Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lfkv

Koleżanka straciła rodziców, jak ją traktować?

Polecane posty

Gość lfkv

Ja tez przezywałam śmierć innych kilka razy i wtedy chciałam w sumie zeby ktoś mnie jakos pocieszyl,ale nikt nie umiał... Teraz ja nie potrafie. Chcialabym jej napisac wiadomosc bo pewnie sie nie zobaczymy długo z w.w przyczyn ,pozatym nie wiem gdzie ona mieszka itp, chodzimy do jednej klasy. Ojca straciła kilka miesiecy temu, wczoraj zmarła mama. Dziewczyna ma 16lat... Jak jej tą wiadomosc napisac zeby zrobil osie jej cieplo na sercu? Prosze o pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terrastara
rozmawiaj z nia. zaproponuj pomoc i swoja obecnosc, jezeli nie skorzysta to jak sie spotkacie mow o jej rodzicach. tylko dobrze. ludzie boja sie czesto osob, ktorym zmarl ktos bliski a jak juz zaczna mowic to za wszelka cene unikaja tego tematu. a sama wiesz, ze wtedy chce sie mowic o zmarlych, a nie udawac, ze nigdy nie istnieli i nic sie nie stalo. wypytaj jacy byli, jezeli ich znalas to opowiedz jej swoje wspomnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniołłłłłłłłł
chodzicie do jednej klasy i długo sie nie spotkacie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lfkv
dziękuję za radę, bede rozmawiała, ale też nie chcę żeby pomyslala ze jestem wscipska, nachalna czy co tam.. wiem jak jest ciezko w takim momencie i naprawde chciałabym jakos pomoc.. ale nie wiem jak ona to odbierze, bo rzadko ze soba gadamy. Co mogę umieścić w tej wiadomości? Nie wiem czy jak jej napiszę że mi przykro i w razie czego może na mnie liczyć, i podam jej tel to czy tego nie zignoruje i w ogóle jak zareaguje... Aniołł nie będziemy sie widziały bo ona z siostra musi pozałatwiac wiele spraw a i w takim stanie tez nie da rady przyjsc do szkoły.Mysle ze z miesiac jej nie bedzie, sama nawet pisała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sa rozne gatunki zielonyuch
dlaczego ma mowic o rodzicach? raczej uwazam ze nie powinno sie poruszac tematu. napisz jej po prostu ze przykro Ci bardzo z powodu tego co ja spotkalo i jesli tylko czegos potrzebuje, cos Ty moglabys dla niej zrobic, to zeby sie nie krepowala i pisala, bo sama wiesz co to znaczy stracic kogos bliskiego. po prostu byc obok, sluchac jesli ta osoba zaczyna mowic. nie trzeba od razy nie wiadomo czego robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolebkkaaa288
ja przezylam to. Mam zmarla jak mialam niespelna 17 lat.To jest bardzo trudna sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lfkv
kolebka, moze cos zaproponujesz, co by Ci wtedy pomoglo, czy mialas jakies wsparcie? Strasznie mi jej szkoda, nie ma juz rodziców w tak mlodym wieku. Dzieki za powyzsze rady, sa dla mnie ważne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filcowe love
moja mama zmarła jak miałam 16 lat i na pewno nie chciałam słuchać jak to mi wszyscy wspólczują, a tymbardziej jak nagle ludzie zaczeli gadać jak to znali moja mamę, jaka była i w ogóle. Poza tym ktoś prawnie tą dziewczyna musi sie teraz zająć więc dla niej to kolejna trauma. Szczerze - jedyne czego wtedy potrzebowałam to po prostu z kimś być ale bez gadania na ten temat chyba że ja miałam ochotę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolebkkaaa288
wyobraz sobie ze nie moglam pogodzic sie ze semircia mamy. nie dowierzalam. przez chyba ponad rok caly czas czekalam na nia.Mysallam ze wyjechala gdzies i w koncu wroci. niestety nie wrocila. ja do tej pory nie pogodzialam sie z tym. mieszkalam z ojcem alkoholikiem. mial mnie gdzies. sama musialam sie ytrzumac z renty i alimentow. mam tez siotre. pomagamy nam ale raczej finasowo siostry mojej mamy. ale wspracia nie mialam. mimo ze do tej pory pomagaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lfkv
wiem wlasnie,ze to moze sztucznie brzmiec i ona moze miec tego dosyc, to moze nie pisac ? ale w szkole raczej bedzie ze swoimi i pomysli ze ją olałam.. chociaz rzadko rozmawiamy to jednak w takich momentach sami wiecie jak jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filcowe love
ja mam dużo rodzeństwa. Mój ojciec typ alkoholika i awanturnika, teraz pozbawiony praw rodzicielskim. Do tj pory uważam, że to niesprawiedliwe, że akurat ona zmarła. Tak z dnia na dzień. Nawet nie chorowała. Minęło już 13 lat.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terrastara
ale ja nie mowie o zagadywaniu wiecznym o jej rodzicow tylko o sztucznym uciekaniu od tematu. ja przynajmniej czulam sie strasznie jak za kazdym razem kiedy temat schodzil na bliska mi osobe wszyscy przeskakiwali nagle na inny. nie chcialam i nadal nie chce udawac, ze tej osoby nie bylo i nic sie nie stalo. w ogole potrzebowalam towarzystwa osob madrych i spokojnych, stonowanych. i glebokich bo gadanie o niczym strasznie mnie meczylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lfkv
"Hej kochana,Bardzo Ci współczuję z powodu smierci Twojej mamy, jeżeli czegoś potrzebujesz to możesz na mnie liczyć, podaję Ci nr tel . : xxx , trzymaj się, do zobaczenia" czy moge tak napisac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lfkv
ja też tego potrzebowałam,wiec wiem o czym mówisz, ale jakos ciezko to wcielic w zycie, troche sie boje ze moge ja czyms urazic, zwlaszcza ze jestem spontaniczna i jak cos palne to po fakcie mysle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×