Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Amelka maja ewa22

Szczerze - czy da się jakoś odratowac ten związek?

Polecane posty

Gość Amelka maja ewa22

Hej, mam 22 lata a chlopak 23, mamy polroczne dziecko. Nie piszcie ze za szybko bo wpadlismy, ale teraz nie wyobrazamy sobie zycia bez synka, bardzo go kochamy i cieszymy sie, ze tak sie stalo.Problem jest z naszym związkiem. Jestesmy ze soba od kilku lat. I nie wiem czy to dlatego ze urodzilam? ale tak jakby oddalilismy sie od siebie. Mieszkamy razem z dzieckiem. Mimo iz sie bardzo staram i wygladam prawie jak sprzed ciazy, maluje sie, na wyjcia ubieram kobieco, staram sie byc mila dla ukochanego ( wiadomo,czasem sa klotnie - nie ma idealnie), to on jakby przestal mnie zauwazac. Mam wrazenie ze interesuje go tylko gdy chodzi o seks- wtedy jest arcy mily i w ogole. Po seksie - znow to samo. Ostatnio powiedzial mi ze nie jestesmy dla siebie stworzeni wiec musimy sie docierac, dopasowywac, robic wzajemne ustepstwa- ale on czesto tak ma ze nie potrafi dobrze ubrac w slowa to, co chcialby przekazac ( ma umysl scisly). Nie czuje sie przy nim kobieco, mam wrazenie ze go zanudzam, ale nie moja wina ze wiekszosc czasu spedzam przy dziecku. Nie mamy zadnych tematow do rozmow poza dzieckiem, a jesli nawet sa, to bardzo pobieznie. Wyszlismy kilka razy wiec to nie jest tak ze urodzilam i siedzimy w domu. Czy tak jest w kazdym zwiazku czy to ja wybrzydzam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelka maja ewa22
podbijam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bananaaa
to się nazywa przyzwyczajenie, ale jesteście trochę za młodzi na to. Może jakaś wspólna pasja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lolaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
życie kochana,życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelka maja ewa22
Przyzwyczajenie? jesli to jest to , to okropnie meczy. Tylko nie wiem gdzie pomiedzy prace, dom i dziecko wepchnac wspolna pasje... ciezko. Chyba mu sie wydaje ze nie musi juz o mnie zabiegac. Naprawde nie wiem co mam robic.Mam obawy ze moze juz mnie nie kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelka maja ewa22
Czy to znaczy ze moze mu zawrocic w glowie inna bo ja go np nudze? czy to jest az tak zle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heidi Klummmmm
porozmawiaj z nim szczerze,to jest najlepsze-rozmowa,nie dus tego w sobie tylko powiedz mu co czujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelka maja ewa22
dzieci to sa chyba wtedy gdy dziewczyna ponizej 18 lat zachodzi w ciaze wiec takie komentrze mnie nie ruszaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobno większość rozwodów
zdarza się w pierwszych trzech latach życia dziecka - bo dla obojga małżonków to trudny czas, dużo zmian (mimo że kochają dziecko) i nie każdy to wytrzymuje. Moim zdaniem macie szansę przetrwać, ale po prostu dużo i szczerze ze sobą rozmawiajcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelka maja ewa22
wiele razy mu to mowilam ale on sam nie wie co ma zrobic. Wyszlismy kilka razy na impreze i na tym sie skonczylo. moze i byl zazdrosny bo bylam niezle wyszykowana, i na tym sie skonczylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teraz to tylko monotonia
Podobno dziecko cementuje małżonków,ale czasami oddalają się od siebie.Kobieta bardziej zajmuje się dzieckiem, nie mężem jak dawniej bywało:D Chłop jak dziecko lubi gdy skacze się wokół niego. Ciężko jest się przyzwyczaić do nowej sytuacji i tworzą sie schody!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelka maja ewa22
rozstanie ot tak sobie w naszym przypadku nie wchodzi w gre, predzej boje sie ze zauwazy to co ja - bo taki stan rzeczy najwyrazniej mu nie przeszkadza teraz-i bedzie szukal przygod gdzie indziej, choc z jego charakteru i przykrych doswiadczen w jego rodzinie wnioskuje, ze istnieje niewielki procent szansy, on jest za tym zeby kazde dziecko wychowywalo sie w pelnej rodzinie. ja chce tylko wiedziec jak ozywiac tez zwiazek....zeby widzac jakas dziewczyne pomyslal: fajna... ale moja M. fajniejsza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heidi Klummmmm
na poczatku tak jest jak sie maluch urodzi i jest ciezko,ja miałam 20 lat jak wyszłam za maz,po roku urodziłam dziecko,bywało ciezko ale przetrwalismy i juz jestesmy po slubie ponad 16 lat. I pamietaj szczera rozmowa jest najwazniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelka maja ewa22
slyszalam o tych rozwodach do 3 roku zycia dziecka i znam to z biografii czlonkow naszych rodzin, wiemy ze to trudny czas ale mysle ze najgorsze mamy juz za soba, bo dziecko skonczylo pol roku, a dla mnie najgorsze byly pierwsze miesiace po porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelka maja ewa22
On nawet mowi ze w lozku jestem lepsza, bardziej kobieca, odwazna niz przed porodem. Czyli podziwia tak jakby. Ale co z tego- a gdzie inne aspekty zycia...???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heidi Klummmmm
wiec powiedz mu to wszystko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelka maja ewa22
Mowilam. A jak odpowiada? ze wymyslam, ze powinno mi byc dobrze, albo ze przesadzam, albo ze to juz minal taki najfajniejszy okres...ze to sa uroki bycia razem... kiedys straszylam go ze sie wyprowadze do rodzicow bo czuje ze on juz nic do mnie nie ma, autentycznie sie przejal, posmutnial ale tylko na jakis czas, a teraz to w ogole ma wszystko gdzies. chyba by sie cieszyl gdybym wrocila do domu rodzicow. i to nie jest tak ze ja mu non stop marudze. po prostu moja cierpliwosc i dobroc dla niego i w ogole tez ma jakies granice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelka maja ewa22
do czarna zla dziewczynka : pewnie ze bede tak twierdzic, bo im starszy czlowiek tym bardziej ,,wydluza sobie" czas bycia dzieckiem z sianem w glowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelka maja ewa22
Jedyne czego nie bede zalowac to dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×