Czekałam ....Czekałam i się nie doczekałam;P

Pierwsze spotkanie to on delikatnie zasugerował ,ale to ja wieczorem napisałam do niego by wpadł do mnie,zgodził się bez wachania.Spedziliśmy długi czas na porozmawianiu. Drugie spotkanie przypadkiem wyszło z inicjatywy nas oboje było super. Dałam mu do zrozumienia że ja też ciągle nie będe do niego pierwsza pisać,bo zalezy też mi na tym by on o te spotkanie się postarał.powiedział mi że nie będzie dzwonił a poprostu przyjdzie. i co doszedł jak cholera !!!!:(

znam to z autopsji, nie ma sie juz co ludzic. ja wlasnie kilka dni temu zakonczylam taka fikcje i odczuwam ogromna pustke ale przynajmniej nie wkurzam sie sama na siebie i swoja bezradnosc :))

W czasie rozmowy zapytałąm się oto dlaczego sam nie napisał o spotkanie.To powiedział że on tak już ma że zawsze to kobieta wychodziła z inicjatywą.Powiedziałam mu swoje zdanie,to on na to że jak nie napisze to najwidoczniej nie będe chciała się spotkać. Przecież to chore myślenie !!!! Ja jestem zdania że jakby chciał to by zadzonił lub napisał a nie takie tłumaczenie ;(

i dobrze uwazasz! chocby skaly s ... jesli facet bedzie sie chcial spotkac to znajdzie sposob! po prostu widocznie nie byl na tyle dojrzaly zeby moc SAMEMU cos zrobic, ciesz sie bo bycie z kims takim byloby strata czasu, widze to sama po sobie. a nawet jesli Ci jest smutno to przejdzie Ci :) :* a jego tlumaczenie ze sie " przyzwyczail " .. pozostawia wiele do zyczenia tylko pokazuje ze lubi gdy laski za nim lataja a on sobie ustawia wszystko jak chce

a powiedziałam sobie że już nigdy więcej nie zacznę się spotykać z super Przystojnym facetem i znów to zrobiłam cholera !!! ;O

czlowiek uczy sie na bledach ;D moze zacznij podchodzic do tego wszystkiego z rownie ogromnym dystansem jak oni, bedzie latwiej

kajetta Dokładnie tak jak piszesz !!! Idzie na wygode wie że to laski za nim biegały to myśli że tak ma być,może on takiej właśnie szuka.Ale cóż ja potrafie dać wiele od siebie ale też wymagam zainteresowania moją osobą.

to mozemy sobie podac reke! ten typ widocznie tak ma i chociaz (przynajmniej ja:P) odczuwam jakis zal ze nie wyszlo to gdzies tam w srodku wiem ze to nie bylo to, a moze to wszystko spowodowane jest wlasnie brakiem tej drugiej osoby! eh! ciezkie to wszystko jest, czasami wydaje mi sie ze lawirowanie byloby latwiejsze niz konkretne zycie ale z drugiej strony .. ciezka sprawa! ;) podziwiam tylko takich typow

tez mam troszkę żalu ,potrafiliśmy smiać się z byle czego.Rozmawiac na wszelkie tematy a czas nam uciekał między palcami.Miałam z kim choć spędzić sobotni wieczorek ale cóż nic na siłe.Jak sobie tak pomysle w przyszłość jakbym miała tak ciągle za nim biegać .Cholera to ja mam być kobietką w związku a nie facetem :/ Dlatego lepiej że tak się stało.

no wiec wlasnie! widzisz przynajmniej jakies pozytyw tego! tak wiec glowa do gory najlepsze przed nami i hope so! ;)

Kolejny minus za przystojny wszędzie panienki ślinące się na jego wodok :D Musze zacząć doszukiwać tych złych stron będzie mi lepiej by złe przysłoniły mi te dobre;)

haha otoz to :) czasami sie zatsanawiam czy nie obrac takiej taktyki zyciowej ..

No własnie chyba tak trzeba.Niż myslec rozmyslać dlaczego .;)