jak to jest z tą płcią dziecka? Czy "objawy" się sprawdzają?

Hej. Chodzi mi o te wszystkie rzeczy, które podczas ciąży wskazują niby na płeć, to znaczy, że niby jak się je słone to na chłopca a słodkie to na dziewczynkę i wiele wiele innychy. Czy to naprawdę się sprawdza? Jestem w 19 tygodniu i w głębi serca liczę na dziewczynkę w wszyscy w okół mi wmawiają, że bedę miała chłopca bo wiele czynników na to wskazuje, czyli własnie to, że jem wiecej słonych rzeczy (słodycze też jem ale mniej), do zapłodnienia doszło w drugiej połowie dni płodnych (jestem w stanie podać dokładną datę ;p) i mam raczej wysoko osadzony brzuch. Takimi stwierdzeniami mnie obrzucili znajomi ale ja nigdy nie byłam taka zabobonna i nie wiem czy w to wierzyc i czy ma to coś wspólnego z rzeczywistym stanem rzeczy. Mamy wypowiedzcie się, jak to było uwas. Sprawdzały się takie przesłanki?

Nie sluchaj takich glupot...wszystkie zabobony wskazywaly na to ze bede miec chlopca a urodzilam dziewczynke. Ja w takie rzeczy nie wierze bo to glupoty dla glupich

obie ciaże przechodziłam podobnie- ładniejsza cera, włosy (jak na chłopca) chęć na słodycze (ja na dziewuchę). A teraz jestem szczęśliwą mamą córki i syna:)

moja mama ze mna bedac w ciazy jadla słone paluszki ciagle- uwaga jestem dziewczynka :p Kolezanka bedac w ciazy z chlopcem - zbrzydla, a jak byla w ciazy z dziewczynka była normalna wiec ci mowie nie wierz w to

no mi jedna znajoma powiedziała ze na chłopaka sie ładnieje a na dziewczynke brzydnie... patrzac na to ze obsypało mnie takim drobniutkim tradzikiem na brodzie, szyi i dekolcie to by wychodziło ze dziewczynka ale wszyscy innie mi wmawiaja ze chłopak :/ Wkurza juz mnie to. Jutro ide do lekarza to sie dowiem mam nadzieje juz.

Mi też mówią że to chłopiec. Niby że na słodkie to dziewczynka a na kwaśne chłopiec. Ale ja w to nie wierze.

Ja tam wolę głowice do usg niż szklana kule naszych babć i mam. Ja mam chłopca-byłam tego od dnia zapłodnienia pewna-wszyscy obstawiali dziewczynke. Bo słodkie,bo pryszcze... I tam jeszcze inne pierdoły.

ja właśnie mam mam na odwrót. Mało trądzika a zawsze miałam pełno.

to czyli tak naprawde nie da sie świadomie "zaplanować" płeć ;p Mi jedna znajoma walnęła wykład (u niej sie niby sprawdziło), że jesli w pierwszych dniach płodnych dojdzie do zapłodnienia na pewno bedzie dziewczynka bo plemniki z chromosomem żeńskim są silniejsze i są wstanie "dopłynąć" dalej, jak jeszcze jajeczko jest daleko w jajowodzie a plemniki z chromosomem męskim są słabsze, dlatego zapładniają w drugiej połowie dni płodnych, kiedy jajeczko jest już blisko macicy i dlatego nie mam mowy pomyłce iże ona w ten sposób zaplanowała swoje dwójke dzieci (ma chłopca i dziewczynkę). Ja znowu patrze w inną stronę. Patrząc na to, że w mojej rodzinie zwykle bywało, że matki rodziły pierwsze 2 córki i rodzinie męza tak samo, to też mam nadzieję na dziewczynkę.