechnąć jak gówno a to wszystko przez coś tak pieprzony wygląd

Na tobie się skończy, zabierzesz do grobu geny odpowiedzialne za twój szkaradny wygląd.

Mogło się skończyć pokolenie wcześniej to bym się nie musiał męczyć :(

podobno liczy sie charakter

Romeo...................... "podobno liczy sie charakter" Ktoś mnie wołał?

Liczy sie przede wszystkim wyglad, pozniej pieniadze i wladza (na rowni), charakter to sprawa mało istotna. Najpierw osoby atrakcyjny które wpadły w sobie oko dają sobie szansę na poznanie, spędzają z sobą czas, często na wczesnym etapie dochodzi już do seksu, i po tym wszystkim zaczyna wychodzić czy do siebie pasują czy nie. Jeśli się sobie bardzo podobają to mimo znacznych różnic zdań, zostaną z sobą. Pieniądze bez wyglądu mogą pomóc tylko troszkę. Medycyna jest póki co bezsilna w leczeniu skrajnej szpetoty :( No i nie można przeszczepiać niektórych narządów :( Jakie to ma znaczenie. Jutro kolejny dzien mojego gowinanego zycia, pozniej kolejny, pozniej tydzien, miesiac, rok, kolejne lata... i w koncu zdechnę jako zgorzkniały, osamotniony starzec, przepełniony żalem i goryczą, zastanawiając się po co mu było to nieszczęśliwe życia.

pociesz sie że nie ty jeden jestes brzydki :D

celem życia jest rozwój duchowy może to ciebie pocieszy

dokładnie poprawki niedoskonałości można ponaciągac :D

Celem życia tępy idioto jest prokreacja. Rozwój duchowy? Co to kurrwa znaczy w ogóle? Smoki? Elfy? Fireballe - w to też wierzysz? :D Przeczytaj sobie o potrzebach człowieka. Nie ma tam mowy o rozwoju duchowym. Pewnie dlatego że duchowość to wytwór władców celem których była kontrola nad durnymi, gorszymi ludźmi. Ale w XXI wieku jak ktoś mówi o duchowości, metafizyce czy jakichkolwiek wartościach to jest debilem. Sam niby byłem bo przez ponad 20 lat wierzyłem że znajdę tę jedną, że moje życie może się odmienić, mogę zacząć piąć się w górę i mieć szansę na cokolwiek na czym mi w życiu zależało. Pewnego wieczoru usiadłem sobie jednak, przemyślałem sprawę, zacząłem studiować treści tłumaczące jak to praktycznie wygląda, i mnie olśniło. Biedni mówią że pieniądze szczęścia nie dają, brzydcy że wygląd się nie liczy, głupi i słabi z racji swojej zbędności społecznej, tłumaczą sobie swoją gówinaną egzystencję różnymi bredniami, pozwalającymi im żyć. W tym samym czasie piękni świetnie się bawią, wykorzystując swoje geny, bawią się bogaci, wartościowi, przydatni społeczeństwu ludzie, mogąc doświadczać tego czego gówno nigdy nie doświadczy. Kiedy ci się bawią, resztka siedzi przed telewizorem i ogląda jakichś kurrewsko idiotyczy serial z wyidealizowanymi rodzinami i życiem, zapominając o swojej martości :)

ai dupe tez mi zgwałcił tatus po same gardło

jak czytam ciebie to tak jakbym chylił sie nad swoimi wymiocinami

Rozumiem twoje rozgoryczenie, ale podtrzymuję to co napisałem.

:D to ile masz ników :)