Tracę młody wygląd, koniec z kobietami, nie jestem bogaczem

Po 20tce wyglądałem całkiem fajnie, a teraz mam 27 lat i niestety wyglądam już gorzej, nie mam takie ładnej twarzy, zrobił się ze mnie szarak i brzydal. Gdybym był zaradny i bogaty, to by nie było problemu, a tak już nie mam czego zaoferować kobiecie, bo mam normalną pracę i nie mam auta

albo plastyke

Co ty pleciesz, chcesz uniknąć upływu czasu i co za tym idzie zmiany wyglądu wraz z przybywaniem lat? Wszyscy sie starzeją i zmieniają, faceci też się zmieniają z wiekiem. Oczywiście że ty też się zmieniasz i jakoś tam brzydniesz...każdy facet brzydnie z wiekiem. Popatrz na 40-latków, popatrz jacy wszyscy są brzydcy, szyjki pomarszczone i gębusie takie że tylko zakrywać gazetą , a ich figury, no to powieść można o tym napisać. Tak już jest, ale to nie powód do zmartwienia, bo życie i tak jest piękne , a za gogusia latającego za kobietami wcale robic nie musisz. Daj sobie siana z kobietami, w liczbie mnogiej, warto się ustatkować i poszukać jednej jedynej, do kochania, do życia , do lojalności , do miłości. Kochaj ją, bądź szczęśliwy i pozostań wierny tej jedynej. Ale jeśli jestes głupi jak większość facetów, to nie skorzystasz z tej rady, pozostaniesz palantem skaczących po łatwych i rozwiązłych niuniach, jeśli założysz rodzinę to i tak ją stracisz dla jakiejś dziiwki, jak większość facetów łudzących się że ta nowa druga będzie lepsza , muszą się przekonać na własnej skórze że okazali się debilami. Tyle tylko że ponieważ kasy wielkiej nie masz, to nie będą cię wyrywać z rodziny pazerne młodsze harpie, bo biedak starszawy nie jest wyrywany. A bogaty brzydal choć stary i obrzydliwy, wierzy święcie że dziiwa która jest taka młoda i piękna z pewnością go kooocha bardzo , oczywiście nie dla kasy tylko dla jego wspaniałych walorów , zwlaszcza łóżkowych (he, he ...wieki płyną a starszawe pryki dalej się nabieraja na tę samą bajkę.).

jak ktos jest brzydki to nie ma szans na milosc