Sposob na mastrubujacego sie meza

Moj maz oglada potajemnie porno kiedy spie kolo niego i duzo razy go przylapuje jak sie bawi penisem.Jestem zawsze chetna na sex jednak on woli to sam robic kiedy zasne.Wychodze do sklepu maz zadowala sie na necie pornusami i oglada kobiety mniej wiecej jak pamela anderson na czym sie mastrubuje.Kupuje gazety pornograficzne i ukrywa je pod wycieraczki w aucie.Kiedy sie kochamy od w 3-4 min dochodzi i po seksie!nie potrafi mnie zadowolic bo za duzo czasu by musial mi poswiecac na sex.Nigdy sie nie calujemy a maz nigdy nie jest czuly itd....Od 10 lat tak zyjemy i mamy 2 dzieci.Jak moge meza odzwyczaic od mastrubacji i pornusow bo nie zawsze jestem w domu by go pilnowac a w glebi serca rozpieprza mnie !!!jak sobie z tym poradzic ?

Znajdź kochanka sobie.

Już chya nie da rady. Taki już jego charakter. Szybki orgazm mu wystarczy i mało go raczej obchodzi to, czego Ty potrzebujesz. Ja bym to nazwał brakiem miłości nawet...

Lacza nas tylko dzieci.Kiedys byl zajebisty nawet mnie na rekach nosil,dzis mnie krytykuje o drobne rzeczy a sex mamy wtedy kiedy mu sie chce!w wiekszosci w nocy zanim idziemy spac.Ale dlaczego majac ladna zone szuka jeszcze ladniejszej?czy on ma braki na zdrade?czy nie potrafi byc z 1 kobieta?duzo razy z nim rozmawialam ale on sadzi ze mam urojenia koniec tematu i nie rozmawia ze mna kiedy zaczynam o jego mastrubacji.Wczoraj zasnelam a on sie zadowalal na tv pornusami trzymajac reke w spodniach,przylapalam go i spytalam a ty co robisz? a on odparl nic....znow masz urojenia!!!! a ja z dnia na dzien czuje sie skrzywdzona bo niewiem dlaczego to robi kiedy spie 30cm od niego

nie moge znalezc kochanka bo nie mm jak wieczorami z domu wychodzic !a po 2 cala wies by sie dowiedziala i mu wypaplala

A wasz seks jest urozmaicony? Może potrzebujecie nowych doświadczeń?

No nasz sex wyglada tak: Kladziemy sie on mnie przytula wklada na sucho i 3 min dochodzi.A czasem wchodze na niego....czy mu ssam....czy od tylu sie kochamy.Wtedy dochodzimy razem zawsze.Ja potrzebuje 5-10 min na orgazm a on czasem w 2 min dochodzi i zostawia mnie mokra i mam sobie sama zasnac!na drugi dzien ide do sklepu wracam a on z kutasek w reku sie zabawia na redtube.pl np On planuje chyba sex kiedy wie ze mam wyjsc z domu.Nasz sex jest urozmaicony nie jest tak zle ale duzo razy sam dochodzi we mnie a ja moge sobie zasnac.

potrzebujesz pomocy psychologa/seksualoga, trzeba męża zdiagnozować, na początek sama idź - od Ciebie też może się specjalista dowiedzieć co to za przypadek -ludzkie problemy wbrew pozorom się powtarzają i typowe

maz namawial mnie na trojkata ale wedlug mnie jesli nie potrafi docenic i zadowolic swoijej kobiety to tez nie ma sensu ze pozwole mu na sex w 3 kiedy wiem ze bedzie sie nia podniecal a nie mna !wiem ze on uzywa mnie tylko dla wlasnych potrzeb !! tak chce sex w 3 ale nie w takiej sytuacji kiedy maz napala sie kazda 1 oprocz mnie!!! ost byla kuzynka u mnie ma cycki do pasa! a maz jak powalony sie wpatrywal w jej cyce i inaczej z nia rozmawial niz ze mna!!!!czyli chodzil jej w tylek a ja sie czulam jak gowno!

Ale ta wizyta u seksuologa pewnie wymagałaby obecności męża, a nie wydaje mi się, żeby ktoś taki się na to zgodził. Myśli sobie "mi to odpowiada, więc po co to zmieniać"... Nie rezygnuj ze swoich pragnień, jak on nie może ich zrealizować, to poszukaj gdzie indziej

a co mi da psycholog? powie ze mam z mezem porozmawiac ktory nawet nie chce o tym rozmawiac u ucieka od tematu! we 2 nie pojdziemy bo on psychologa nie potrzebuje wedlug niego to ja mam urojenia i problemy z tym ze nie jestem jedyna kobieta na swiecie/!!!!!!!

A gdzie mam szukac swoich pragnien? bo czatowanie i flirtowanie na necie mnie nie pociaga !!! a kochanka znalezc nie moge bo nie mam jak z domu wieczorami wyjsc!na 2 dzien sie budze i ciagle te same zycie....

@brahmin @pixela555 mylicie się - wcale nie jest koniecznie potrzebna obecność męża i wcale niekoniecznie "poważna rozmowa" jest najlepszym rozwiązaniem, które zaproponuje psycholog to są wszystko typowe przypadki, opowiesz o waszym życiu a psycholog powie Ci w czym rzecz i jak chłopa sprytnie "podejść" - na każdego sposoby i to typowe, bo wszyscy jesteśmy z jednej gliny

Myślę, że Rainbow ma rację - spróbować na pewno nie zaszkodzi. Tylko zadaj sobie pytanie, czy w ogóle chcesz jeszcze z nim być, skoro jak pisałaś łączą was tylko dzieci

Bylam u psychologa 4 lata temu z tym samym problemem.Kazal mi z mezem o tym rozmawiac,spedzac z nim duzo czasu i rozmawiac o swoich fantazjach by nie ukrywac nic za plecami. Wiec poszlam do meza i spytalam pogadamy o nas co moglibysmy zmienic co nas boli i jak to rozwiazac? A on mi odparl!!!! nie bede z toba rozmaial o takich rzeczach idz sie leczyc!!! i bylo koniec tematu i nast dzien znow sobie zwalal

Kocham go chce z nim byc bo jestesmy ze soba 12 lat mamy dzieci i to kwesta przyzwyczajenia chyba!!! ale mam dosc takiego zycia bedac ladna kobieta a traktowana jak smiec do uzytku! rozwiesc sie nie moge bo nie mam dokad pojsc a samemu 2 dzieci wychowac jest ciezko nie majac na kogo liczyc!

Musisz sobie znaleźć chociaż jeden dzień w tygodniu, w którym możesz wyjść i pojechać do miasta... Innego wyjścia nie ma

Kiedys 12 lat temu kiedy z nim zamieszkalam znalazlam kolekcje gazet porno wszystko bylo wyrzucone na smieci bo sobie tego nie zyczylam!ale potem by ukryc przedemna zaczal lazic po neci i chowac gazety w aucie!czyli nic sie nie zmienil a ja glupia dalej tak zylam az po 12 latach mam tak dosc ze chodze bez humoru i tylko plakac sie chce lub uciec z domu

do miasta? a co mi miasto da?zrobie zakupy wroce i znow to samo zycie!

>Bylam u psychologa 4 lata temu z tym samym problemem. kiepski psycholog, cóż, w każdym zawodzie jest 20% specjalistów i 80% ludzki, którzy lepiej by rowy kopali >A on mi odparl!!!! nie bede z toba rozmaial o takich rzeczach idz sie >leczyc!!! i bylo koniec tematu i nast dzien znow sobie zwalal jeśli masz możliwość wywal jego rzeczy z domu, jak się będzie wściekał wezwij policję może koleś potrzebuje "emocjonalnego zawału" faceci często tak mają, zaczynają dbać o siebie po pierwszym zawale, w życiu emocjonalnym jest podobnie jeśli w małżeństwie nie ma kontaktu psychicznego i kobieta jest nieszcześliwa to rzeba wziąć się w garść i powiedzieć "sprawdzam"

mam go wywalic z domu bo sie podnieca pornusami? ale ten dom jest na niego napisany ....nie moge go wyrzucic nawet.A przyznam ze kazdy dzien dla mnie to masakra ktora probuje przezyc i ulsniezyc bol .Czuje sie psychicznie nerwowa,niezadowolona z zycia.Dzieci maja 5 i 7 latek.Jak dlugo ja tak pociagne?

>Kiedys 12 lat temu kiedy z nim zamieszkalam znalazlam kolekcje >gazet porno wszystko bylo wyrzucone na smieci bo sobie tego nie >zyczylam!ale potem by ukryc przedemna zaczal lazic po neci i >chowac gazety w aucie!czyli nic sie nie zmienil nie jestem zawodowym psychologiem, ale widzę problemy także i u Ciebie nie wykluczałbym, że w pewnym momencie Twój facet poczuł się emocjonalnie odrzucony przez Ciebie, wyrzucony do śmieci razem ze swoimi gazetkami jako "zbok" tak to niestety też mogło być... zainteresowanie porno oraz masturbacja są normalne u mężczyzn a jeśli to uzależnienia to tym bardziej trzeba postępować delikatnie a nie wywalać "bo sobie tego nie życzę" nie dziw się, że nie chce Ci robić minety - po prostu "sobie nie życzy" i co teraz z tym zrobisz??

Ale po sposobie wypowiadani się wnoszę, że Pixela jest osobą, która w domu nie ma nic do powiedzenia i boi się sprzeciwić, a co dopiero wyrzucać rzeczy z domu... A w mieście otwórz się na nowe znajomości

2 lata temu prawie sie rozstalismy bo odkrylam od sasiadow ze maz pracuje z taka kurewka ktora ma co tydz innego frajera i kazali mi bym przypilnowala meza co on robi.A on zawozil ja o 5 rano do pracy jadac razem i zawozil ja do domu po pracy,Czasem przychodzil nie o 22 tylko o 23 .Po tym jak sie dowiedzialam poszlam do niej i ja zbluzgalam a potem meza.Doszlo do awantury a ja nie mialam nawet dokad isc by sie wyplakac czy pogadac z kims o tym.Dzis nadal pracuja ze soba ale po pracy i przed nie spotykaja sie juz !Jak maja nocki spedzaja czas ze soba w pracy czego nigdy nie widze.

Juz chciałam ci pomóc ale jak napisałaś,ze myslisz o trojkącie,czy ,że nie masz nic przeciwko to od razu mi się niedobrze zrobiło!bleeeeeee,ludzie jednak są nienormalni!!

To miałam ten sam problem. Dwa razy go nakryłam i sprawę jasno postawiłam: albo ja, albo twoja ręka. Oczywiście zrobiłam taka awanturę że myślę że nie będzie chciał ryzykować kolejnej. Dobrocią to niewiele osiągniesz ale widzę że u Ciebie sprawa wygląda gorzej niż u mnie bo do tego wszystkiego dochodzą chamskie odzywki i ewidentny brak szacunku. Nie siedzisz z nim czasem z przyzwyczajenia?

>ten dom jest na niego napisany ....nie moge go wyrzucic nawet. uwierz mi - jestem prawnikiem - MOŻESZ kobita w naszym kraju - a już matka dwojga maluchów ma nieograniczone możliwości - może obrać faceta ze wszystkiego, włącznie z mieszkaniem, które jest na niego alternatywa - wyprowadź się jeśli możesz i pozwij go o alimenty takie, żeby mu w pięty poszło jak nie wierzysz psychologom, poradź się prawnika

To pewnie tu tkwi przyczyna. Ma kochankę i z nią mu lepiej...

Tak chamskie odzywki masz racje!jestem traktowana jak smiec o czymjuz pisalam.Co do trojkata fajnie czasem zrobic to z kobieta ale nie bede tego robic dla meza tylko samej siebie!

>To miałam ten sam problem. Dwa razy go nakryłam i sprawę jasno >postawiłam: albo ja, albo twoja ręka. Oczywiście zrobiłam taka >awanturę że myślę że nie będzie chciał ryzykować kolejnej. jesteście nienormalne dziewczyny, nie dziwcie, że faceci zamykają się emocjonalnie facet szuka partnerki, która go zaakceptuje jako faceta a znajduje "mamusię", która mu każe "trzymać rączki na kołdrze" niestety, ale same na siebie kręcicie ten bat